Każdy prezentowany przez nas produkt został niezależnie wybrany i sprawdzony przez naszą redakcję. Jeśli dokonasz zakupu za pomocą dołączonych linków, możemy otrzymać prowizję.

Prawdziwa rozmowa: zajęło mi trochę czasu zaakceptowanie faktu, że nie mam (i nigdy nie będę) długie, grube, soczyste warkocze jak modele w reklamach szamponów. Ale to, co mam, to sztuczka zmieniająca grę pomogło mi to udawać grubsze włosy w mniej niż pięć minut.

Najpierw próbowałem przedłużeń na zatrzaski, ale zapięcia podrażniały mi skórę głowy i po każdym podmuchu wiatru martwiłbym się, czy nadal są na swoim miejscu. Nie lubię też nakładać zbyt dużo produktu na włosy, ponieważ moja skóra głowy ma tendencję do przetłuszczania się — i szybko - więc kremy zagęszczające nie były dla mnie. Ale kiedy usłyszałem o popularny francuski spray zwiększający objętość to część fryzury Jennifer Aniston, ja byłam uszami.

W rozmowie z Moda ostatni rok, Stylista Aniston, Chris McMillan, rozlał się że używa Sisley-Paris Hair Rituel zwiększający objętość spray

, aby osiągnąć zazdrosny wzrost i objętość Aniston. Kiedy więc marka zaoferowała mi możliwość przetestowania produktu, w mgnieniu oka zgodziłem się.

Jak wspomniałam, jestem wybredna co do tego, co nakładam na moje cienkie włosy, ponieważ najmniejsza ilość produktu może je obciążyć, robiąc coś przeciwnego niż powinna. Miałem duże nadzieje na Sisley Paris spray, a już po pierwszym użyciu spełnił moje oczekiwania; Byłem zdumiony tym, jak gęste i obszerne wyglądały moje włosy.

Był niesamowicie łatwy w użyciu i na pewno nie jestem profesjonalistą od włosów, więc to dużo mówi. Spryskałam nim moje osuszone ręcznikiem włosy, upewniając się, że równomiernie rozprowadziłam go na górze, plecach i bokach skóry głowy, skupiając się na korzeniach. Następnie palcami upięłam włosy i jeśli mam być szczera, część mnie spodziewała się, że po spryskaniu będą chrupiące i chrupiące, ale tak nie było. Udało mi się z łatwością przeczesać palcami włosy i zaledwie kilka spritzów dodało trochę objętości moim wiotkim lokom.

Naprawdę chciałam przenieść swoją teksturę na wyższy poziom i chociaż rzadko suszę włosy, postanowiłam je wystylizować mój pędzel do Amiki po użyciu sprayu. W wyniku tej kombinacji wyglądałem, jakbym dostał profesjonalnego wybuchu – i zajęło to tylko około pięciu minut.

Po tej dwuetapowej rutynie moje warkocze były lśniące, sprężyste i wydawały się znacznie grubsze niż wcześniej, tak bardzo, że wyglądało na to, że mam podwójną ilość włosów. To wszystko dzięki imponująca formuła sprayu, który zawiera gumę boswellia, która nadaje konsystencję i daje efekt liftingu, białka z otrębów ryżowych dla zwiększenia objętości i witaminy B5 dla dodatkowego blasku.

I chociaż cena 100 USD jest trochę przerażająca, mogę zaświadczyć, że z tym sprayem trochę zajdzie daleko, więc 5-uncjowa butelka wytrzyma długo. Kup jeden z moich najlepiej strzeżonych sekretów włosów na Nordstrom lub Sisely-Paris.com.