Powiem szczerze: jeśli chodzi o makijaż, nie jestem lojalny. Testowanie setki produktów miesiąc może sprawić, że poczuję się jak W górę's Wykopał psa w otoczeniu wiewiórek — tyle do spróbowania, tak mało czasu. Dwie rzeczy, którym przysięgam wierność, to konkretne produkty do brwi i konturowania, ponieważ nie jest łatwo znaleźć takie, które pasują do mojej kolorystyki. I odkąd wyciągnąłem wtyczkę Sztyft do konturowania twarzy Westman Atelier, byłem zdumiony różnicą, jaką to robi.
Biorąc pod uwagę grono fanów marki, prawdopodobnie nie powinienem być tak zszokowany jak jestem. Jennifer Garner jest fanem jego podkład w sztyfcie, a jako założyciel, ekspert makijażu Gucci Westman zajmował się twarzami Jennifer Aniston, Julianne Moore, Anne Hathaway, Cameron Diaz, Kate Hudson, Demi Moore, oraz Marta Stewart (prestiżowa lista do rywal Augustinusa Badera, który coś mówi).
Jak Wspomniany Stewart siadając z Westmanem w 2020 roku, używa kija do konturowania, aby zdefiniować swoje oczy – sztuczka, którą mówi „wygląda tak dobrze”. Jeszcze nie próbowałem tego w ten sposób, ale za każdym razem noszę makijaż, w zagłębieniach policzków i na całym obwodzie twarzy wsuwam pulchny sztyft w kolorze średnio szarobrązowym (poniżej czubka nosa, na niepewnym dni). Jeśli istnieje Etch A Sketch na kości policzkowe, to jest to ten kij za 48 dolarów.
To nie jest mój pierwszy taniec z produktami do konturowania, ale odkąd dowiedziałem się o śladowych ilościach azbestu, które może zanieczyścić produkty na bazie talku, byłem na polowaniu na czysta formuła w chłodnym, prawie szarym odcieniu, który najbardziej realistycznie wygląda na mojej jasnej karnacji. The Sztyft do konturowania twarzy zaznacza oba pola (a teraz występuje w dwóch głębszych kolorach) i teraz nie wyobrażam sobie życia bez tego.
Korzystanie z niego jest śmiesznie łatwe, co poparli starsi recenzenci Credo Beauty; cytować jeden 64-latek, „Starego psa można nauczyć nowych sztuczek”. Dzięki kremowemu formatowi po prostu rozmazuję trochę miejsca, które chciałabym bardziej podkreślić i rozcieram je palcem lub dowolnym pędzlem do makijażu, który mam pod ręką. Fan w wieku 55+ nazwałem to „natychmiastowymi kośćmi policzkowymi” i mają całkowitą rację – to sprawia, że moje wyglądają, jakby mogli ciąć szkło.
Nie mniej ważne jest to, że nie migruje do mojej maseczki do twarzy, co właściwie jest zaskakujące, biorąc pod uwagę, jak bardzo ta formuła jest zorientowana na pielęgnację skóry: olej jojoba, kultura komórek malin oraz witaminy C oraz mi wraz z olejochłonnymi glinka kaolinowa. Nawet gdyby nie miał tych dodatków, pokochałbym ten kij całym sercem – i nie jestem sam. Opakowanie „czuje się drogie w dłoni”, zauważył inny recenzent (prawdopodobnie dlatego, że jest drogie). Ale między nieschnącą formułą, łatwością użycia i dużym efektem, jaki daje sztyft do konturowania, nie mogę zazdrościć tej cenie.