Każdy prezentowany przez nas produkt został niezależnie wybrany i sprawdzony przez naszą redakcję. Jeśli dokonasz zakupu za pomocą dołączonych linków, możemy otrzymać prowizję.

„Romantyczny” – tryska przez telefon. – Był prawdziwym romantykiem, to znaczy zbyt romantycznym.

Po kilku minutach rozmowy z Iman łatwo powiedzieć, że nadal głęboko uwielbia Bowiego, mężczyznę, którego świat znał jako legendarną, większą niż życie gwiazdę rocka. Ale chociaż mówi, że była fanką jego muzyki od połowy lat 70., urodzona w Somalii ikona mody nie zakochała się w scenicznej postaci gwiazdy — zakochała się w David Jones. Kogoś, kogo opisuje jako czułego, wyjątkowo kochającego i po prostu przyziemnego.

„Nigdy nie zapomniał dnia, w którym się poznaliśmy, kiedyś dostawałam kwiaty” – wspomina. „Nigdy nie pozwolił mi przejść ulicą, zawsze był na zewnątrz i ciągnął mnie do środka – zawsze. Właściwie jednym z powodów, dla których zakochałam się w nim po raz pierwszy, było to, że kiedy szliśmy, moje sznurowadło rozwiązało się, a on padł na kolana i zawiązał mi buty. Nie może być bardziej romantycznie.

click fraud protection

Para spotkała się po raz pierwszy w 1990 roku na przyjęciu u wspólnego przyjaciela, kiedy Iman mieszkała w Kalifornii. W tym czasie nie szukała miłości, ani nawet o niej nie myślała. W rzeczywistości tej nocy, kiedy poznała swojego przyszłego męża, miała wrażenie, że w pokoju będzie tłum ludzi. Nie wiedziała, że ​​będą tylko cztery.

„Fryzjer, którego spotkałem tam w LA – który był również fryzjerem Davida – zaprosił mnie pewnego dnia na przyjęcie urodzinowe w restauracji, ale kiedy tam dotarłem, nie było imprezy” – mówi Iman. „Byli tylko fryzjer i jego chłopak oraz David i ja”.

Dodaje też, że kiedy po raz pierwszy zostali oficjalnie przedstawieni, prawie 15 lat wcześniej chodziła na jego koncerty w Nowym Jorku. „Po prostu nigdy nie wyszedłem za kulisy, żeby się z nim spotkać. Poczułem się jak, cóż, co powiesz? Po prostu wchodzisz za kulisy i mówisz: „Och, świetny program?”. [śmiech]."

„Mój pociąg do niej był natychmiastowy i wszechogarniający” – powiedział Bowie podczas wywiadu z Cześć! w 2000 roku. „Nie mogłem spać z podniecenia naszej pierwszej randki. To, że będzie moją żoną, w mojej głowie, było skończone. Nigdy w życiu nie szukałem czegoś z taką pasją."

Od pierwszej randki, na której spotkali się na kawie, aż do tragicznej śmierci Bowie na raka wątroby w 2016 roku, kochająca się para była nierozłączna przez 30 lat. Ale dla Iman więź, którą miała i nadal ma z mężem, jest wieczna. Dlatego postanowiła stworzyć zapach, aby uhonorować ich partnerstwo.

Odpowiednio nazwany Love Memoir, cudownie romantyczny zapach, sprzedawany wyłącznie w HSN, oferuje nuty bergamotki, czarnej porzeczki i kokosa; nuty serca: róża, jaśmin i irys; i dolne nuty wanilii, paczuli i wetywerii.

Jednak, podobnie jak w przypadku spotkania z mężem, Iman nigdy nie spodziewała się, że pewnego dnia wypuści perfumy, mimo że jest weteraną założycielką marki kosmetycznej i ma długą historię używania perfum.

„Moja mama miała ten rytuał, który odprawiała z nami, kiedy miałam około ośmiu lat” – opowiada modelka. „Myła nam włosy, a gdy włosy są mokre, nakładasz ręcznik na głowę, palisz kadzidło oudowe i wpuszczasz dym do wnętrza ręcznika – cały dym wchodzi we włosy. I to znaczy, jeśli wychodzisz z pokoju, zostawiasz zapach [śmiech]”.

Więc co zmieniło jej zdanie? Nieprzewidywalna wycieczka do jej domu na północy stanu Nowy Jork, w momencie wybuchu pandemii.

„Tak naprawdę nie byłam w tym domu od śmierci Davida” – mówi. „Kiedyś przyjeżdżałem może na weekend, potem zaczęły napływać wspomnienia i robiłem się bardzo smutny. Pędziłem z powrotem do miasta i nie chciałem wracać do domu”.

„Więc byłam tutaj sama i wszystkie te wspomnienia zalały się, szczególnie te piękne zachody słońca — David i… Bardzo mi się to podobało, oglądaliśmy ich razem każdego dnia, zanim zmarł – i zaczęłam się rozpaczać” trwa. „Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że tak naprawdę nie przetwarzałem mojego żalu, ponieważ starałem się pomóc mojej córce, która jest nastolatką i straciła ojca, w procesie żałoby i zignorowała mój”.

Ale w końcu, podobnie jak to, co sprawiło, że zakochała się w swoim mężu, Iman znalazła pocieszenie i radość w małych rzeczach. Nosząc charakterystyczny zapach Bowiego: Tom Ford Extreme, malowanie akwarelą, oglądanie tych hipnotyzujących zachodów słońca, a nawet spędzanie czasu na zewnątrz układając kamienie - wszystko to przyniosło jej szczęście. „To medytacyjne, to balansowanie” – mówi o drugim hobby. „Nie możesz się spieszyć. Jesteś z nim obecny i to mnie uspokaja."

Te chwile przyniosły projekt Iman na butelkę i opakowanie Love Memoir. „Wszystko w tym jest osobiste” – mówi.

Spędzając czas samotnie w domu, mając zbyt wiele wspomnień o zmarłym mężu, aby je znieść, było to Dokładne przeciwieństwo tego, co kazała jej głowa Iman, okazuje się, dokładnie to jej serce potrzebne.

Możliwość siedzenia ze sobą i swoimi myślami, a następnie możliwość przekształcenia tych surowych emocji w historię zapachową pomogła jej przejść na drugą stronę smutku.

„Moje smutne wspomnienia stały się pocieszające i stały się czymś, co mnie pochłonęło” – mówi. „Przekształciły się w radosne wspomnienia, które mogłem pielęgnować i które mogą podtrzymać mnie do końca życia”.

Iman mówi, że lubi rzucać się na Love Memoir w nocy, zaraz po prysznicu, tuż przed pójściem spać. Wspomnienia, jakie przywołuje zapach „połączenia ciężkich dni spotkań, zalotów i romansów”, poprzedzające jej ślub, są jednymi z jej najmilszych.

Ale pomimo trwałego, bajkowego romansu, który Iman wspomina z Bowiem, jest szczera, że ​​nie ma sekretnej recepty na stworzenie pięknego, pełnego miłości małżeństwa. Dla niej podstawa solidnego związku jest prosta.

„Weszliśmy w swoje życie później, pogodziliśmy się i od początku zrozumieliśmy, że istnieje różnica między życiem publicznym a prywatnym; ci dwaj musieli być całkowicie rozdzieleni” – mówi. „A ponieważ spotkaliśmy się później w naszym życiu, rodzina była na pierwszym miejscu. Kariery się skończyły i tak dalej. Skupialiśmy się na tej nowej rodzinie, którą tworzyliśmy. Po prostu żywiliśmy do siebie miłość i szacunek — to było to”.

W dzisiejszym świecie randek online i pandemii, która zabrała ponad rok osobistych interakcji, dla tych, którzy szukają miłości, spotkanie z partnerem nigdy nie wydawało się trudniejsze. Ale Iman ma kilka prostych rad dla tych, którzy aktywnie tego szukają: nie rób tego.

„Chodzi o to, że nie wiesz, kiedy „jedyny” nadejdzie, więc nie możesz go szukać” – dzieli się. „Jeśli mamy szczęście, doświadczamy tego w naszym życiu, ale nie ma w tym magii. Osobiście uważam, że to przeznaczenie. Przeznaczenie przyniesie ci miłość”.

„Przestałem pracować jako model w 1989 roku i nie miałem powodu, aby jechać do Kalifornii. Ludzie myśleli, że pójdę na aktorstwo, ale aktorstwo mnie nie interesowało i nie było to moje ulubione miejsce na świecie – przyznaje. „Ale teraz wiem, dlaczego musiałem jechać: moje przeznaczenie wzywało mnie, abym tam pojechał. Tak poznałam mojego męża”.