Bella Hadid szczerze opowiada o swojej historii toksycznych związków io tym, jak walczyła o ustalenie granic. Podczas ostatniego występu w Victoria Secret Głosy VS podcast, Bella otworzyła się o tym, jak wcześniej brakowało jej ograniczeń, co prowadziłoby do nadużyć seksualnych, fizycznych, i emocjonalnie i pozostawił ją w cyklu powrotu do ludzi, którzy wykorzystali ją w po.

„Dorastałem wśród mężczyzn – czy to w związkach, rodzinie, czy cokolwiek to było – gdzie ciągle mówiono mi, że mój głos jest mniej ważny niż ich głos”, supermodelka ujawniła wyzwania swojego dzieciństwa, dodając: „Wtedy wchodzenie w związki dorastając i nie mając granice możliwości stawania w obronie i słuchania mojego głosu wpłynęły na mnie bardzo intensywnie w moich dorosłych związkach, gdzie mój system nerwowy rozbić się."

Następnie wyjaśniła, jak jej mechanizmy radzenia sobie nie były zbyt skuteczne. – To była walka lub ucieczka – powiedziała Bella. „Albo bym zamilkł, płakał i wszedł do środka, albo rzuciłem się i odszedłem”.

click fraud protection

Bez wymieniania nazwisk Hadid przyznał, że wykorzystywali ją nie tylko mężczyźni, ale także kobiety. „Ciągle wracałam do mężczyzn – a także do kobiet – którzy mnie wykorzystywali, i tu właśnie pojawiły się zadowolenie ludzi” – powiedziała. „Zacząłem nie mieć granic, nie tylko pod względem seksualnym, fizycznym i emocjonalnym, ale potem trafiłem do mojej przestrzeni roboczej. Zacząłem zadowalać ludzi swoją pracą i to opinia wszystkich innych o mnie się liczyła, z wyjątkiem mojej własne, ponieważ zasadniczo oddawałem swoją wartość w ręce wszystkich innych i to było ze szkodą to."

POWIĄZANE: Dlaczego Bella Hadid skończyła pić

Po połączeniu terapii, medytacji i pozostawania poza mediami społecznościowymi, Bella ujawniła, że ​​teraz prowadzi życie, które jest „wierny mi”. Dodała: „Teraz jestem w stanie otworzyć się i wyrazić swoje zdanie, zwłaszcza w moich związkach i w moim rodzina."

Bella zawsze była otwarta na wyzwania związane ze zdrowiem psychicznym. W listopadzie podzieliła się serią płaczących selfie wraz z notatką o „bólu psychicznym i fizycznym”. W rozmowie z WSJ. Czasopismo, model odzwierciedlony na słupku, mówienie do gniazdka, „Miałbym naprawdę depresyjne epizody, a moja mama lub lekarz pytaliby mnie, jak się czuję, i zamiast odpowiadać smsem, po prostu wysyłam im zdjęcie. W tamtym czasie była to dla mnie najłatwiejsza rzecz, ponieważ nigdy nie byłam w stanie wyjaśnić, jak się czułam”.