Po krótkiej przerwie od siebie, Jennifer Lopez oraz Ben Affleck wrócili i nie przegapili ani chwili. W weekend para została zauważona na randce w Spago w Beverly Hills i nic dziwnego, że nie mogli trzymać rąk przy sobie, stojąc przy lokaju na zewnątrz restauracja.
Bennifer owinął się ramionami (być może, żeby się ogrzać?), gdy czekali na przybycie samochodu. I chociaż PDA był uroczy i w ogóle, byliśmy bardziej rozpraszani przez J.Lo's szpilki na randkę. Wyciągając prawdopodobnie jedną z najseksowniejszych par ze swojej szafy, Lopez zdecydowała się na pasiaste szpilki w odcieniu czerwieni wozu strażackiego z detalami z PVC na palcach. Połączyła swoje obuwie z puszystym płaszczem w wielbłądzie, metalową torbą na ramię i kolczykami. Jej włosy były ściągnięte w gładki kucyk i nosiła swój charakterystyczny blask J.Lo.
Bardzo wysokie obcasy to coś w rodzaju J.Lo. To nie tylko kobieta, która… nosił szpilki w trakcie pandemii kiedy prawie wszyscy wzdrygali się na myśl o ponownym ich założeniu, ale także wprowadziła na scenę modową wersję butów turystycznych na obcasie z jej teledyskiem „Jenny From the Block”.
Noc randkowa Lopeza i Afflecka przyszła po parze ponownie spotkali się w Los Angeles na Święto Dziękczynienia. J.Lo przyleciała z Kanady, gdzie spędziła kilka ostatnich miesięcy kręcąc swój film na Netflixie, Matka. „Jennifer była bardzo podekscytowana powrotem do domu i spędzeniem Święta Dziękczynienia z Benem” – powiedział źródło MI! Aktualności. „Dołączyła do nich mama [Bena] i spędzali dużo czasu z rodziną razem z obydwoma rodzinami”. Dodali: „Jennifer lubi wakacje i to był jej pierwszy raz, odkąd wróciła z Benem razem. Chciała, aby było to coś wyjątkowego dla niego i dla dzieci oraz zapoczątkować nowe tradycje”.