Coś niesamowitego wydarzyło się na pokazie otwarcia Kopenhaski Tydzień Mody w styczniu 28, 2020. Marka Carcel zaprosili gości na pokaz na wybiegu, który faktycznie służył jako spektakl. Gdy wszyscy zajęli swoje miejsca, w pokoju zapadła cisza, a na wszystkich czterech ścianach pojawił się film przedstawiający rzemieślników wykonujących niektóre z limitowanych edycji marki. Kilka minut później nagranie poprosiło gości, aby wstali na swoich miejscach i spacerowali po wybiegu. I zrobili. Na początku wszyscy wydawali się zdezorientowani, zanim zorientowali się, co się dzieje i głośno klaskali. Nie byłoby tradycyjnego wybiegu modelki wypełnionego zupełnie nową kolekcją, tylko stwierdzenie, jak powinna wyglądać branża modowa.
„Myślę, że to naprawdę ważne, abyśmy zaczęli kwestionować szybkie cykle i pory roku i wypracować nowy model biznesowy, a że jednoczymy się razem jako branża, aby wypracować następną rzecz” – powiedziała Veronica D'Souza, założycielka i dyrektor generalna Carcel. W stylu, „Musimy wyjść poza ciągłe forsowanie nowych rzeczy, ponieważ nas na to nie stać. Planety na to nie stać.
Nic dziwnego, że projektanci z Kopenhagi wyprzedzają wszelką inną stolicę mody, jeśli chodzi o zrównoważony rozwój. Pomysł jest promowany nie tylko jako taktyka marketingowa podczas tego tygodnia mody, ale w rzeczywistości jest to wymóg.
Dnia stycznia. 28, 2020, organizatorzy zaprezentowali Plan działań na rzecz zrównoważonego rozwoju 2020-2023, którego celem jest zmniejszenie wpływu Tygodnia Mody w Kopenhadze o 50% i sprawienie, by wydarzenie to było w 100% zerowe do 2022 roku. „Copenhagen Fashion Week to kulturalne i handlowe miejsce spotkań skandynawskiej branży mody. Daje nam to ogromną odpowiedzialność i potencjał do wywołania znaczących zmian w całej branży” – powiedziała Cecilie Thorsmark, dyrektor generalny. „Podążając w tym kierunku, zmieniamy się z tradycyjnego wydarzenia w platformę zmiany branży”.
Od teraz wszystkie pokazy i prezentacje zgodnie z oficjalnym harmonogramem Kopenhaskiego Tygodnia Mody muszą w pełni spełniać 17 minimalnych standardów (od korzystania z co najmniej 50% certyfikowanych, organiczne, upcyklowane lub pochodzące z recyklingu tekstylia we wszystkich kolekcjach do używania wyłącznie zrównoważonych opakowań i projektów scenografii zero waste na pokazach) lub nie będą brane pod uwagę do udziału.
Źródło: Matt Jelonek/WireImage
I chociaż Carcel mógł mieć najbardziej dramatyczne podejście do aktywizmu na rzecz zrównoważonego rozwoju w Kopenhadze Fashion Week, prawie każdy projektant w kalendarzu w tym sezonie miał jakiś element zrównoważonego rozwoju. Przy wsparciu innych głównych marek, takich jak Ganni, które zdefiniowały scenę Tygodnia Mody w Kopenhadze, duzi i mali projektanci czują presję na zmiany.
W tym sezonie Ganni po raz kolejny udowodnił, że może być liderem grupy, jeśli chodzi o zrównoważonych projektantów w Kopenhadze. Na jesienny koncert wytwórni 2020 w styczniu. 30, 2020, marka połączyła siły z kilkunastoma współpracownikami. Wielu z tych współpracowników dostarczyło upcyklingowanych, zrównoważonych elementów, takich jak rzeźby Marie Lea Lund wykonane z obiektów Ganni na wybiegu lub szydełkowanych czapek i bluzek Lulu Kaalund wykonanych z recyklingowanego Ganni tekstylia. Poza tym marka ma jeden z najbardziej wyrafinowanych zrównoważonych rozwiązań plany tam, co dotyczy wszystkiego, od cateringu pracowniczego po przesyłki i oświetlenie biurowe.
„Zdecydowanie jest coś w mieszkaniu w Kopenhadze” – mówi dyrektor kreatywna Ganni, Ditte Reffstrup. „Jest sam fakt, że wszyscy jeździmy na rowerze. Albo możemy wskoczyć do portu i popływać. Jest wiele decyzji podjętych na poziomie społecznym, które uważamy za oczywiste, ale niekoniecznie jest to coś, co można zobaczyć w innych miejscach. I myślę, że to zdecydowanie odgrywa rolę w tym, jak cała moda, nie tylko marki, ale także sam tydzień mody, w pewnym sensie obejmował program zrównoważonego rozwoju”.
Źródło: Matt Jelonek/Wire Image
W rzeczywistości Ganni ma tak wiele zrównoważonych zobowiązań, że jest prawie niemożliwe, aby nadążyć. Marka podpisała Kartę Mody ONZ na rzecz działań na rzecz klimatu i zobowiązała się do 30% redukcji CO2 na kg odzież do 2030 r. i deklaruje osiągnięcie zerowej emisji CO2 netto nie później niż do 2050 r. (zgodnie z paryskim Umowa). Od 2016 r. mapują również swój ślad węglowy w całym łańcuchu wartości i kompensują emisję dwutlenku węgla, wspierając zatwierdzone przez ONZ projekty społeczne promujące czystą energię. W zeszłym roku Ganni również zaczął eliminować tworzywa sztuczne z opakowań. „Staramy się nie używać słowa „zrównoważony rozwój” z wielu powodów, ale jednym z nich jest to, że jest to rodzaj nieco rozrzedzony, ponieważ obejmuje tak szeroki temat, więc nie zawsze ma to sens” – wyjaśnia ref. „Zamiast tego wolimy używać słowa »odpowiedzialny«”.
Nawet kopenhaskie marki modowe, które nie są silnie skategoryzowane jako marki zrównoważone, rozwijają się, czasami w niekonwencjonalny sposób. Weźmy na przykład Cecilie Bahnsen, która znana jest z bufiastych, kobiecych, oversizowych sukienek. „Chcę, aby moja kolekcja była ponadczasowa i piękna. Dla mnie chodzi o stworzenie sukienki, którą kobieta nosiłaby i dawała swojej córce” – mówi Bahnsen. „Nie mówiąc tego, jest to element zrównoważonego rozwoju”. Marka również trzyma swoją produkcję blisko domu, ponieważ wszystko jest produkowane w Europie.
Gdzie indziej duński projektant Henrik Vibskov, który działa od początku 2000 roku, pokazał swoją kolekcję na jesień 2020 w Kopenhadze Tydzień mody z 95% zrównoważonymi materiałami, z odzieżą wierzchnią wykonaną w 100% z butelek PET i wełną z odpowiedzialnie hodowanych owiec w Norwegii. „Marka jest już o dwa lata przed celem Kopenhaskiego Tygodnia Mody” – powiedział Vibskov W stylu. „Cel Tygodnia Mody jest zrównoważony w co najmniej 50% w ciągu dwóch lat – już prawie 97%”.
POWIĄZANE: Jak kupować w sposób zrównoważony bez względu na budżet
Wschodzące marki również znajdują nowe sposoby na zrównoważony rozwój w Kopenhadze. entuzjastyczna recenzja, ulubiona redaktorka, wykorzystała wszystkie upcyklingowe tkaniny i stare poszewki na kołdry z rodzimej Szwecji, aby stworzyć oszałamiająco fajne ubrania wierzchnie i stroje do swojej kolekcji na jesień 2020. Rozwijająca się marka toreb z siedzibą w Kopenhadze, Núnoo, jest również wiodącym przykładem dla kategorii akcesoriów, ponieważ wykorzystuje wyłącznie tekturę z recyklingu, współpracując tylko z fabrykami, które są Certyfikat SA8000, a także oferując alternatywy dla skóry, takie jak Piñatex, roślinne rozwiązanie dla skóry, wykonane z ananasa pozostawia.
Nawet bardziej praktyczne marki naciskają na zrównoważony rozwój. Marka odzieży wierzchniej Deszcze pokazała swoją kolekcję na jesień 2020 na wybiegu i po raz pierwszy zaoferowała alternatywę dla wypełniacza wewnątrz kurtek i pufów, który jest zazwyczaj wykonany z poliestru lub pochodzenia zwierzęcego. Zamiast tego Rains zadebiutował włóknem roślinnym. „Myślę, że każda marka naciska na siebie nawzajem, aby być bardziej zrównoważoną”, powiedział Tanne Vinter, szef designu W stylu. „Niekoniecznie jest to konkretne żądanie klienta z Kopenhagi. Bardziej chodzi o branżę i marki z Danii i Kopenhagi, które chcą promować zrównoważony rozwój i próbować wziąć na siebie pewną odpowiedzialność za ten proces”.
Warto zauważyć, że Sztokholm w Szwecji faktycznie odwołał tydzień mody w 2019 roku, aby promować bardziej zrównoważone praktyki. I chociaż jest to z pewnością bardziej drastyczne podejście do koncepcji, Kopenhaga ma nadzieję nadal pozwalać projektantom na pokazywanie poprzez wdrażanie przepisów i regulacji. Mimo to ten sezon udowodnił, że przed nami długa droga – pokazy na kopenhaskim tygodniu mody rozprzestrzeniły się po całym świecie w całym mieście, bardzo daleko od siebie, a goście zostali wyczarterowani na 40-minutowe przejażdżki na dużym pożeraczu benzyny autobusy.
POWIĄZANE: Denim niszczy planetę, ale te marki sprawiają, że dżinsy są przyjazne dla środowiska
Przy wszystkich zasobach, jakimi dysponują duże miasta, takie jak Nowy Jork, Londyn, Mediolan i Paryż, jest to naprawdę zaskakujące że żadne z tych innych dużych miast nie wprowadziło żadnych zasad ani planów działania, jeśli chodzi o zrównoważony rozwój. Jeszcze trudniej uwierzyć, że wiodące marki w każdym mieście nie robią kroku i nie zachęcają swoich odpowiedników do lepszego działania. Ale według Thorsmarka jedynym sposobem, w jaki będziemy w stanie osiągnąć bardziej zrównoważone, mniej marnotrawne tygodnie mody, jest po prostu wymaganie tego.
„Chociaż tygodnie mody są prawdopodobnie najważniejszą platformą sprzedaży i PR w branży, jesteśmy w w środku kryzysu klimatycznego – i nie możemy tego zignorować i nie możemy po prostu kontynuować jak zwykle” Thorsmark powiedział W stylu. „Moda odpowiada za do 10% całej emisji dwutlenku węgla przez ludzkość, więc wszystkie elementy systemu mody muszą wziąć na siebie odpowiedzialność i zmienić się. Nawet tygodnie mody. Jeśli odważymy się użyć naszej platformy, aby zażądać zmian od uczestniczących marek, być może rzeczywiście będziemy w stanie poruszyć igłę”.