Tego ranka, Sędzia Brett Kavanaugh podszedł o krok bliżej został potwierdzony jako sędzia Sądu Najwyższego, po śledztwie FBI w sprawie jego przeszłości, w związku z zarzutami napaści na niego na tle seksualnym trzech kobiet. Znaczna część narodu obserwowała w ubiegły czwartek, jak sparaliżowana, jak dr Christine Blasey Ford i Kavanaugh każdy składał zeznania o swoim rzekomym napaści na nią, kiedy byli w liceum, i z orlim wzrokiem widzowie zauważyłem znajomą, ale nieoczekiwaną twarz w tłumie: Alyssa Milano. Aktorka i aktywistka przybyła jako gość Sen. Dianne Feinstein i była natychmiast memed obserwator z kamienną twarzą. Nie jest jednak nowicjuszem na scenie politycznej i nie marnuje chwil, w których mogłaby coś zmienić.
Dzień po rozprawie Milano przemawiała na wiecu przeciwko Kavanaugh przed Sądem Najwyższym, po czym udała się na Florydę, gdzie prowadziła kampanię na rzecz kandydata Demokratów na gubernatora Andrzej Gillum, coś, co robiła dla różnych kandydatów od 2010 roku. A następnego dnia była w Parkland, aby przemawiać w
Actions for Change Food & Music Festival, zbiórkę zorganizowaną przez Połysk MSD oraz Zmień numer referencyjny, lokalne organizacje non-profit, które powstały w następstwie tragedia w Marjory Stoneman Douglas High School w lutym.Niedziela, 30 września, była upalna i wilgotna jak na festiwal, z temperaturami unoszącymi się w okolicach górnych lat 80. z ledwie lekkim wietrzykiem. Ale to nie powstrzymało ponad 2000 osób przed wzięciem udziału w inauguracyjnym wydarzeniu w Pine Trails Park, mniej niż dwie mile od szkoły, w której 17 uczniów i pracowników zostało zastrzelonych w Walentynki. „Jestem po twojej stronie. Stoję obok ciebie. Jesteś w moim sercu zawsze, na zawsze. Wszystko, co robię, jest zmotywowane przez ciebie” – powiedział Milano o tamtejszej społeczności aktywistów podczas występu.
Atmosfera była dynamiczna, gdy goście próbowali dań od lokalnych i krajowych szefów kuchni i słuchali muzyki m.in. Michaela Franti & Spearhead, Skipa Marleya i DJ Samanthy Ronson. Wystąpili także aktywiści studencki Shine MSD, którzy zadebiutowali trzema utworami z nadchodzącego albumu „Wake Up America”, który ma na celu podniesienie świadomości na temat bezpieczeństwa broni.
Cel imprezy nigdy nie został przyćmiony przez zabawę. Zwiedzający obserwowali, jak Manuel Oliver, którego syn Joaquin był ofiarą strzelaniny, tworzy instalację artystyczną przedstawiającą miasta, w których ostatnio miały miejsce masowe strzelaniny. Ze swojej strony Milano wszedł na scenę, by potępić nieuzasadniony wpływ NRA. „W 2018 r. około 35 000 [ludzi] w Ameryce umrze z powodu broni” – powiedziała, powołując się na 17 istnień ludzkich, które zginęły w Parkland. „Pytam, jakie liczby mogą być bardziej przekonujące niż te liczby? A kiedy liczba 17 kiedykolwiek miała tak duży ciężar? I jakoś niewiele się zmieniło. Mamy rząd z nosem tak głęboko w dupie NRA i jego krwawe pieniądze, że liczby nie przekonują już do polityki – chyba że te liczby zaczynają się od znaku dolara”.
POWIĄZANE: Oto jak możesz sprawić, by Twój głos był słyszany już teraz
Udała się do walki o uzdrawiającą moc sztuki, która zarówno jej fundacja, NoRA, i Shine MSD, a także pilne znaczenie głosowania, aby przesunąć igłę. Członkowie tłumu – składającego się ze studentów MSD, rodzin i członków społeczności – poznali pasję Milano w naturze i powtórzyli za nią, gdy skandowała: „Wierzę, że wygramy!”
InStyle była w stanie skontaktować się z Milano o wydarzeniach tygodnia, problemach, które najbardziej pasjonuje ją w tej chwili, jej nadziejach na semestry i nie tylko.
Dlaczego zdecydowałeś się przyjść na rozprawę w czwartek?
Moim pierwszym powodem wyjazdu było wsparcie doktora Forda. Istnienie osoba, która przeżyła napaść na tle seksualnymWiem, jak trudno jest skonfrontować się z przeszłością i przeżyć te chwile na nowo na tak publicznej scenie w tak zastraszających okolicznościach. Myślałem, że to ważne, żeby tam być.
Jak wyglądało to doświadczenie?
Siedzenie za nimi i możliwość zobaczenia twarzy senatorów dało mi wyjątkową perspektywę, ponieważ mogłem zobaczyć mowa ciała nie tylko dr Forda i sędziego Kavanaugha, ale także członków Senackiej Komisji Sądownictwa i ich ciała język. Najbardziej zaskakujące było dla mnie to, jak niesamowicie niezaangażowani byli [republikańscy senatorowie] podczas jej zeznań.
POWIĄZANE: Łzy Bretta Kavanaugha odkodowane przez eksperta od języka ciała
Jakie były twoje wrażenia z zeznań dr Forda i sędziego Kavanaugha?
Była niesamowicie wiarygodna. Nie miała powodu, by się zgłosić, poza tym, że czuła, że jest to ważne dla kraju. I to jest niesamowicie heroiczny ruch.
Dla mnie jego zeznania dowiodły, że nie miał temperamentu, by zasiadać w Sądzie Najwyższym. Gdyby kobieta zachowywała się tak podczas przesłuchania – nawet sobie nie wyobrażam. Głowy ludzi by eksplodowały! Zostałaby uznana za całkowicie niezrównoważoną lub za załamanie nerwowe. I dla mnie, chociaż oskarżał ją i demokratów o partyzancką politykę, to on brzmiał jak partyzant. A z mojej perspektywy w Sądzie Najwyższym nie ma miejsca dla tego typu osób. I też nie rozumiem – przepraszam, teraz się kończę – jednej kwestii, którą naprawdę chcę poruszyć i podkreślić, o której myślę, że ludzie nie rozmawiali wystarczy, że jeśli czuje, że jego reputacja jest naprawdę trwale zniszczona, dlaczego nie wnosi roszczeń o zniesławienie wobec osób, które, jak twierdzi, kłamał? Dlaczego nawet tym nie grozi?
Jakie są twoje ogólne wnioski z tego całego procesu?
Moją jedyną troską w tym momencie jest to, że ominiemy ten czas niewierzenia kobietom i mężczyznom, kiedy się ujawnią. Jeśli chodzi o napaść seksualną, molestowanie i nadużycia, nasz system sprawiedliwości jest zepsuty.
Myślę, że jesteśmy w ciekawym czasie. Jesteśmy w innym miejscu niż podczas Anity Hill. Nie zamierzam się poddawać i nie zamierzam przestać próbować dalej formułować narrację wokół ofiar i osób, które przeżyły napaść na tle seksualnym. Spędzamy tak dużo rozmawiając o drapieżniku, a za mało czasu rozmawiając o ofiarach: będę próbował kierować naszą świadomość wokół empatii i współczucia wobec ocalałych.
POWIĄZANE: Donald Trump wyśmiewał zeznanie dr Christine Blasey Ford
Dlaczego zdecydowałeś się wziąć udział w Actions for Change?
Mam organizację, którą założyłem, NoRA... Jesteśmy oddani hakowaniu kultury przemocy z użyciem broni poprzez sztukę i próbie złamania władzy NRA nad politykami. Actions for Change to robienie tych samych rzeczy. Za każdym razem, gdy możemy spotkać się razem poprzez jedzenie i muzykę, aby zjednoczyć społeczności, aby dać im siłę do walki w tej walce — to naprawdę ważne. Zwłaszcza w miejscu takim jak Floryda, gdzie ludzie i ruch młodzieżowy próbują wpłynąć na politykę”.
Jak myślisz, czego potrzeba, aby utrzymać tempo, które stworzyli studenci Parkland?
Musimy po prostu dalej rozmawiać o problemie. Dotyczy to każdego problemu, z którym mamy teraz do czynienia jako naród. Musimy wciąż rozmawiać o problemach, aby motywować i inspirować ludzi nie tylko do tego, by chcieli coś zmienić, ale by dać im narzędzia i moc, by to zmienić.
Jakie są twoje przemyślenia? semestry?
Mam wielką nadzieję, ale nie biorę niczego za pewnik i nikt inny nie powinien.
Czy są jakieś rasy, na które szczególnie zwracasz uwagę?
W stanie Kalifornia mamy 10 mandatów, które potencjalnie można odwrócić [od Republikanów do Demokratów], co jest niesamowite. Trzy rasy gubernatorów, które moim zdaniem są naprawdę ważne, to Stacey Abrams w Georgii, Andrew Gillum na Florydzie i Ben Jealous w Maryland.
Naprawdę inspiruje mnie to, co widzę w kraju. Naprawdę. Myślę, że ludzie są wkurzeni. Jestem tak zmęczony szukaniem miłych słów, aby opisać wszystko, co się dzieje. Myślę, że ludzie są wkurzeni. Ja robię. Jeśli potrzeba złości, by zmotywować ludzi do bycia częścią procesu politycznego, to w porządku, ponieważ szczerze mówiąc demokracja nie działa, jeśli ludzie nie są zaangażowani”.
POWIĄZANE: Emily Ratajkowski i Amy Schumer zostali zatrzymani podczas protestu w Kavanaugh
Jaki jest ten jeden problem, który najbardziej Cię pasjonuje i dlaczego?
Tak, nie mogę tego zrobić. Często zadają mi to pytanie i mogę to powiedzieć – i to jest naprawdę szerokie, więc wybacz mi: jestem ambasadorem UNICEF od 2003 roku. Powodem jest to, że zdrowie i dobro dzieci i przyszłych pokoleń jest dla mnie bardzo ważne. Gdybym miał umieścić swój aktywizm pod jednym parasolem, uczyniłoby to świat lepszym miejscem dla przyszłych pokoleń. To oznacza wiele różnych rzeczy. Oznacza to ochronę naszego środowiska, kwestie praw obywatelskich, kwestie imigracyjne, reformę broni. Gdybym miał wskazać, co mnie każdego ranka wstawia – mimo że jestem bardzo zmęczona – do dalszej walki? To byłyby dzieci naszego kraju i zapewnienie im lepszej przyszłości niż ta, przed którą stoją teraz.
Co powiedziałabyś wszystkim kobietom, które czują – w następstwie ostatnich wydarzeń – że ich kraj ich nie docenia?
Powiedziałbym, że jesteś cenny. Jesteś ważny. Fala się zmienia. Musimy kontynuować trudne rozmowy. Musimy nadal wspierać się nawzajem, spotykać się. Jedynym sposobem, w jaki to się zmieni w przypadku kobiet, jest wspieranie się nawzajem.
Co zatem będzie dalej w walce o prawa i równość kobiet?
Jedyne prawo, jakie mamy w naszej konstytucji, to prawo do głosowania, 19. poprawka. Jak nie przyjęliśmy poprawki o równych prawach, aby zapewnić kobietom sprawiedliwą ochronę w naszej Konstytucji? Czy ten świat byłby teraz innym miejscem dla kobiet, gdybyśmy byli chronieni przez Konstytucję? Myślę, że tak. Kiedy ludzie pytają mnie, co dalej, myślę, że to następne… Nie ma powodu, aby największy, najpotężniejszy kraj na świecie nie chronił kobiet w Konstytucji, z wyjątkiem naszego prawa do głosowania. Więc musimy skorzystać z tego prawa.