Chodzi mi o doznania zmysłowe i wygodę, jeśli chodzi o rutynę pielęgnacji skóry, więc kiedy odkryłem paryską markę Filorga's Scrub & Mask (59 USD; filorga.pl), byłem bardzo zaintrygowany. Jest sprzedawany jako „reoksygenacyjna maseczka złuszczająca” dwa w jednym, która najpierw złuszcza skórę za pomocą kulek perlitu, a następnie przekształca się w maskę przypominającą piankę, która pieni się i tworzy bąbelki na skórze. Te mikropęcherzyki wypełnione tlenem mają na celu umożliwienie skórze oddychania i wspomaganie regeneracji komórek.
Aby użyć, najpierw nakładasz grubą warstwę, a następnie wmasowujesz w skórę. Sam peeling jest bardzo delikatny, ale stwierdziłam, że skutecznie złuszcza i złuszcza martwe komórki naskórka i osady na powierzchni skóry. Po szorowaniu pozostawiasz produkt na twarzy, a w ciągu 30 sekund zaczynają tworzyć się bąbelki. Uczciwe ostrzeżenie: to bardzo osobliwe uczucie, które łaskocze. To powiedziawszy, całkiem satysfakcjonujące jest obserwowanie, jak bąbelki tworzą się, a następnie zaczynają znikać. Gdy wszystkie bąbelki pękną, czas spłukać.
W końcu maska pozostawiła mi równe części zawrotów głowy (ponieważ bąbelki trochę łaskoczą) i równe części pod wrażeniem. Pozostawiło mi również czystą, nawilżoną, przejrzystą twarz, którą chciałam pieścić z powodu tego, jak miękka jest moja skóra. Więc jeśli złapiesz mnie głaszczącego własne policzki, wiesz, co jest grane.