Megan Fox ma wrodzoną zdolność do przekształcania zwykłych elementów garderoby w coś, co wydaje się nowe i seksowne. Weźmy na przykład czas, który niespodziewanie włożyła zmysłowy akcent na przytulnej flanelowej koszulilub gdy biegała po Los Angeles w workowatych spodniach dresowych i zwykły biustonosz sportowy który pokazywał jej stonowany brzuch. A wczoraj podbiła kolejny podstawowy element garderoby: sukienkę T-shirt.
W niedzielny wieczór Fox trafił na czerwony dywan podczas The Daily Front Row Awards w czymś, co na pierwszy rzut oka wydawało się być twoim standardem minisukienka z długim rękawem, ale po bliższym przyjrzeniu się pojawiły subtelne, seksowne detale, których można by się spodziewać po królowej nagich ubieranie się.
Tak, strój miał bardzo krótki dół, ale najbardziej przykuwającym uwagę detalem był wbudowany gorset sukienki. Pośrodku brązowej sukienki znajdowały się fiszbiny w stylu gorsetu, które opinały jej talię, a żeby podkreślić szczegóły inspirowane bielizną, Megan założyła biustonosz bez biustonosza. Nosiła szpilki na platformie w kolorze miedzi, a długie, ciemne włosy nosiła w skręconych falach plażowych z drobnymi warkoczami wplecionymi na całej długości.
POWIĄZANE: Megan Fox poszła na koncert karabinu maszynowego Kelly ubrana w półprzezroczystą sukienkę w panterkę
Na początku tego miesiąca Megan zadebiutował nowy zestaw grzywek podczas modelowania przejrzystego zestawu koszuli i spódnicy oraz najwyższych butów z lakierowanej skóry na Instagramie, ale niestety wygląda na to, że grzywka była sztuczna, a nie prawdziwy krój. Chociaż nie byłby to pierwszy raz, kiedy Fox tymczasowo miał grzywkę. Na tegorocznej gali Met aktorka wystąpiła w czerwonej, sznurowanej sukience Dundas z wysokim rozcięciem i wycięciami, i, co najbardziej pamiętne, przypinane mikro frędzle.