Około siedem lat temu po raz pierwszy zadzwonili do mnie producenci filmu dokumentalnego o projektantce Zac Posen prosząc o wywiad na temat jego kariery. Odkąd założył firmę w 2001 roku, obszernie omawiałem Poznań, od jego gwałtownego awansu po ukończeniu szkoły projektowania do jego nieuniknionego upadku, kiedy zaczęło brakować pieniędzy podczas recesji, a także imponujący powrót w ciągu ostatniej dekady, w tym główną rolę w „Project Runway”. Film, co będzie niewiarygodnie w 2017 roku popularny Dom Z, pomogła w demistyfikacji historii następnej wielkiej rzeczy i całej ciężkiej pracy, jakiej potrzeba, aby naprawdę przebić się w tej niezwykle konkurencyjnej branży.

Rzecz w dokumentach polega na tym, że często trwają epoka lodowcowa i byłam zdziwiona, że ​​nie słyszę kolejne zerknięcie o tym, aż kilka lat później, kiedy producenci zadzwonili ponownie na sekundę wywiad. Pomyślałem, że tym razem pytania były nieco bardziej konkretne i wydawały się zachęcać do bardziej sceptycznego spojrzenia na przyszłość Poznania.

click fraud protection
Jak długo ten facet może naprawdę wytrzymać? I pamiętam, że myślałem wtedy, tak jak teraz, że Posen nigdzie się nie wybiera. Z biznesowego punktu widzenia jest prawdopodobnie najbardziej wytrwałym projektantem, jakiego kiedykolwiek spotkałem.

Tak więc jest wiele rzeczy związanych z nagłym ogłoszeniem 1 listopada, że ​​Posen zamknął swoją wytwórnię i zwolnił cały jego 60-osobowy personel, to nie ma sensu, ale podejrzewam, że rozumowanie ma znacznie więcej wspólnego z malejącym znaczeniem z moda w kulturze i biznesie niż z jakimkolwiek niedociągnięciem projektanta. Biorąc pod uwagę ton rezygnacji w swoim oświadczeniu – Posen przypisał tę decyzję zarządowi spółki po „kompleksowym przegląd strategiczno-finansowy firm” — trudno nie wyobrazić sobie, że był po prostu wyczerpany wymogami utrzymania drzwi otwarty.

Zac Posen i Sarah Jessica Parker

Źródło: Monica Schipper/Getty Images

Kiedy w 2009 roku prawie stracił kontrolę nad biznesem, wysoce utalentowani i czasami nieznośni modowy wunderkind z 2000 roku stał się skromnym, pracowitym rzemieślnikiem, który łaskawie powiedział tak każdemu wniosek. Posen projektował 14 kolekcji każdego roku dla swojej podpisowej wytwórni, dla ZAC Zac Posen i dla Brooks Brothers. Zaprojektował niezliczoną ilość custom czerwony dywan sukienki dla celebrytów i mundury dla 60 000 pracowników Delta Airlines, wydały książkę kucharską i pojawiały się w „Project Runway” do 2018 roku. Zawsze pojawiał się na czas, często w pełnym garniturze własnego projektu, i prowadził swój biznes w sposób, który, przynajmniej z zewnątrz, wydawał się bardziej strategicznie rozsądny niż większość. Poznań powitał sponsorów, aby zrekompensować koszty jego występów, a kiedy te możliwości wyschły, odszedł od chaosu wybiegów i zamiast tego zaprezentował swoje ubrania na modelce w swoim salonie, drobiazgowo werbując przyjaciół takich jak Anna i Pat Cleveland, aby wygenerować brzęczeć.

ZWIĄZANE Z: Dzień z życia Zaca Posen

Zawsze myślałem o Posen jako o bystrym biznesmenie i wnikliwym obserwatorze stale rozwijającej się branży, a także o byciu utalentowanym projektantem. Rzadko zdarza się, aby ktoś tak instynktownie rozpoznał, jak działać w branży, a przynajmniej stworzył wrażenie, że będzie wielką sprawą. Kiedy zaczynał w 2001 roku, należał do fali niezwykle młodych projektantów, którzy wykorzystali potrzeby branży o świeżą krew w czasach, gdy internet przełamywał tradycyjne bariery wejścia (czyli modę) naciskać). Ale był ostrożny, aby nawet wtedy pozycjonować się jako bardziej merytoryczny niż jego mokry za uszami koledzy, budując markę popierana przez wybitnych społecznie zwolenników w momencie, gdy nowe pokolenie konsumentów ma obsesję na punkcie moda. Sean Combs został pierwszym inwestorem, a następnie Ron Burkle z firmy inwestycyjnej Yucaipa Cos. Czasem to wszystko wydawało się trochę przesadne, ale potrzeba sporej dozy widowiskowości i nastawienia, aby przetrwać w modzie przez bardzo długi czas.

„Uwielbiam spektakl, ale uważam go za komentarz społeczny” – powiedział mi kiedyś Posen. „Myślę, że mój poziom wyrafinowania był nieco wyższy niż większości ludzi. Widziałem abstrakcję tego całego medialnego szaleństwa. Ale pod koniec dnia to wszystko, co ludzie czuli, myślę, i tak naprawdę nie patrzyli na ubrania”.

Zac Posen i Naomi Campbell

Źródło: Wybieg/Getty Images

Podczas gdy Yucaipa pozostał inwestorem, Posen był w stanie utrzymać to poczucie autorytetu jako luksusowy projektant luksusowych produktów, nawet jeśli więcej czasu poświęcał na projekty, które przyczyniły się do rozgłosu lub sprzedaży. I z pewnością był wytrwały, sprawdzał sezon po sezonie, aby upewnić się, że jego ubrania są widziane przez znanych sprzedawców detalicznych i redaktorów, nawet jeśli nie byli częścią glamour systemu pasów startowych. Po pewnym czasie, gdy priorytety konsumentów zmieniły się z wizerunku na dostęp, wszystko zaczęło wyglądać na dość wyczerpujące. Pytanie, które zadałem Posenowi, nie dotyczyło tego, jak długo mógłby wytrzymać, ale dlaczego tego chciał? Czy naprawdę było warte tych wszystkich godzin poświęcenia, aby stać się częścią wielkiej iluzji mody?

Coraz częściej myślę, że odpowiedź dla wielu projektantów treści brzmi „nie” i że nadchodzi prawdziwy rozrachunek w branży, która dopiero zaczęła zmagać się z implikacje wielkich zmian, takich jak zamknięcie Poznania, gwałtowna wyprzedaż Barneys New York (nieprzypadkowo jednego z pierwszych klientów Poznania) i bankructwo Forever 21. Odpowiadając na kwestie zrównoważonego rozwoju i zmiany klimatu, niektórzy konsumenci kupują mniej lub całkowicie odchodzą od mody. Inni są zdumieni przekształceniem streetwearu w towary luksusowe, ponieważ wiele butików projektantów oferuje obecnie głównie czterocyfrowe bluzy i trampki. I prawie nikt w branży nie będzie twierdził, że obecny system dwuletnich kolekcji na wybiegach ewoluował w sposób, który skutecznie służy wszystkim ich odbiorcom (prasie, sprzedawcom detalicznym, klientom).

Oczywiście, ten ubój może prowadzić do jaśniejszych pomysłów i nowych sposobów tworzenia mody, które zmienią rzeczy na lepsze. Jednym z interesujących przykładów jest nowe partnerstwo między Richemontem a Alberem Elbazem, byłym projektantem Lanvin, którego skargi na branżę obejmowały wszystkie powyższe. Zamiast projektować kolekcje w tradycyjnym formacie, Elbaz mówi, że ich plany są nieokreślone i „oparte na projektach” – a przynajmniej to wszystko, co na razie mówi. Nowa linia Stefano Pilatiego, Random Identities, również stara się obalić stare zasady za pomocą koncepcji pozbawionej płci i sezonowości.

Mam przeczucie, że Posen i inni znajdą podobną drogę na przyszłość, gdy projektanci zaakceptują fakt, że nie ma sensu produkować ubrań dla odbiorców, którzy ich nie doceniają. To może być czas na oszczędności. Zamknięcie firmy z pewnością boli, ale nie należy postrzegać tego jako porażkę.