Jako dwudziestokilkuletni komik in Oczywiste dziecko, skorupiak o szczerym głosie w wirusie Marcel the Shell z butami na butach filmy, przeklinający motocyklista na SNL, a nawet jako lekceważąca Mona-Lisa Saperstein w Parki i rekreacja, Slate promieniuje ciepłem i swojskością, które sprawiają, że czuje się, jakby mogła siedzieć obok ciebie na kanapie, dzieląc się swoimi najgłębszymi nadziejami i aspiracjami — a może żartem. Ta uprzejmość jest powodem, dla którego fani nieustannie do niej zwracają się, a niezręczna liczba z nich chętnie opowiada jej swoje wstydliwe historie związane z łazienką (by być uczciwym, ona tweetuj ojej własna biegunka).
„To nie tak, że mówię „nie, nie chcę tego słyszeć”. Ale mnie to też interesuje” – mówi. „Myślę, że szczerze mówiąc, wszyscy jesteśmy cały czas zawstydzeni i każdy zawsze się edytuje. Jeśli jestem pojemnikiem na historie ludzi, których potrzebują, jasne, cokolwiek — zrobię to, nie obchodzi mnie to. Wolałbym być tym, niż być kimś, kogo ludzie się boją, to okropne”.
Rozmawiam z Slate przez FaceTime, po tym, jak nasz osobisty wywiad został wykolejony (przez mój harmonogram, a nie jej) i martwiła się, że nie byłoby tego „warte” na wyprawę do nieco odległej części Massachusetts, gdzie ona i narzeczony Ben Shattuck spędzają pół roku (pozostałe w Los Angeles). połowa). A więc oto jesteśmy, rozmawiamy w chłodny październikowy dzień, gdy ona obraca kamerę, żeby mi pokazać sztormowa pogoda w jej karku lasu, wyjaśniająca, dlaczego owinęła się warstwami pasków odzież. Nie umknęło mi, że wiele osób zabiłoby, by być FaceTiming z Jenny Slate, siedząc wygodnie we własnym łóżku. Bardziej zaskakujące jest to, jak bardzo to docenia; nazywa to „darem”, że tak wielu ludzi czuje z nią pokrewieństwo, mówiąc, że dawanie i branie ma niemal transakcyjną jakość.
"Potrzebuję cię. Nie żebym potrzebował uwagi czy sławy, ale potrzebuję miłości” – mówi. „Jestem bardzo szczery i chociaż nie znam wszystkich ludzi, którzy czują się w ten sposób [o mnie], myślę, że tak właśnie chcę, aby czuli. Nie oznacza to, że mam możliwość wpadnięcia do Twojego mieszkania i rozwiązania wszystkich Twoich problemów – na pewno mam dość własnego — ale moje ciepło nie jest oszukańcze i jest po to, aby je oddać, ponieważ kiedy je oddaję, wraca do ja."
Oczywiście jej otwartość ma swoje granice. Na przykład ona i Shattuck „trochę poczekali”, zanim ogłosili, że… Wrześniowe zaangażowanie Do świata. Mimo to nie martwi się swoją charakterystyczną nieostrożnością, nawet po jej przerwach w 2017 r. związek z byłym Chrisem Evansem w końcu stał się paszą dla tabloidów.
„Przeszłość to przeszłość i nauczyłem się mówić o teraźniejszości, ponieważ tam jestem. Nauczyłam się kilku bardzo ważnych lekcji, ale żadna z nich nie wiąże się ze zmianą mojej osobowości ani mojej wiary w ludzi” – mówi. Zakochała się dalej, tak, a teraz pokłada trochę tej wiary w ludziach, którzy będą chcieli czytać jej historie — a nie tylko oglądać je na ekranie.
Napisała zbiór krótkich esejów, swój pierwszy solowy projekt wydawniczy ptMałe dziwadła, który ukaże się w listopadzie. 5. Slate wcześniej napisała pamiętnik ze swoim ojcem, Ronem Slate, zatytułowany O domu, a ona była współautorem New York Times najlepiej sprzedający się wersja książki dla dzieci Marcel the Shell z butami na butach z byłym mężem i współpracownikiem Deanem Fleischer-Campem. w Małe dziwadłapisze, że książka jest „aktem przedzierania się przez wewnętrzny świat, który był ciemny i zdemontowany”, że była to sposób na oddanie się z powrotem razem, aby „szczęśliwie mieszkać w naszym wspólnym świecie zewnętrznym” po tym, jak jej życie „rozpadło się”. Przeszła przez to, co opisuje jako „uderzające złamane serce” (ona i Fleischer-Camp rozstali się w 2016 r., a jej związek z Evansem zaczął się później, ale zakończył w 2018 r.), utrata zaufania i „zdumiewające samotność."
Jeśli wcześniej nie byłeś świadomy zręczności Slate jako gawędziarza, książka będzie twoim przebudzeniem. Weźmy na przykład sposób, w jaki opisuje samotność: „Dzień na plaży nigdy nie był tak nudny jak teraz. Bez osoby, którą można kochać, jestem zbyt pełna tego, co należy wypuścić, i chociaż mogę przynajmniej użyć mojego umysłu, aby wydobyć ten obraz morza, czuję, że życie jest plaża zimą”. Albo sposób, w jaki pisze o szykowaniu się do wyjścia na kolację: „Dziś wieczorem idę do restauracji, gdzie zjem zabitego i spalonego ptaka i napiję się skroplonych starych fioletowych winogron, a także połknę czystą wodę, w której były robaki, kupa i trucizna, ale została oczyszczona, żeby nas nie zrujnować chory."
Wszystko to, jej własny, szczególny sposób z językiem, jest balsamem zarówno dla niej, jak i dla czytelnika. „Jeśli uczucia są po prostu w zbiorniku i nie można ich wystrzelić w atmosferę, naprawdę zaczynam cierpieć” – mówi.
Slate wspomina, że od najmłodszych lat był gawędziarzem i performerem. Dziadkowie zawsze zachęcali ją do mówienia i rozśmieszania ludzi, a jej dziadek, Lester, często porównywał ją do aktorek Sarah Bernhardt i Gildy Radner.
„Pamiętam tylko, jak rozśmieszałem ludzi przy stole szabatowym jako pięciolatka i że czułem się jak nieskomplikowany moment otrzymania miłości, którą sama sobie przyniosłam” – mówi.
Slate studiował literaturę na Uniwersytecie Columbia i pojawił się we wczesnych latach alternatywnej sceny komediowej, występując w stand-upie u boku komika Gabe Liedman; dwaj później utworzyli trio z innym komikiem Maxem Silvestri. W 2009 r. przyszedł czas na jeden sezon Sobotnia noc na żywo, z którego została wypuszczona po tym, jak przypadkowo przeklęła podczas transmisji na żywo.
„Nawiasem mówiąc, wszyscy zawsze myślą, że zostałem zwolniony za powiedzenie k-k: nie, nie dlatego zostałem zwolniony. Po prostu tam nie pasowałam – wyjaśnia. „Nie wykonałem dobrej roboty, nie kliknąłem. nie mam pojęcia jak [SNL stwórca] Lorne [Michaels] myślał o mnie. Wiem tylko, że to nie zadziałało i zostałem zwolniony.
Na pewno surowa recenzja jej własnej pracy. Krytycy w Sęppomyślała, że dała niezapomniane wrażenia Ashley Olsen, Hoda Kotb i Kristen Stewart, i Wklej magazyn zauważyła, że ma „talent i charyzmę, aby być graczem z kamienia węgielnego”. Chociaż ocena Slate wydaje się zakorzeniona w jej odczuciach dotyczących kultury serialu.
W ostatnich miesiącach dramat powrócił, dzięki kontrowersjom wokół SNL zatrudnianie i następnie wypalanie komika Shane'a Gillisa po tym, jak wyszły na jaw jego rasistowskie i homofobiczne komentarze. Imię Slate zostało powiązane w skandalu, gdy fani spiczastydoją jako przykład kogoś, kto, w przeciwieństwie do Gillis, był nieczysto zwolniony z programu.
„Jestem kobietą, która wiele zrobiła z własnej pracy i odniosłam różne sukcesy — niektóre małe, niektóre osobiste, niektóre publiczne. jestem New York Times autor bestsellerów dla dzieci, wszystkie te rzeczy, które są tak celowe i wartościowe, ale ludzie często chcą ujmę swój sukces jako wyjście z jednej porażki, która była decyzją jakiegoś człowieka, który nie rozumiał mnie 10 lat temu. Zastanawiam się tylko, czy gdybym był mężczyzną, czy ludzie mieliby taką obsesję na punkcie tego, że przeklinałem?
Później SNL, Slate przeszedł do wirusowej sławy, wypowiadając Marcel Powłoka serial, który napisała z Fleischer-Camp (ma teraz ponad 30 milionów wyświetleń na YouTube) oraz Nicka Krolla Kroll Show, w którym ona i komik grają wstrętnych publicystów o imieniu Liz. Stamtąd przyszła stała praca w telewizji i filmie, zwrot jako współczujący nauczyciel w filmie z 2017 roku Utalentowanyi gościnne występy w serwisie Netflix Pani Dynamit oraz Duże usta. Ale w ciągu ostatnich dwóch lat poświęciła czas na, jak to ujęła, „skoncentrowanie się na sobie i własnej pracy oraz ryzykowne założę się, że mogę zrobić karierę — jeśli zdecyduję — w oparciu o dawanie sobie”. Oznaczało to, że oprócz ról lektorskich w Sekretne życie zwierzaków domowych kontynuacja i Burgery Boba, poświęciła czas na pracę Małe dziwadła i ułożyła swój specjalny Netflix, Trema, co stanowi dla siebie coś w rodzaju odwagi.
„Pomyślałam, że zrobienie tego specjalnego jest dla mnie ważne, ponieważ robią to moi rówieśnicy, a ja traktuję siebie tak, jakbym nie była tak legalna jak oni, a to nieprawda” – mówi. „Nikt tak nie mówi z wyjątkiem mnie. Moi rówieśnicy by tego nie powiedzieli, dlaczego tak mówię?”
Trema to jej trzecia współpraca z reżyserką Gillian Robespierre, z którą pracowała Oczywiste dziecko i 2017 Telefon stacjonarny (czwarty, jeśli liczyć Oczywiste dziecko film krótkometrażowy, który stał się inspiracją dla filmu pełnometrażowego). To, co pozostało niezmienne w ich współpracy, to ich bliska przyjaźń. Robespierre był tam, mówi Slate, w chwilach, kiedy „nie była pewna, jak przeżyć”, kiedy czuła się „nie do kochania”. Kiedy ona nie radziła sobie z tymi uczuciami, mówi, „po prostu tkwiły w pobliżu i naprawdę porosły na sobie pleśń i stały się bardzo zgniłe”.
Po napisaniu i opublikowaniu książki, wydaniu specjalnym Netflix i jej niedawnym zaangażowaniu, pytam Slate, jak to wygląda jak w jej głowie i sercu w tej chwili, bez względu na to, czy te zgniłe uczucia zostały wyparte, czy nabrały nowych życie. Pytam, czy zrobiła to, co postanowiła zrobić na piśmie Małe dziwadła: zebrać się z powrotem.
„Przez całe życie wysuwałam konkretną prośbę” – odpowiada. „Konkretne stado życzeń wyleciało mi z ust i wiele z nich nie mogło mi zostać zwrócone, dopóki nie dowiedziałem się trochę więcej o mojej miłości własnej”.
W ciągu ostatnich dwóch lat czuje, jakby jej głowa i serce znalazły się w miejscu, gdzie… cóż, pozwolę jej to opisać.
„Teraz życzenia zaczęły gromadzić się wokół mnie i czuję, jakby opadały na mnie jak przezroczysta i bardzo porowata kopuła” – wyjaśnia. „Żyję w tej kopule; jest to mały kościół życzeń i będą chwile, kiedy burza przetoczy się i ta struktura zostanie całkowicie zburzona. Ale dla mnie chodzi o bycie istotą pod kopułą, bez względu na to, dokąd się udam. Nie czuję się rozproszony, ale po raz pierwszy w życiu czuję, że akceptuję siebie jako osobę niestabilną”.
Słuchanie tego przez FaceTime oznacza doświadczanie zarówno jej przekonania, jak i mojej własnej reakcji na to: powolnego rozprzestrzeniania się uśmiechu na mojej twarzy, czując się tak szczerze szczęśliwa dla niej, jak dla najlepszej przyjaciółki, która w końcu dostaje dobre rzeczy, które ona zasługuje. Zaraźliwa radość wyobrażania sobie życia w kopule wypełnionej życzeniami, które czasem się spełniają.
I właśnie wtedy zdaję sobie sprawę, że rzecz w Jenny Slate polega na tym, że jej ciepło nie pochodzi tylko z jej otwartości. Wynika to również z jej zdolności do powiedzenia całą swoją klatką piersiową czegoś, czego inni mogliby uciszyć. To dlatego jest odbiorcą historii, które ludzie zwykle wstydzą się opowiedzieć. Kiedy ktoś tak wyraźnie wyraża swoje nadzieje, zmartwienia i mały wstyd, czuje się jak otwarcie, by w zamian podzielić się własnymi.
Kiedy zbyt wielu z nas zostało uwarunkowanych, by wierzyć, że to niefajne, by się tym przejmować, Slate pławi się w swojej bezwstydnej wrażliwości. Kiedy jesteś w jej obecności, czy to przez jej pisanie, jej stand-up, czy FaceTime, masz wrażenie, że wkraczasz w świat, który został przekalibrowany w kierunku większej czułości, większej hojności. Jak wejście pod kopułę Jenny Slate, otoczone życzeniami, które czasem się spełniają.