Brrr zimno tu, w atmosferze musi być jakiś wygłup z Universal Pictures z początku XXI wieku… Chwytliwy, nie?

Gabrielle Union, nasza Przynieś to na królowa rozlewająca herbatę, ujawniła kolejny szokujący szczegół zakulisowy dotyczący jej pracy nad klasycznym filmem o cheerleaderkach.

W TIK Tok, aktorka udostępniła część zwiastuna filmu, która skupiała się na jej bohaterce Isis i jej drużynie cheerleaderek, East Compton Clovers.

@@gabunion

„Nakręciliśmy te fragmenty, które widzisz tutaj po zakończeniu filmu” – opowiadał Union. „Ponieważ gdy widzowie testowi zobaczyli film, chcieli więcej koniczyny”.

„Więc nakręciliśmy je tylko do zwiastuna, a nie do filmu”, kontynuowała, „aby ludzie myśleli, że jesteśmy w filmie częściej niż byliśmy”.

Co oczywiście nasuwa pytanie, dlaczego po prostu nie strzelili prawdziwy sceny z koniczynami do faktycznie dodać do filmu? Poproszę o cięcie koniczyny.

POWIĄZANE: Gabrielle Union Powiedziała, że ​​popełniła ze sobą ogromny „błąd” Przynieś to na Postać

To nie pierwszy raz, kiedy Union otwiera się na temat pracy nad filmem. Powiedziała, że ​​we wrześniu ubiegłego roku

Dzień dobry Amerykoże żałowała, gdy przyszło jej wcielić się w rolę kultowej teraz Izydy.

„Otrzymałem pełen zakres, aby zrobić, co chciałem z Isis w Przynieś to na, a ja wybrałem szacunek, bycie z klasą i podążanie drogą, ponieważ czułem, że to sprawi, że będzie odpowiednia dla odpowiedniej czarnej dziewczyny” – wyjaśniła. „Czarnym dziewczynom nie wolno się złościć. Na pewno nie demonstracyjnie zły i założyłem jej kaganiec.

„Zdałem sobie sprawę, że muszę wziąć się w garść i przyznać, że zawiodłam Izydę” – kontynuowała. „Kiedy dano mi pełną kontrolę, uczyniłem ją „odpowiednią”.