Czujemy, że naprawdę ją znamy, w końcu zachwycaliśmy się przez prawie trzy dekady, gdy ożywiała ekscytująco złożone postacie. Już JULIANNE MOORE nadal zaskakuje swoim zasięgiem i pasją. W burzliwe popołudnie w Nowym Jorku, gwiazda dwóch nowych prowokacyjnych filmów, CarrieorazDon Jon, zaprasza nas do swojego domu i po raz kolejny pokazuje, dlaczego pozostaje tak fascynująca. Poniżej fragment z „Portretu artysty” Susan Orlean, opublikowanego w: W stylu's Wydanie z października 2013 r.

Julianne Moore kazała mi mówić. Tobie też by to zrobiła, obiecuję. Tak by się stało: pewnego dnia przyszedłbyś przeprowadzić z nią wywiad, uzbrojony w kołczan pytań. Byłbyś przygotowany na to, że udzieli obliczonych odpowiedzi, jakich zwykle udzielają aktorki jej rangi. Zamiast tego zostałbyś w jej kamienicy w Greenwich Village przez dwie lub trzy godziny, pochłonięty ciepłem jej zachowanie i wygodna bliskość rozmowy, a całkowicie zapomnisz o formalnej… wywiad. Zamieniłoby się to w popołudnie z kimś, kogo czujesz, że znasz od wieków, kto widział, jak wygrywasz i przegrywasz, i może słuchać twoich osobistych objawień bez osądzania.

click fraud protection

Później tego samego dnia wracałeś do domu i słuchałeś swojej taśmy z tak zwanym wywiadem i odkrywałeś z odrobiną przerażenia, że ​​to ty sam rozmawiałeś.

Prawda o Julianne Moore jest taka, że ​​trudno jej się oprzeć. Jest zabawna, mądra i wciągająca. Ma ogromny zasięg jako aktorka, ale często była celebrowana z racji swoich ról kruchych, implodujące kobiety, wśród nich nominowana do Oscara rola przygnębionych, prawie niemych nieszczęśliwych gospodyni domowa Godziny i rozplątaną, owiniętą futrem trofeum żonę w Magnolia. Więc zaskoczeniem jest to, że jest naprawdę mocna, z szybkim śmiechem i łatwym sposobem bycia. Wiele z jej pamiętnych występów to postacie, które są kapryśne i zdezorientowane, zniszczone przez życie. W przeciwieństwie do tego wydaje się być solidna i rozsądna. Lubi robić listy. Jest dumna z tego, że dobrze zarządza czasem i zadaniami.

Na ekranie, nawet gdy gra narkomanów i cierpiących, jest boleśnie piękna, żarliwa i podobna do sylfy. Tutaj, stojąc przede mną, jest znacznie bardziej przyziemna, najładniejsza chłopczyca, jaką kiedykolwiek widziałeś. Dzień, który spędziliśmy razem, nie miała makijażu i była ubrana w białą J. T-shirt Crew i jej ulubione obcisłe dżinsy marki J Brand, bez butów i maleńki złoty naszyjnik Dziesięć Tysięcy Rzeczy – typowy dla niej strój na dzień. Jej przyjaciele dokuczają jej, że spędza większość czasu w strojach do jogi, a ona przysięga, że ​​zacznie wkładać więcej wysiłku w ubieranie się. Nie chodzi o to, że Moore nie docenia końcowego efektu bycia efektownym na sesję zdjęciową lub na czerwony dywan; szczególnie docenia sposób, w jaki jest to współpraca utalentowanych ludzi, pracujących razem nad budowaniem artystycznego obrazu, w którym zaczyna jako puste płótno. To transformujące, tak jak aktorstwo. Wyniki są często spektakularne. Niedawno 11-letnia córka Moore, Liv, spojrzała na portret swojej matki w reklamie i wykrzyknęła: „Mamo, nie wyglądasz tak!”

DLA PEŁNEJ HISTORII ODBIERZ KOPIĘ WYDANIA INSTYLE Z PAŹDZIERNIKA 2013. KLIKNIJ TUTAJ ABY KUPIĆ LUB SUBSKRYBOWAĆ TERAZ.

JESZCZE:• Transformacja piękna Julianne MooreZobacz jej najlepszy wyglądZdjęcie dnia: Julianne Moore i jej córka Liv [instyle_context_cmad url="http://img2.timeinc.net/instyle/images/2013/WRN/091313-oct-cover-instyle...„] – Susan Orlean.