Pokazywanie bielizny w miejscach publicznych (i na czerwonym dywanie) szybko stało się normą. Od lat ludzie obnoszą się ze swoją bielizną pod przezroczystymi spódnicami i topami, a nawet noszą gorsety jako sukienki. A jeśli myślałeś, że ten trend będzie ulotną chwilą w historii mody, pomyślałeś źle.

W sobotę, Kristen Stewart udowodniła, że ​​nagie ubieranie się wciąż żyje i ma się dobrze na konkursie Hamilton Behind the Camera Awards, gdzie jej pasujący stanik i majtki były najlepszym elementem jej stroju. Ubrana w czarną koronkową minisukieczkę, aktorka połączyła elegancki biustonosz i dopasowane figi z wysokim stanem pod spodem. Dodatkiem były seksowne szpilki z paskami, metaliczne przydymione oko i minimalistyczne dodatki.

Podczas wydarzenia Kristen wręczyła Nagrodę Reżysera Spencera reżyser, Pablo Larraín. W filmie wciela się w zmarłą księżną Dianę, a podczas kręcenia filmu Stewart ujawniła, że ​​czuła „upiorne, duchowe” uczucia na planie. Przyznając, że trudno jest zagrać kogoś, kto zmarł, przyznała: „To przerażające opowiadać historię o kimś, kto już nie żyje i który już czuł się tak zaatakowany. Nigdy nie chciałem czuć się tak, jakbyśmy cokolwiek najeżdżali, po prostu dodawaliśmy się do mnogości pięknych rzeczy”.

click fraud protection

Kontynuowała: „Czuła się dla mnie taka żywa, kiedy kręciłam ten film, nawet jeśli to wszystko jest między uszami i to była tylko moja fantazja. Ale były chwile, w których moje ciało i umysł zapominały, że nie żyje. I nagle miałem tylko obraz tego, co się stało. I pamiętaj, kogo zostawiła. I byłem zdumiony odnowioną emocją. Za każdym razem."