Nie jest tajemnicą, że Jennifer Garner jest fanem kombinezonów. Garner zrobił balet w ryzykownych dżinsach, nosiła je na koniec szkoły, a nawet przyznała się do współtworzenia biodynamicznej farmy bez GMO (głównie) na kombinezon. A jej najnowsza para ogrodniczek jest szczytowym fajnym stylem mamy, częściowo dzięki jej wyborowi obuwia.
W środę zauważono, że Jen robi sobie przerwę od kręcenia scen do limitowanej serii Ostatnia rzecz, którą mi powiedział w Los Angeles i zamiast dresów wybrała postrzępiony dżinsowy kombinezon z patchworkowymi detalami. Połączyła kontrowersyjne ubranie z ciemnoniebieskim podkoszulkiem pod spodem i przeniosła stylizację na terytorium mom-chic z czarnymi bojowymi butami na grubym obcasie. Warstwy naszyjników i miękkie fale rozdzielające się na środku stanowiły wykończenie munduru aktorki po służbie.
Po wznowieniu zdjęć Jen porzuciła kombinezon na rzecz obcisłej czarnej sukienki, przezroczystych rajstop i grafitowych butów do kolan.
Na podstawie powieści Laury Dave,