W ramach jednego ze swoich postanowień noworocznych Hilary Swank zajęła się stepowaniem. To coś, co chciała zrobić, odkąd miała obsesję na punkcie 42. ulica jako nastolatek. Teraz, w wieku 44 lat, ma osiem lekcji. I chociaż nie dąży do tego, by być dobrym liderem muzycznym, uważa, że ​​przy wystarczającej praktyce i wytrwałości każdy może się tam dostać.

„Wierzę, że przykładanie się do czegoś, co naprawdę chcesz osiągnąć, ma ogromne znaczenie” – mówi. „O ile wiemy, mamy tylko jedno życie. A jak wybierasz to żyć? Jeśli jest coś, o czym nie możesz przestać myśleć, na przykład: „Hej, chcę dotknąć jak w 42. ulica,’dlaczego po prostu nie chodziłbyś co wieczór i stukał przez kilka godzin?”

Nazwijmy to metodą Hilary Swank, mieszanką twardości i wytrwałości – podejście do pracy, które przyniosło atrakcyjne dywidendy: dwie Oscary dla najlepszej aktorki (za Chłopcy nie płaczą oraz Dziecko za milion dolarów); długowieczność w notorycznie kapryśnej branży (jest cudowna u Danny'ego Boyle'a Dramat FX Zaufanie

, o porwaniu w 1973 r. Jana Pawła Getty III); i dobrze prosperujący biznes (jej luksusowa linia rekreacyjna, Deklaracja misji, trafi do Nordstrom w sierpniu i Net-a-Porter jesienią. Również wkrótce? Buty).

„Uwielbiam stawiać sobie wyzwania” — mówi Swank. „Jestem znakiem ognia”.

Wszystko zaczęło się w dużej mierze od sportu, kiedy była młodsza. Dorastała w rodzinie o niskich dochodach w Bellingham w stanie Waszyngton, a miejscowa YMCA pracowała jako tania opiekunka do dzieci, gdy jej rodzice pracowali. „Za 20 dolarów miesięcznie mogłem pływać każdego dnia” – mówi Swank, który wziął udział w Igrzyskach Olimpijskich Juniorów i mistrzostwach stanowych. Przez kilka lat uprawiała także gimnastykę. „Myślę, że jedną z najważniejszych rzeczy, jakie możesz dać młodej dziewczynie, jest umiejętność zrozumienia tego, co jej ciało jest w stanie robić, czy to poprzez sport zespołowy, karate, czy cokolwiek to jest” mówi. „Dostajesz narzędzia, dzięki którym możesz popychać siebie i wchodzić w interakcje z innymi dziewczynami dla wspólnego celu i celu”.

Kiedy spojrzysz na 25 funtów mięśni, które Swank zyskał za Dziecko za milion dolarów, możesz po prostu usłyszeć starego trenera gimnastyki Swanka, mówiącego: „Nie mogę” oznacza „nie chcę”, a „nie chcę” oznacza „pompki”. I ta sama stalowa determinacja przychodzi na myśl, gdy dowiadujesz się, że Swank spędził wcześniej miesiąc jako mężczyzna filmowanie Chłopcy nie płacząlub gdy oglądasz jej dostojny i wstrząsająco poruszający portret kobiety z ALS w Nie jesteś sobą. „Podoba mi się pomysł wkroczenia w kogoś, kto doświadcza czegoś tak odmiennego od tego, kim jestem w moim własnym świecie fizycznym”, mówi o swoich wyborach postaci. (Na jej liście życzeń: film akcji. „Wspaniale byłoby zrobić film Bourne'a dla kobiet”.

ZWIĄZANE Z: Co dalej z Aly Raisman?

A potem są przemiany, których nie widać na ekranie. „Jako aktor możesz logicznie powiedzieć, że coś się tak naprawdę nie wydarzyło. Ale niezależnie od emocji, przez które przechodzisz, twoje ciało doświadcza ich chemicznie, niezależnie od tego, czy mówisz: „W porządku, w porządku”. Jest ich wiele. odbicia się od tego.” Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, Swank odgrywa rolę strażnika swojego psychicznego i fizycznego dobrego samopoczucia w sposób, w jaki mogłaby tego nie zrobić przed. „Jeśli zaoferuje mi się rolę, która zaprowadzi mnie do miejsca, w którym nie chcę iść emocjonalnie, lub jeśli wpłynie to na inne rzeczy, które chcę robić w moim życiu, po prostu powiem nie”.

Pogłębianie jej relacji z samą sobą, dostrajanie się do pragnień i potrzeb zarówno mózgu, jak i ciała, to coś Swank postanowiła to zrobić pięć lat temu, a wszystko sprowadza się do tych noworocznych postanowień, do których jest wybredna zrobienie. Czy wystarczająco odpoczywa? Czy ma wystarczającą równowagę? Czy zarządza swoim czasem tak, aby mogła być najbardziej produktywna? (To był tegoroczny cel, podobnie jak lekcje stepowania). Następnie dzieli każdy cel na możliwe do osiągnięcia co miesiąc zadania. „Nie odkładam tak wiele, że to nie wszystko się wydarzy, a potem czuję się źle, że nie trafiłem w cel” – mówi. „Jeśli wyznaczysz sobie cele, które możesz osiągnąć, daje to poczucie spełnienia i większą pewność siebie”.

POWIĄZANE: Te 50 Badass Women zmienia świat

Swank zyskała również cenną perspektywę dzięki trzyletniej opiece nad ojcem, który wprowadził się do niej po przeszczepieniu płuc w grudniu 2014 roku. „Ludzie zawsze mówią:„ Nie przejmuj się drobiazgami ”- mówi. „Słyszysz to ciągle, ale to prawda. Po prostu nie warto”. I bez względu na wszystko, przeznacza godzinę dziennie na zrobienie czegoś dla siebie — zasadę, którą wpleciła we włoską tkankę Misji. „Podstawowym celem marki jest przeżycie własnej osobistej misji, dlatego zachęcam kobiety, aby poświęciły ten czas w ciągu dnia na pracę w tym kierunku”.

Dla Swank może to oznaczać czytanie książki, medytację, podróżowanie (tak jak zrobiła to w Stanach Zjednoczonych w maju), wyprowadzanie jednego z jej trzech psów lub, jak można się domyślić po twardym jak skała brzuchu, chodzenie na siłownię, co robi dwa razy tydzień. Ale żeby było jasne, nie robi tego dla wspomnianego twardego jak skała brzucha. „Często stwierdzam, że mój umysł może być moją największą przeszkodą”, mówi, „więc muszę zejść z siebie i robię to, poruszając ciałem”.

Dziś Swank jest w „świetnym miejscu” i doskonale rozumie, dlaczego tak wiele kobiet jej obiecało, że bycie po czterdziestce jest najlepsze. „Myślę, że w wieku 20 i 30 lat czujesz się trochę samotny w swoich niepewnościach” – mówi. „Ale docierasz do miejsca, w którym zdajesz sobie sprawę, że wszyscy ich doświadczają”.

A w dzisiejszych czasach bardziej interesuje ją przezwyciężanie wewnętrznych zmagań, takich jak zawsze obecny krytyczny głos, niż skupianie się na fizycznych ograniczeniach. „Myślę, że rozmawialiśmy o [fizyczności] od zawsze, ponieważ kobiety były przez tak długi czas uprzedmiotawiane i banalizowane, a teraz rozmowa dotyczy czegoś o wiele większego”, mówi, odnosząc się do obecnej zmiany kulturowej z skupiania się na tym, jak wyglądamy, do tego, jak… czujemy się. „Jesteśmy czymś więcej niż tylko wyglądem zewnętrznym” – mówi. „I myślę, że to dopiero początek ruchu”.

Fotograf: Anthony Maule. Moda redaktor: Jessica de Ruiter. Włosy: Giannandrea. Makijaż: Pati Dubroff. Manicure: Nettie Davis.

Więcej takich artykułów znajdziesz w sierpniowym wydaniu InStyle, dostępnym w kioskach, na Amazon i na pobieranie cyfrowe 6 lipca