Kelly Clarkson opowiada o „najtrudniejszych” częściach swojego rozwodu z Brandonem Blackstockiem.
We wtorek Clarkson gościła Glennona Doyle'a w swoim programie, aby omówić książkę autora Nieokiełznany, który następuje po rozwodzie Doyle'a.
„Glennon, piszesz o skutkach twojego rozwodu – najwyraźniej właśnie przez to przechodzę” – powiedział Clarkson. "To jest straszne. Jest tak wiele trudnych części. Najtrudniejsze dla mnie są dzieci... Myślę, że szczególnie jako kobiety, jesteśmy szkoleni, aby brać to wszystko na siebie i radzić sobie z tym, i wszystko w porządku. Ale martwisz się o swoje dzieci”.
Clarkson kontynuowała dyskusję na temat uświadomienia sobie podczas swojego małżeństwa, że „To nie jest szczęście i oboje zasługujemy na coś lepszego. Ta linia tak mnie uderzyła: nie chcę tego dla wszystkich w tym scenariuszu w tej chwili ”.
Clarkson ma dwoje dzieci z Blackstock — sześcioletnią córkę River i czteroletniego syna Remingtona. Wcześniej w tym tygodniu była przyznano podstawową opiekę ich dzieci.
Clarkson pozwoli Blackstock odwiedzać swoje dzieci w jej rezydencji w Los Angeles, a para to… dzielić wspólną fizyczną i prawną opiekę, ale Clarkson będzie sprawować główną fizyczną opiekę w Los Angeles.
W dokumentach sądowych stwierdzono, że sędzia okręgowy w Los Angeles orzekł, że „w okolicznościach obecnych w tej sprawie, zainteresowanie zapewnieniem stabilności i ciągłości nieletnim dzieciom przemawia na korzyść [Clarkson] posiadania podstawowego opieka."