SZA i Doja Cat odniosły dość dramatyczne zwycięstwo na nagrody Grammy w niedzielę. Gwiazdy, które otrzymały nagrodę za najlepszy duet popowy lub występ grupowy za swoją piosenkę „Kiss Me More”, ledwo weszły na scenę, by przyjąć ten zaszczyt. Podczas gdy Doja Cat wybiegała z łazienki, jej współpracownik musiał manewrować na scenę swoim niezwykłym plusem: kulami (w szpilkach). Na szczęście Lady Gaga była w pierwszym rzędzie i uprzejmie wyprostowała pociąg SZA, żeby na niego nie spadła.

Piosenkarka ujawniła przyczynę kul w niedawnym wywiadzie dla Różnorodność. „Ilekroć dzieje się ze mną coś wielkiego, dzieje się też coś szalonego” – powiedziała, po czym dodała, że ​​korzystała z wózka inwalidzkiego, ale nie chciała go używać jako akcesorium na tę wielką noc. Zamiast tego zdecydowała się na archiwalną tiulową suknię Jean Paul Gaultier z kolorowymi, kwiatowymi aplikacjami na środku. Mimo kontuzji nadal łączyła sukienkę z czółenkami w szpic.

Według Sęp, SZA również w poniedziałek opublikowała informację o kontuzji w swojej relacji na Instagramie. „Lmao welp, to potwierdzone, złamane…” – napisała przy filmie, w którym pielęgniarka owija jej kostkę. „Po prostu myślałem, że jest zwichnięty 😭 NIE brakowało mi tego czerwonego dywanu”. Następny slajd pokazał jej zdjęcie rentgenowskie: „Odłamałem róg kości skokowej od razu, nie robiąc NIC 😭”.