Mariah Carey chce wyjaśnić sprawę: nie ma nic wspólnego z Jennifer Lopez – tak, pomimo jej niesławnego dissu.
Na początku XXI wieku piosenkarka „Glitter” ugruntowała swoją pozycję jako Królowej Cieni, kiedy twierdziła „Nie znam jej” na pytanie: „Co myślisz o Jennifer Lopez?” podczas przed kamerą wywiad. Był potrząsanie głową, zaciśnięte usta — to była cała sprawa.
Od tego czasu wykopaliska stały się jednym z najbardziej kultowych disses naszych czasów i memem dla każdego, kto chce rzucić trochę cienia. (Opcjonalna klapka do włosów.)
Źródło: Michael Stewart/WireImage
Ale najwyraźniej 48-latek nie miał zamiaru obrażać J. Lo. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej z Widły, artysta wyjaśnił, jak powstał niesławny komentarz.
„Naprawdę próbowałam powiedzieć coś miłego lub nic nie powiedzieć” – powiedziała. „Naprawdę byłem”. Dla Carey reakcja, którą otrzymała (a także pochwała), wszystko to wiąże się z byciem mega-słynną supergwiazdą. – Tak właśnie jest – powiedziała. „Musisz to przyjąć”.
POWIĄZANE: Policzmy sposoby, w jakie Mariah Carey jest zbyt bajeczna na słowa
Źródło: Jamie McCarthy/Getty Images
Carey wcześniej zwróciła się do diss, ale nie zawsze była tak przepraszająca. W 2016 roku wykonawca powiedział TMZ, „Nadal jej nie znam!” nawet po próbie J.Lo oczyścić wszelkie plotki o waśniach.
Jednak piosenkarz „Dinero” potwierdził później zapomnienie Careya, gdy pojawił się na Wendy Williams pokaż ten sam rok perMI! Aktualności raport. – Chyba zapomina! Spotykałyśmy się wiele razy” – podzieliła się. – Nie wiem… nie znam jej tak dobrze.
Przynajmniej zawsze będziemy mieć to: