Nigdy nie drażniłem ludzi moimi ubraniami. Raczej, jak HPV lub krzycząca walka z taksówkarzem, po prostu się wydarzyło. Zawsze wychodzę z domu myśląc, że dobrze wyglądam.

Poświęćmy chwilę na zdefiniowanie „dobre”: chyba nie wyglądam Adriana Lima lub że jestem właścicielem Ceremonii Otwarcia. Ale czy dokładnie wyrażam siebie? Zawsze tak myślałem, ale najwyraźniej nie.

W moim życiu publicznym moje stroje – przynajmniej na blogach modowych – stały się czymś w rodzaju puenty. Krytycy internetowi wydają się nieustannie wzdychać z powodu jakiegoś niedopasowania butów lub momentu (postrzeganego) złudzenia co do mojego typu ciała lub po prostu z powodu całej idei, że chcę…łapanie tchu!-baw się dobrze.

WIDEO: Styl czerwonego dywanu Leny Dunham

Żeby było jasne, to nie daje mi spać w nocy. Cytując Dixie Chicks: „Zrobiłam łóżko i śpię jak dziecko”. Cytując mojego przyjaciela Paula: „Wyglądanie szykownie nigdy nie było twoją rzeczą”. I cytując Nicki Minaj: „Daję zero f-s i mam zero chillu we mnie."

ja własciwie

click fraud protection
smacznego czytanie blogów, które zacierają moje pomarszczone sukienki i mówią mi, że moje włosy sprawiają, że wyglądam jak kreskówka z lat 80. (przeanalizuję to później podczas terapii). Co więcej, te badania pozwoliły mi również dopracować się najlepszego sposobu denerwowania ludzi moimi ubraniami, i ograniczyłem to do pięciu prostych zasad. Więc dołącz do mnie, dobrze? To całkiem zabawne, jak żart, który nigdy się nie kończy.

POWIĄZANE: Lena Dunham kronikuje swoją walkę z endometriozą, jak nigdy dotąd

1. Nie zwracaj uwagi na to, co jest uważane za „odpowiednie” dla Twojego typu ciała.

Masz potężne uda? Noś satynową koszulę z kapciami domowymi i niczym więcej. Brak cycków? Pozwól swojemu dekoltowi zanurzyć się, jakbyś był J. Lo na Grammy. Naginaj zasady, ponieważ nie tylko zostały stworzone po to, by je łamać, ale przede wszystkim nigdy nie były regułami. Pokaż również pępek, nawet jeśli jest blady i nakrapiany.

2. Rozśmiesz się.

Jednym z moich ulubionych projektantów jest genialny i odważny Giambattista Valli, który zaprojektował moją sukienkę Emmy z 2014 roku [na zdjęciu powyżej]. Uwielbiałem to, bo było cudowne, ale też uwielbiałem, bo wyglądałem jak nakładka na ciasto riot grrrl. Byłem bardzo rozbawiony, kiedy wyszedłem z domu. Wiedziałam, że nie jestem ubrana jak syrena – byłam ubrana jak kawałek francuskiego ciasta. To rozzłościło ludzi, a ktoś nawet ubrał kozę taką jak ja na Instagramie.

POWIĄZANE: 11 potężnych kobiet, które powinieneś obserwować na Instagramie

3. Niech pokażą się Twoje szwy.

Tu pomarszczona koszula, tam widoczna linia majteczek. Daj ludziom załamanie nerwowe, ujawniając im sekret, że nawet gwiazdy nie mają pełnego etatu wedgie picker podążający za nimi – a nawet gdyby mogli, mogą chcieć wykorzystać swoje zasoby w inny sposób sposób. Jeśli ty naprawdę Chcesz sprawić, by blogerka modowa oszalała, nie obszywaj spodni.

4. Miłego starego czasu.

Uśmiecham się na prawie każdym zdjęciu. Czasami chichoczę. To przełamanie formy, co wydaje się być niemal jednogłośną decyzją o ubieraniu się w modę z ponurą postawą dziewczyny na stypie. Zwykle na czerwonym dywanie wpadam na kobietę, którą kocham, albo fotograf mówi coś szalonego i otwieram usta w radosnym śmiechu, który roztapia moje lodowate serce. Oznacza to również, że wyglądam na szczęśliwą, że mam na sobie sukienkę. Skandaliczny!

5. Wybierz wygodne buty.

Kiedyś powiedziano mi, że wszedłem na scenę Złotych Globów jak mała żyrafa ucząca się chodzić lub być może umierająca. I to prawda! Moje pięty prawie mnie zabiły. Więc teraz staram się nosić buty stworzone dla ludzkiej dziewczyny. Niesznurowane mokasyny. Mieszkania. Kocięta szpilki. Cóż, to też nie poleci. Wygląda na to, że nie powinnam nosić butów na płaskim obcasie, ale raczej muszę nauczyć się chodzić w zdradzieckich szpilkach, które prawie posłały mnie do wszystkich niebiańskich ofiar śmierci związanych z odzieżą. (Widzę cię, Isadoro Duncan.) Ale wiecie co? Nie obchodzi mnie to.

Bo, jak wspomniałam wcześniej, trolling ludzi, którzy zawodowo krytykuje modę, też może być prawdziwą radością.

Postscriptum: Od tygodnia nosiłam bluzę z napisem „Uwolnij pryszcz”, często z samymi butami i chokerem. Ukończyłem poziom i jestem z siebie bardzo dumny.

Aby uzyskać więcej takich historii, podnieś W stylumarcowy numer, on kioski i dostępne dla pobieranie cyfrowe luty 10.