Podobnie jak wielu ludzi, którzy uwielbiają niekończące się przewijanie TikTok, po raz pierwszy zobaczyłem Youthforia BYO Blush na mojej stronie Dla Ciebie.

Ludzie trzymali tubki czegoś, co wyglądało jak płynne zielone jabłko Jolly Ranchers i nazywali to swoim nowym ulubionym różem. Bez względu na to, jaki mieli odcień skóry, śluzowaty odcień w jakiś sposób przekształcił się w idealny róż — dokładnie tak, jak zamierzała założycielka Youthforia, Fiona Co Chan. I chociaż makijaż reagujący na pH nie jest nową koncepcją, od dawna jest sprowadzany do produktów do ust (ikona szminki RIP Lipstick Queen Szminka Żaba Książę).

Nie trzeba dodawać, że byłem zaintrygowany.

Zanim BYO Blush pojawił się na moim radarze, szukałam odpowiedniego różu do mojego nowo minimalistycznego makijażu. Pudrowe róże nigdy nie oddaję sprawiedliwości mojej nagiej skóry i kremowe mają tendencję do pojawiania się plam i szybko znikają bez podkładu, do którego można by się przyczepić. Z kolei BYO Blush prezentuje dla mnie idealną konsystencję: olejek.

click fraud protection

Ponieważ olejek ma na skórze połysk, uzupełnia naturalną ciemność mojej cery, a formuła sprawia, że ​​moja skóra wygląda na anielsko promienny, gdy światło uderza w twarz.

POWIĄZANE: „Czysty wygląd” to najnowszy wirusowy trend kosmetyczny TikTok, który wymaga tylko 5 produktów do makijażu

Podczas formułowania produktu Chan chodziła do szkoły makijażu w Hongkongu, gdzie zaczęła rozumieć, jak ważne jest uzyskanie właściwego odcienia różu. „Pewnego dnia dotarło do mnie, że użycie substancji chemicznej reagującej na pH skóry może zadziałać” – mówi W stylu. Gdy laboratorium przesłało próbkę, przetestowała ją nie tylko siebie, ale także swojego męża, który ma głębszą, cieplejszą cerę niż ona. „Zdumiało mnie, jak wyglądało to inaczej na nim niż na mnie, ale był to odpowiedni kolor i podtekst dla naszych odcieni skóry” – dodaje.

Omawiana substancja chemiczna to CI 45410, bezbarwny barwnik, który przybiera odcień czerwieni po nałożeniu na coś o pH powyżej 4, mówi Michelle Wong, chemik kosmetyczny z Sydney. „Skóra każdego ma pH powyżej 4, więc rumieniec w rzeczywistości reaguje na wilgoć z twojej skóry, a nie na pH twojej skóry” – dodaje.

Ponieważ różowy odcień, który pojawia się na skórze, jest w rzeczywistości bezbarwny, Chan postanowił uczynić olejek zielonym w oparciu o teorię koloru (zielony i czerwony znajdują się po przeciwnych stronach koła kolorów). „Po prostu odrobina zieleni plus aspekt zmieniający kolor neutralizuje kolor na tyle, aby stworzyć idealny odcień” – wyjaśnia.

Youthforia byo blush recenzja

Źródło: dzięki uprzejmości

Do sklepu: $36, credo.com

Innym jednym z głównych punktów sprzedaży Youthforia dla Blush BYO jest to, że można w nim spać. Szczerze mówiąc, nigdy nie testowałem tego twierdzenia na całonocny sen, ponieważ mogę zasnąć tylko z czystą twarzą. Wyjątkiem są jednak drzemki. Biorę je zbyt często, a rumieniec zwykle pojawia się na moich policzkach, kiedy się pojawiają. Cieszę się, że nie poplamiło mojej poduszki ani nie zmusiło mnie do wybuchu. W rzeczywistości moje kości policzkowe wyglądają jaśniej niż kiedykolwiek.

Specjaliści od pielęgnacji skóry mają jednak różne opinie na temat tego, czy naprawdę można spać w rumieńcu. Wong zgadza się na jego nocne użytkowanie — jak również na każdy produkt w ogóle.

„To mit, że twoja skóra inaczej funkcjonuje w dzień iw nocy” – wyjaśnia. „Istnieją niewielkie różnice, ale nie oznacza to, że niektóre produkty nie są w porządku na twojej twarzy w określonych momentach”.

Dodatkowo ten róż zawiera emolienty nawilżające, takie jak olej jojoba i olej słonecznikowy, które wzmacniają barierę ochronną skóry. Jednak Wong zwraca uwagę, że ten olejek do różu nie jest odpowiednim zamiennikiem kremów nawilżających.

Dermatolog certyfikowany przez zarząd David KimZ drugiej strony MD nie zaleca spania w makijażu bez względu na składniki. Zauważa również, że olejki mogą zatykać pory, ale jednocześnie mogą pomóc w utrwaleniu codziennej pielęgnacji skóry.

Przyjmij ten wgląd, jak chcesz.

WIDEO: Dokładna kolejność nakładania makijażu

Jeśli chodzi o aplikację, choć róż posiada aplikator w kształcie łani stóp, który można przeciągać bezpośrednio na skórę, ja wolę nakładać olejek na wierzch lewej dłoni, a następnie rozgrzewać go prawym palcem wskazującym i wcierać w policzki. Daje to różowi bardziej równomierne, równomierne pokrycie mojej skóry. Możesz również zamieść go czystym pędzlem do różu, jeśli nosisz podkład lub nie chcesz dotykać twarzy.

Poza tym zamiast nakładać go na jabłka na policzkach, dodaję rumieńca do skośnych szczytów kości policzkowych. To miejsce ma zabawny efekt liftingu, który sprawia, że ​​ludzie myślą, że mam znacznie mniej niż 30 lat.