Jeśli w ciągu ostatnich kilku lat zauważyłeś w sercu dziurę wielkości Michelle Pfeiffer, z przyjemnością dowiesz się, że ponadczasowe piękno jest gotowe do powrotu do Hollywood. 58-latek usiadł z Darrenem Aronofskym przez Wywiad czasopismo Sesja pytań i odpowiedzi, a ona powiedziała słynnemu reżyserowi, dlaczego w ogóle odeszła.
„Cóż, pierwszą rzeczą, jaka przychodzi mi do głowy, jest to, że jestem teraz pustym gniazdem. Nigdy nie straciłam miłości do aktorstwa. Na planie filmowym czuję się jak w domu. Szczerze mówiąc, jestem bardziej zrównoważoną osobą, kiedy pracuję” – powiedziała. „Ale byłem bardzo ostrożny w kwestii tego, gdzie kręcę, jak długo mnie nie było, czy układało się to z harmonogramem dzieci. I stałem się tak wybredny, że nie dało się mnie zatrudnić. I wtedy... Nie wiem, czas po prostu płynął. A teraz, wiesz, kiedy uczeń jest gotowy, pojawia się nauczyciel. Jestem teraz bardziej otwarty, mój stan umysłu, ponieważ naprawdę chcę teraz pracować, ponieważ mogę.”
Z nadchodzącymi rolami w HBO
„Nie miałem żadnego formalnego szkolenia. Nie pochodzę z Juilliard. Po prostu radziłem sobie i uczyłem się przed światem. Dlatego zawsze miałem wrażenie, że pewnego dnia dowiedzą się, że naprawdę jestem oszustem, że naprawdę nie wiem, co robię”.