Zaledwie półtora roku po jej epickim trzecim solowym albumie, Tak wygląda prawda, Gwen Stefani powraca z nową muzyką. 48-letnia piosenkarka upuściła swój świąteczny album, Sprawiasz, że czujesz się jak w święta, który zawiera sześć nowych utworów oraz standardy takie jak „Jingle Bells” i „Cicha noc” na początku tego miesiąca.
„Uwielbiam pomysł bycia częścią radości Bożego Narodzenia” – mówi Stefani EW. „I uwielbiam pomysł posiadania płyty, która będzie coroczna. Naprawdę mam nadzieję, że trafimy na coś, co ludzie chcą słyszeć każdego roku. To byłaby fantazja: być Mariah Carey.”
Źródło: Trae Patton/NBC/NBCU Photo Bank/Getty
Poniżej, EW spotkałem się z frontwoman No Doubt, aby porozmawiać o współpracy z chłopakiem Blake Shelton, przełamując granice gatunków – i, co zaskakujące, jaką rolę w pisaniu nowej płyty odegrały gnu.
ROZRYWKA TYGODNIOWA: Tak wygląda prawda właśnie wyszedł w zeszłym roku. Czy czułeś się szczególnie zainspirowany?
GWEN STEFANI: To szalone, jak szybko mija czas. I zawsze czułem, że Boże Narodzenie jest tym wspaniałym wyznacznikiem czasu; jest koniec roku, w pewnym sensie zauważasz wszystko, co się wydarzyło i co chcesz, aby się wydarzyło. Ale tak, to szalone, że to zrobiłem. Wiesz, ile płyt nagrałem, nie wiele! [
Czym różniło się pisanie do albumu tematycznego od pisania do ostatniego albumu?
Ostatniego nagrania nie zrobiłem, żeby się nim podzielić. Nagrałem tę płytę, żeby uratować mi życie. Nie sądziłem, że mogę już pisać, a potem po prostu wyleciało ze mnie – i dzięki Bogu! Więc potem, szczerze, nie sądziłem, że zrobię kolejną płytę. Pomyślałem: „Nie ma już nic do powiedzenia!”
Co się zmieniło?
Po prostu przyszło mi do głowy. Kiedy się modlę, modlę się o przewodnictwo, a kiedy te małe iskierki pomysłów pojawiają się znikąd, po prostu muszę wierzyć, że tak właśnie jest. A kiedy przyszło do mnie, napisałem do moich menedżerów i powiedziałem: „Przy okazji, zamierzam nagrać świąteczną płytę!” W ciągu tygodnia miałem sesję.
Po raz pierwszy pracowałeś z busbee (5 Seconds of Summer, Jason Aldean). Czego szukałeś u współpracownika?
Właściwie to Blake powiedział, że powinienem pracować z busbee. [I] fajne w nim jest to, że nie ma granic gatunkowych. Pisze dla Nashville, ale robi też wszystko inne. Kiedy poszłam do studia, przywiozłam ze sobą [autora piosenek] Justina Trantera, ponieważ, jakbym nienawidził busbee? [Śmiech] Ale wszyscy osiągnęliśmy to w ciągu 10 minut! Powiedział: „To musi być surowe i punkowe, a jednocześnie trochę klasyczne!”
POWIĄZANE: Gwen Stefani właśnie upuściła świąteczny album i jest to w zasadzie list miłosny do Blake'a Sheltona
Na albumie masz klasyczne świąteczne piosenki, takie jak „Let It Snow”, ale także sześć oryginalnych piosenek. Który zapoczątkował twój proces pisania?
Byłem na ranczo Blake'a w Oklahomie [w tym roku] i są tam te wszystkie egzotyczne zwierzęta – jak gnu! To jest jak Park Jurajski. Zdecydowałem się pobiegać i, wiesz, niektórzy medytują, ale modlę się, więc pomyślałem: „Zamierzam ćwiczyć fizycznie, a także ćwiczyć umysłowo i duchowo w tym samym czasie! Więc byłem tam i myślałem sobie: „Gdybym napisał piosenkę bożonarodzeniową, co by to było?” I dosłownie cały ten refren wychodzi z moich ust! Po prostu śpiewałem na głos, sam, z gnu, piosenkę zatytułowaną „Wigilia”. [Śmiech]
Blake nagrał go również na własną płytę bożonarodzeniową. Jak o to poprosił?
Nigdy nie miałem nikogo, kto nagrał moją piosenkę na jedną ze swoich płyt – nie mówiąc już o jednej z największych gwiazd country w historii, więc pomyślałem: „Ok, kochanie!” Wszedł do Capitol Records i nagrywał to, a potem powiedział: „Naprawdę myślę, że ta piosenka musi mieć w niej dzieci”. Poszedł więc do Szpitala Dziecięcego w Nashville, żeby zobaczyć, czego chcą dzieci, i czuł się na tyle dobrze, żeby śpiewać to. Ta piosenka jest dla mnie jak bożonarodzeniowy cud.
Ty i Blake również w duecie po raz drugi odkąd zacząłeś spotykać się na tytułowym utworze. Czy weszliście razem do studia?
Nie pracowaliśmy bezpośrednio w tym samym pomieszczeniu. [Śmiech] Umieram, ale boję się! Za każdym razem, gdy zamierzasz z kimś pisać, jest to bardzo intymne i bardzo przerażające. Dopiero niedawno nauczyłem się, jak być pewnym siebie i po prostu mówić: „Dlaczego się bijesz?” Ale był w autobusie i po prostu siedział i wymyślił „Ja Chcę podziękować kochanie”, a on na to: „Po prostu siedziałem i myślałem o tym pomyśle i nie wiem, czy możesz coś z tym zrobić…” Jest taki skromny, że jest głupi. Kiedy to usłyszałem, pomyślałem: „O mój Boże, jesteś takim palantem! Właśnie wysłałeś mi hit!” Nigdy nie wyobrażałam sobie lepszej świątecznej piosenki! Jest przyspieszone, jest zabawne, nie brzmi jak żaden styl, ma na sobie gościa country – to taka dziwna mieszanka! To prawie jak piosenka No Doubt z Blake'iem.
Czy cały ten proces rozpalił na nowo chęć na kolejną solową płytę?
W ogóle nie piszę. [Śmiech] Nigdy nie piszę, dopóki nie muszę. Ale w zeszłym tygodniu marzyłem o zrobieniu płyty. Nie wiem… muszę być naprawdę wybredna z powodu czasu, z powodu moich dzieci. Ale dużo o tym myślę. Uwielbiam pisać. Nie ma nic, co mogłoby się z tym równać, gdy myślę o wszystkich rzeczach, które robię. Nie ma nic, co dałoby ci ten dreszczyk lub ogień, kiedy skończysz piosenkę – to po prostu tak uzależniające.