W lipcu US Navy wykonała od dawna spóźniona zmiana jego polityki umożliwienie kobietom noszenia włosów w dredy, duże koki, warkocze i kucyki, przełomowe odwrócenie najbardziej zaskakujące, ponieważ musiało to nastąpić w 2018 roku. Tak, te style zostały zakazane, szczególnie ze szkodą dla kolorowych kobiet, przed tym latem.
Teraz, w czasach, gdy coraz więcej czarnych kobiet odrzuca eurocentryczne ideały piękna, by przyjąć naturalne stylizacje, czarne włosy są nadal regulowane i ograniczane w wielu obszarach amerykańskiego społeczeństwa. I zgodnie z prawem federalnym jest to całkowicie legalne.
Pod Tytuł VII Ustawy o Prawach Obywatelskich z 1964 r., pracodawcy mogą egzekwować zasady dotyczące ubioru i wyglądu, które obejmują regulację włosów. Komisja ds. Równych Szans Zatrudnienia (EEOC), która egzekwuje te przepisy, stwierdza, że pracodawcy mogą nakładać przepisy wzywające do: „neutralne fryzury”, które muszą być stosowane do wszystkich jednakowo, bez względu na rasę. Oczywiście niektóre fryzury są bardziej specyficzne dla ludzi określonych ras, a to, co stanowi „neutralne” pod względem wyglądu włosów, jest całkowicie subiektywne. Zwłaszcza, gdy spojrzysz na historię, która była szczególnie bezlitosna dla włosów czarnych kobiet.
We wczesnych cywilizacjach afrykańskich włosy miały ogromne znaczenie; Fryzury mogą być używane do oznaczania wszystkiego, od plemienia i statusu społecznego, po płodność i śmierć. Ukradło to niewolnictwo, ponieważ jeńcom obcinano włosy wbrew ich woli. W XVIII wieku w Luizjanie kolorowe kobiety były zmuszane do zakrywania włosów, aby przestały przyciągać uwagę białych mężczyzn, używając szalików, które również informowały o ich niższym statusie społecznym. Pod koniec niewolnictwa czarnoskóre kobiety zaczęły powtarzać proste fryzury w celu zwiększenia mobilności społecznej w głównym (czytaj: białym) społeczeństwie. Te często niebezpieczne praktyki obejmowały stosowanie ostrych chemikaliów, ale nie bardziej surowych niż uporczywa rasistowska ideologia, że proste włosy są piękniejsze niż te z załamaniami i skrętami. A ta część? Żyje i ma się dobrze dzisiaj.
POWIĄZANE: Oto, co amerykańskie kobiety naprawdę myślą o swoich włosach
W ogólnopolskie badanieInStyle odkrył, że czarne kobiety wydają średnio 1114 dolarów rocznie na produkty do włosów i zabiegi, a 23% rozluźnia włosy. Ale według Mintelsprzedaż środków relaksacyjnych spadła o 18,6 procent w latach 2013-2015, ponieważ coraz więcej kobiet porzuciło cel, jakim jest uzyskanie prostych włosów. W ostatnich latach nastąpiła wyraźna zmiana w kierunku odzyskiwania czarnych włosów, z takimi celebrytami jak Solange Knowles, Viola Davis, Gabrielle Union i wiele innych z dumą prezentujących naturalne fryzury wszędzie, od tekstów piosenek po czerwień wykładzina podłogowa. Lupita Nyong'o i Colin Kaepernick, obaj wybitni orędownicy sprawiedliwości rasowej, są znani z tego, że noszą włosy w Style afro, być może wzywające do wzrostu znaczenia wyglądu w erze praw obywatelskich jako symbol czarnej mocy i opór.
Taka widoczność może wskazywać, że niektóre z uwewnętrznionych kajdan na naturalnych włosach są uwalniane, ale kobiety koloru nadal walczą z wszechobecnym przekonaniem, że ich naturalne włosy są nieprofesjonalne, zaniedbane lub w jakiś sposób nie należy ich uważać za „neutralne”. W rzeczywistości, badanie w 2016 roku znalazła przytłaczającą skłonność na korzyść gładszych rodzajów włosów i przeciw naturalnym, co naraża czarne kobiety na dyskryminację. Przeczytaj dalej, w jaki sposób czarne włosy są niesprawiedliwie ukierunkowane i regulowane – w miejscu pracy, w szkołach i w armii amerykańskiej – i z niewielką lub żadną ochroną przed prawem.
W wojsku
Znany jako dokument, który definiuje przepisy dotyczące mundurów armii amerykańskiej, rozporządzenie armii (AR) 670-1 wywołało w ostatnich latach luz z powodu uprzedzeń policyjnych dotyczących czarnych włosów. ten Wydanie 2014 dokumentu faktycznie zabronił ludziom usług noszenia dredów i warkoczy, wśród innych popularnych czarnych fryzur — które niektórzy postrzegali ją jako próbę wybielenia armii”.. Wielu wskazywało również na rasistowski język dokumentu, który szokująco opisywał dredy jako „nieuczesane i splątane”, twierdząc, że wykazał niewielką lub żadną próbę zrozumienia przez wojsko USA czarnych włosów, sposobu ich wzrostu i popularnych metod stylizacji to. Po miesiącach uzasadnionej luzu, później wprowadzono zmiany, aby autoryzować niektóre zabronione fryzury dla kobiet.
ten najnowsza edycja AR 670-1, od 2017 roku zezwala na warkocze, warkocze, skręty i loki dla służb, choć nawet wtedy obowiązują wobec nich ograniczenia. Dokument mówi, że „każdy warkocz, warkocz, skręt lub zamek będzie miał jednakowy wymiar, średnicę nie większą niż 1/2 cala i będzie schludny, profesjonalny i zadbany wygląd zewnętrzny." Dalej stwierdza, że wszystko, co „wystaje (w górę lub na zewnątrz) z głowy jest zabronione”, po raz kolejny pokazując całkowite lekceważenie sposobu, w jaki czarne włosy rosną i są stylizowany. Słowa takie jak „porządny”, „profesjonalny” i „zadbany” zbyt często były używane przeciwko czarnej społeczności, ponieważ ich podmiotowość naraża czarnych na dyskryminację.
Niewiarygodne, że Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych zajęła ponad rok, tak jak w lipcu, aby wreszcie zezwolić na dredy, warkocze, większe koki i kucyki dla kobiet w służbie. Może w następnej kolejności będą pracować nad włączeniem płci: żołnierzom nadal nie wolno nosić wszystkich tych fryzur.
W miejscu pracy
W 2010 roku Chastity Jones, czarna kobieta z Alabamy z dredami, została podobno wycofana z oferty pracy, wyłącznie z powodu jej włosów, według Vox. Po rozmowie kwalifikacyjnej Jones otrzymał propozycję obsługi klienta w call center Catastrophe Management Solutions (CMS) Mobile w stanie Alabama. Po tym, biały menedżer HR rzekomo powiedział Jonesowi, że będzie musiała pozbyć się swoich lęków, twierdząc, że „mają tendencję do bałaganu” i naruszają standardy pielęgnacji firmy. Kiedy Jones nie chciał, firma odmówiła jej zatrudnienia.
POWIĄZANE: Beyoncé, Serena i znaczenie czarnych historii narodzin
Polityka pielęgnacji CMS stwierdzała, że pracownicy muszą mieć „reprezentacyjny wizerunek” i zabraniają „nadmiernych fryzur”. I w tym tkwi problem: Po raz kolejny subiektywny język zależy od interpretacji tego, kto zatrudnia i od siebie samego uprzedzenia. Odchylenie w stosunku do czarnych naturalnych włosów jest dobrze udokumentowana i to właśnie ta stronniczość oznacza, że usankcjonowane przez pracę zasady dotyczące pielęgnacji nieproporcjonalnie wpływają na osoby kolorowe. Wygląda na to, że nie powinno to być legalne, ale przepisy antydyskryminacyjne zapewniają niewielką ochronę.
US EEOC zajęło się tą sprawą w imieniu Jonesa, ale w 2014 roku przegrało odwołanie. Sąd federalny oddalił pozew, powołując się na „fryzurę, nawet ściślej związaną z daną grupą etniczną, jest cechą zmienną”, stąd decyzja nie złamał wyraźnie federalnych przepisów antydyskryminacyjnych. Ta rozczarowująca decyzja wzmacnia szkodliwe uprzedzenia i nadal przyznaje firmom prawo do policji i dyskryminacji czarnych włosów. Ostatnia apelacja Jonesa do Sądu Najwyższego USA w maju tego roku została odrzucona.
Ten przypadek pokazuje, w jaki sposób firmy są w stanie ukryć język w swoich kodeksach ubioru, które systematycznie dotyczą tego rodzaju włosów, które Osoby kolorowe mają – a następnie wykorzystują te zasady jako uzasadnienie decyzji o zatrudnieniu – bez wzywania ich do dyskryminacji.
W szkole
W 2013 roku 7-letnia Tiana Parker była zakaz noszenia włosów w dredy w jej szkole czarterowej w Oklahomie. Według lokalnego serwisu informacyjnego KOKI-TV, ojcu Parkera (który sam jest fryzjerem) powiedzieli przedstawiciele szkoły z Deborah Brown Community School w Tulsie, że fryzura jego córki nie była „reprezentacyjna” i czuła, że jej włosy mogą „odwracać uwagę od szacunku i poważna atmosfera, do której dąży [szkoła]” – kolejny przykład policyjnych czarnych włosów ze względu na stereotyp, że zaniedbany. Rodzice Tiany później usunęli ją ze szkoły.
Po tym incydencie szkoła znalazła się pod ostrzałem za jej całkowity zakaz o „dreadlockach, afrosach i innych modnych stylach”, jak podano w jego podręczniku. Afros i dready to dwie bardzo popularne metody stylizacji czarnych włosów, obie o bogatym znaczeniu historycznym dla czarnej kultury. Głuchota i haniebna polityka szkoły nazywająca te fryzury „modnymi” jest, jak wielu zauważyło, rasowo niewrażliwy i może być postrzegany jako dyskryminujący, ponieważ zasada w przeważającej mierze wyróżnia czerń osoby. Szkoła ma od czasu aktualizacji swojej polityki i usunęliśmy wszelkie odniesienia do poszczególnych fryzur, według outletu Oklahoma Newon6.com.
Niestety przypadek Tiana Parker nie jest wyjątkowy. Zaledwie w zeszłym roku nauczycielka z jej Tallahassee powiedziała 17-letniej Jenesis Johnson, która uprawia afro: w szkole na Florydzie, że jej „włosy trzeba naprawić” i że „nie są schludne i trzeba je ułożyć” Johnson powiedział lokalnemu serwisowi informacyjnemu WCTV. Jak powiedziała, dwa dni później uczennica klasy jedenastej została wezwana do gabinetu zastępcy dyrektora, gdzie podobno powiedziano jej, że jej afro jest „ekstremalne, modne i poza kontrolą”.
Jenesis powiedziała lokalnej gazecie, że była już świadoma swoich włosów w szkole: „W każdej klasie siedzę z tyłu, żeby nie rozpraszało to uwagi” – powiedziała. Nie popełnij błędu: to nie jest rozwiązanie tego problemu. Czarnym kobietom trzeba dać każdą okazję, by usiąść z przodu, wspiąć się na szczyt – a każda reguła, która temu zapobiega, musi zostać napisana od nowa.