Każdy, kto mieszka w Los Angeles, wie, że dojazd na plażę może być zdradziecką męką, a wstrząsający ruch uliczny między miastem a nadmorskim Malibu stał się poważnym problemem dla Katy Perry jak późno.
Czemu? Chłopak piosenkarza „Rise” Orlando Bloom wzywa malowniczy lokal do domu, a supergwiazda zmierzyła się ze swoimi kopiami zapasowymi na oszałamiającej autostradzie Pacific Coast Highway. „Mój chłopak mieszka w Malibu i przyzwyczajenie się do tego [jazdy] było takie:„ Żartujesz sobie ze mnie? Co to za życie?”. Niedawno powiedział WWD w wywiadzie. „Nie ma pop-overa i nigdy tak naprawdę nie przyzwyczaiłem się do Malibu, ponieważ jest w połowie drogi do Santa Barbara, więc zawsze jadę wtedy tylko do Santa Barbara. Cały czas przyjeżdżam do Los Angeles i mieszkam przy plaży. Ale to jest naprawdę… do tej pory nikt [mieszkający w mieście] nie przyjdzie cię zobaczyć.
Ale wygląda na to, że Perry była w stanie odejść od drobnego problemu, ponieważ ona i Bloom wydają się być bardzo silni. W zeszłym miesiącu gorąca para z Hollywood została zauważona podczas romantycznego wypadu do palmtopa Włochy, gdzie gołąbki zostały złapane na całowaniu w piasku i wiosłowaniu na pokład w krystalicznie czystym woda.
Rzeczy, które robimy dla miłości.