„Teraz, gdy świat zaczyna się otwierać, ważne jest, aby zachęcać ludzi do trzymania się lekcji, których nauczyli się w przeszłości i naprawdę nauczyć się fundamentalnie, co oznacza miłość własna, ponieważ to nie jest dzień w spa” – mówi Jameela Jamil przez Zoom.

Aktorka-aktywistka jest twarzą Globalny wskaźnik miłości własnej Body Shop, globalne badanie zlecone przez markę w celu oceny i poprawy samopoczucia, pewności siebie i dobrego samopoczucia. Współpraca jest odpowiednia, ponieważ Jamil od lat jest orędownikiem zdrowia psychicznego i pozytywnego nastawienia do ciała oraz demaskatorem szkodliwe skutki przemysłu dietetycznego i odtruwającego oraz celebrytów i influencerów, takich jak rodzina Kardashian, którzy promują swoje produkty.

„[The Body Shop] nie tylko symbolizował termin „miłość do siebie”, ale poszedł o krok dalej” – wyjaśnia Jamil, mówiąc o tym, co przyciągnęło ją do kampanii. „Właściwie przeprowadzili badania, aby pokazać obszary, w których jesteśmy w kryzysie i obszary, w których się poprawiamy — zwłaszcza za pomocą wskaźnika miłości do siebie. Po prostu wydawało się to bardzo autentyczne i jest również bardzo potrzebne w roku, w którym kobiety, w szczególności, są bardziej niż kiedykolwiek przedmiotem zainteresowania w kwestii wyglądu”.

click fraud protection

Dla aktorki miłość własna nie jest błahym ani nieważnym tematem — to fundament człowieczeństwa. „Gdybyśmy kochali siebie bardziej, nie bylibyśmy dla siebie takimi kutasami na Twitterze” – mówi. „Gdybyśmy kochali siebie bardziej, nie filtrowalibyśmy zdjęć nas samych, a może nawet naszych dzieci. Podejmiemy lepsze decyzje. Żylibyśmy lepszym życiem, gdybyśmy zastąpili nienawiść do samego siebie szacunkiem i miłością”.

Badanie The Body Shop wykazało, że prawie co trzecia osoba, która spędza co najmniej dwie godziny w mediach społecznościowych dziennie, ma najniższy poziom miłości do siebie. Biorąc pod uwagę, że pandemia zmusiła nas do spędzania większości życia online, czas przed ekranem nieuchronnie wydłuża się między rozmowami Zoom i FaceTime oraz oczywiście Instagramem, Twitterem i Facebookiem.

Porady Jamila dotyczące korzystania z mediów społecznościowych bez poświęcania zdrowia psychicznego są w rzeczywistości całkiem proste. Po prostu blokuj, wyciszaj lub usuwaj kogokolwiek i cokolwiek, co wywołuje negatywne myśli o sobie lub swojej wartości.

„Bardzo uważaj na to, kogo obserwujesz w Internecie, jakie czasopisma zwracasz i na co wydajesz pieniądze” – mówi. „Biorąc pod uwagę, ile czasu spędzam na telefonie, usunięcie wielu z tych osób i rzeczy zrewolucjonizowało moje życie. Już nigdy nie wychodzę z internetu, czując się źle z samym sobą. Zamiast tego zawsze czuję, że czegoś się nauczyłem. Śledzę pedagogów, artystów, pisarzy, niesamowitych wizażystów. Chcę się uczyć, kiedy wchodzę do sieci — po to ma być internet; abyśmy nie czuli się mniej, gdy jesteśmy offline”.

Jamil zaznacza, że ​​to my, a nie marki, magazyny i firmy zajmujące się mediami społecznościowymi, mamy władzę. A jedynym sposobem, aby naprawdę zmienić nierealistyczne standardy piękna, które mogą negatywnie wpłynąć na naszą samoocenę, jest wymaganie tego.

„Zaciągnąłem ogromne długi finansowe w branży dietetycznej i detoksykacji i to sprawia, że ​​czuję się niezwykle szczęśliwy. Więc jeśli mogę to zrobić, wyobraź sobie, że kobiety zebrały się i przestały dawać nasze pieniądze algorytmowi i zwracać uwagę na tabloidy, które nienawidzą kobiet i zawstydzają je swoim wyglądem?”, pyta. „A gdybyśmy przestali kupować aplikacje filtrujące i wspierać marki i czasopisma, które edytują swoje zdjęcia. Jeśli zaczniemy wspierać finansowo autentyczność, wszyscy staną się autentyczni, ponieważ wszystko to opiera się na chciwości. To wszystko jest sprzedażą i popytem, ​​więc przywróćmy trochę popytu i zacznijmy domagać się autentyczności i radykalnej inkluzywności”.

Oprócz nierealistycznych standardów piękna utrwalanych przez filtry i marki w mediach społecznościowych, trolling i oburzenie mogą być równie szkodliwe i trudne do zgłoszenia. Jamil podkreśla, że ​​można robić sobie przerwy od osi czasu.

„Ważne jest również, aby pamiętać, że jeśli czujesz, że Twoje zdrowie psychiczne jest zagrożone i nie czujesz się bezpiecznie, możesz odejść od mediów społecznościowych” – mówi. „Ponownie, gdybyśmy wszyscy zbuntowali się przeciwko mediom społecznościowym i mówili „pieprz się” przez tydzień lub dopóki nie zechcą stać się bardziej rozważni, straciliby miliony. To jedne z największych umysłów na świecie, ale po prostu nie zastanawiają się, w jaki sposób chronią nas w Internecie”.