Każdy prezentowany przez nas produkt został niezależnie wybrany i sprawdzony przez naszą redakcję. Jeśli dokonasz zakupu za pomocą dołączonych linków, możemy otrzymać prowizję.

Nie wiem dokładnie, jak i kiedy zostałam dziewczyną, która chce chodzić gdziekolwiek w obrębie 50 przecznic promień, ale w pewnym momencie mojego czteroletniego okresu pobytu w Nowym Jorku zamieniłem moją kartę Metrocard na wygodną obuwie. A po samodzielnym przebyciu setek mil pieszo, mogę wreszcie powiedzieć, że znalazłem swoją dwójkę ulubione pary butów do chodzenia — a teraz żaden baton, bajgiel ani kawałek dolara nie są zbyt daleko, by spacerować.

Od dawna jestem fanem Buty Margaux w stylu zachodnim Downtown, które pomimo 2,5-calowego obcasa ze skóry ułożonej w stos są wystarczająco wygodne, aby przetrwać długi dzień – a czasem noc – na mieście. są moje idź na czarne skórzane botki; Przeszedłem w nich dziesiątki tysięcy kroków każdego tygodnia w ciągu ostatniego roku, często gorączkowo (jakoś zawsze spóźniam się od 10 do 15 minut). Ale bez względu na intensywność moich kroków, radziły sobie z brukowanymi uliczkami, zasolonymi chodnikami i okazjonalnym pluskiem niemożliwej do przeskoczenia, niewygodnie umieszczonej kałuży.

click fraud protection

Bez wątpienia są gwiazdą wśród moich butów na jesień i zimę, ale gdy nadejdą prawdziwe mrozy (np. marznący deszcz, błoto pośniegowe i śnieg), jestem zmuszony zrezygnować z jakichkolwiek pozorów obcasa i zamienić moją standardową parę na coś płaskiego, z nieco większą przyczepnością i trakcja. Wejdz do Margaux sztyblety.

Dostępna w dwóch kolorach, druga opcja bagażnika marki ma cechy wszystko, co wiemy i kochamy w standardowym wsuwanym stylu Chelsea: elastyczne wstawki i patka z tyłu oraz płaska podeszwa zapewniająca wygodę noszenia. Podobnie jak Downtown Boot, wnętrze jest wyposażone w 5-milimetrową wyściółkę z pluszowej pianki, która zapewnia miękką, ale wspierającą wkładkę. Każda para jest ręcznie robiona w Hiszpanii, zgodnie z marką, i to samo w sobie uzasadnia cenę ponad 300 USD. Ale to, co wyróżnia ten but, to wytrzymały materiał zewnętrzny — wodoodporny niemiecki zamsz — który jest odporny na płatki śniegu zimą lub deszcz na wiosnę. Ponadto gumowa podeszwa zewnętrzna ma wbudowane rowki zapewniające dodatkową przyczepność na śliskich warunkach.

Kiedy po raz pierwszy dowiedziałem się, że ten sam twórca mojego oryginalnego ukochanego bucika wprowadza opcję na każdą pogodę, wiedziałem, że muszę położyć ręce (i stopy) na parę. Najwyraźniej podobnie robili inni kupujący; Chelsea Boot była najszybszą wyprzedaną w historii Margaux, ale na szczęście marka hojnie podarowała mi parę, zanim buty zostały uzupełnione. Od tego czasu mogłem je przetestować podczas wielu śnieżnych dni w Nowym Jorku.

Po raz pierwszy założyłem buty w środku burzy śnieżnej. Kiedy około północy wybiegłam z zatłoczonego baru w centrum miasta i dotarłam do najbliższej stacji metra, na ziemi leżało już kilka cali chrupiących. Nawet w ciemności (i w stanie nietrzeźwym) bezpiecznie pokonałem kilka przecznic, nie znikając na środku ulicy.

Następny poranek był ostatecznym testem: ulice Nowego Jorku są jeszcze bardziej zdradzieckie dzień po burzy. Szanse, że wpadnę do wypełnionej błotem błotnej kałuży, były wysokie, ale tak samo było z głodem na kaca. Założyłam nowe sztyblety, jeszcze trochę wilgotne od poprzedniego wieczoru, i nieśmiało ruszyłam po oblodzonym Slip 'N Slide, czyli Second Avenue, z bekonem, jajkiem i serem. Dotarłem do domu bez poślizgu.

W ciągu następnych kilku tygodni było mnóstwo okazji do dalszych testów wydajności butów i za każdym razem zdały one śpiewająco. W rzeczywistości przeszedłem w nich ponad 50 mil przez różne tereny i warunki pogodowe: od lodu i śniegu po błoto pośniegowe i deszcz, nie było niczego, z czym te buty mogłyby sobie poradzić. Najlepsza część: są takie urocze i wygodne, pogoda nie musi być straszna, żeby je uprawiać. Sięgam po moje ulubione Margaux sztyblety czy idę w deszczu czy w blasku.