Już to wiemy Tarcze Brooke może kołysać obcasem na niemal dowolnej wysokości z czasów, gdy była supermodelką, ale jeśli chodzi o chodnik, wolałaby leżeć płasko na ziemi.
Wychodząc z Nowego Jorku w czwartkowy wieczór, 52-latka założyła swoje koralowe czółenka bez pięty na rzecz prostych, czarnych klapek. A każdy, kto przeszedł więcej niż kilka przecznic na obcasach po ulicach miasta, nie może jej winić za zaimprowizowaną wymianę butów.
Oprócz dwóch par butów, Shields miała na sobie białą koronkową sukienkę z chustką na dole, naszyjnik z pereł i za duże okulary przeciwsłoneczne – czyli idealny strój po Dniu Pamięci. Utrzymywała swoją urodę tak samo nieprecyzyjną jak jej zestaw, układając włosy prosto i nie nosząc prawie żadnego makijażu.
Nie jesteśmy pewni, czy mama dwójki dzieci była na zakupach, czy w drodze na sesję zdjęciową, ponieważ własnoręcznie zaniosła do celu trzy duże, wypchane torby. Tak czy inaczej, musimy zadać sobie pytanie: czy supermodelka może stać się bardziej prawdziwa?