Wchodząc na gorąco po zdobyciu MVP mojej ligi koszykówki Boys & Girls’ Club w czwartej klasie, postanowiłem skoncentrować się na moim „tym, kim chcę być, gdy dorosnę projektu” pewnego dnia grając profesjonalną koszykówkę w Los Angeles, nosząc kultową fioletową i złotą barwę LA Sparks, drużyny WNBA, która dzieliła Lakers sąd domowy.
Nigdy nie oglądałem Sparks. Chociaż wymieniłem imię Lisy Leslie, żeby brzmiało jak prawdziwa fanka WNBA, nigdy nie widziałem jej gry. To była koszulka Lakers, którą nosiłem na „dzień sportu” w szkole. To byli Lakers, których oglądałem z tatą w dni powszednie po odrabianiu lekcji, krzycząc na Kobe Bryanta, aby podać piłkę, a potem znów na niego krzyczeć, gdy w końcu podał ją Shaqowi, który chybił łatwego strzał. Nie mów panu Dunbeckowi, ale byłem wielkim oszustem, twierdząc, że jestem koneserem kobiecej gry, podczas gdy w rzeczywistości WNBA ledwo było na moim radarze.
W niedzielę, gdy chłonęłam wiadomość o tragicznej śmierci Kobe – a także o śmierci jego córki Gigi i siedmiu innych – trzymałam wracając do tej chwili i wszystkich wcześniejszych, mniejszych chwil, które doprowadziły mnie do ubóstwienia Kobego, Shaquille'a O'Neala, Dereka Fishera i Ricka Lis. Czemu
nie był Czy oglądam Iskry lub śpiewam „LISA”, kiedy pod koniec treningu zepsułem swoje trzypunkty? Wspominając mój pobożny fandom i osobisty związek, jaki czułem z Kobe prawie 20 lat później, widziałem tylko dziurę, w której powinna znajdować się gwiazda sportu..Dorastając w południowej Kalifornii, widziałem Kobe wszędzie, gdzie spojrzałem: w telewizji w moim domu i w telewizji u mojego najlepszego przyjaciela domu i na wszystkich telewizorach w każdej sieciowej restauracji ze striptizem w aglomeracji Orange County i Los Angeles. Nie można było odwiedzić latem centrum handlowego na świeżym powietrzu, nie zauważając masowo koszulek Lakers, prawdopodobnie nr 8 lub 24, które nosił Kobe. Kobe i jego rodzina mieszkali około 30 minut na północ od mojego rodzinnego miasta, w tym samym zamkniętym osiedlu, które odgrodziło Real Housewives i mój fizjoterapeuta. Po prostu będąc w tych bramach - mógłbyś czuć jego obecność. To tutaj żyła legenda i wszyscy ją znali.
Z drugiej strony istniały sporty kobiece. Znałem imiona Leslie i Diany Taurasi, ale żeńskie drużyny nie były obchodzone na prawie tym samym samolocie co mężczyźni (nadal nie są). Nie pamiętam, żebym widział ich w telewizji, a tym bardziej nie chodzili na mecz, nawet w okresie, gdy oceny w lidze były najwyższe. Chociaż sezon regularny i mecze play-off WNBA były transmitowane w ABC i ESPN 2 we wczesnych latach ligi, oglądalność osiągnęła szczyt w 2005 roku ze średnią 270 000 fanów, którzy dostrajają się, po czym stale spadają przez resztę dekady, co prowadzi do mniejszej liczby godzin antenowych transmisje. WNBA nie osiągnie tych liczb ponownie do 2011 roku. Natomiast średnio 3,5 miliona osób oglądał relacje z sezonu regularnego NBA w 2005 roku. Byłem wśród nich wraz z całą moją dalszą rodziną.
Po przejściu na emeryturę w 2009 roku Leslie przypisywała postrzegany brak zainteresowania brakiem zasięgu, szczególnie w kanałach lokalnych, które nie transmitowały najważniejszych wydarzeń ligowych. „We wszystkich moich wywiadach ważne jest, aby zachęcić wszystkie te różne sieci do promowania koszykówka kobiet i WNBA, nie tylko podczas finałów, ale przez cały sezon” Leslie powiedział Odwołanie Swish. „Kobieca koszykówka jest ważna i zasługujemy na to, aby mieć swoje miejsce i naszą przestrzeń w świecie sportu”. Dopiero w 1996 roku tak samo rok, w którym Kobe został powołany do NBA, że nawet stworzono WNBA, a przez ostatnie 23 lata nadal walczyli o uznanie.
Jako dziecko cała moja tożsamość była związana z byciem „wysportowaną dziewczyną” (zakładam się, że miałam koszulkę Old Navy). Jesienią i wiosną grałem w klubową piłkę nożną, a zimą wciskałem między nią koszykówkę klubową, a latem chodziłem na obozy dla obu sportów. Chociaż miałam szczęście, że miałam okazję trenować z legendami kobiecej reprezentacji piłki nożnej, takimi jak Abby Wambach i Shannon Box, ich kariery zostały wstrzymane przez czynniki pozostające poza ich kontrolą, w tym zamknięcie Zjednoczonego Związku Piłki Nożnej Kobiet, profesjonalnej ligi, która została zamknięta w 2003 roku po zaledwie dwóch latach operacja. W kolejnych latach wyzwaniem było śledzenie ruchów kobiet między mniejszymi zespołami klubowymi i to… dopiero w 2012 roku rozpoczęto National Women's Soccer League, sport powrócił do głównego nurtu. Chociaż gwiazdy kobiecej piłki nożnej były kultowe i szanowane w całym kraju — Brandi Chastain na Mistrzostwach Świata 99? — wydawali mi się młodymi kibicami, którzy co kilka lat wynurzali się na igrzyska olimpijskie lub mundial. Ale zawsze był Kobe.
Przed śmiercią Kobe pracował nad tym, by jego córce Giannie i takim młodym dziewczynom jak ona dawać wzory do naśladowania, jakich ja nigdy nie znalazłem. Uczestnicząc w rozgrywkach WNBA, mentoring graczyi podkreślając ich sukcesy, Kobe podniósł nie tylko profesjonalne kobiety w tym sporcie, ale wszystkich młodych graczy na swojej córce drużyna klubowa, którą trenował, dzieląc się filmami o swoich umiejętnościach ze swoimi 18,5 milionami obserwujących na Instagramie i rozmawiając o talencie Gigi, gdy tylko on mógłby.
W zeszłym roku Los Angeles Times poinformował, że Kobe zabrał drużynę Gigi, aby zobaczyć, jak Sparks grają w otwierającym sezon w Las Vegas przeciwko Aces, omawiając z nimi strategię na linii bocznej. Według raportu planował zabrać dziewczyny na kilka kolejnych spotkań i powitań z WNBA graczy przez cały rok, cały czas zapewniając nową widoczność w lidze, po prostu pokazując w górę. „WNBA to piękny mecz do oglądania” – powiedział wtedy. „Nie ma lepszego sposobu na naukę niż oglądanie zawodowców”.
Jego słowa, jakkolwiek proste, były dla mnie jak ostateczna forma potwierdzenia, po latach wmawiania (i internalizowania), że „mężczyźni po prostu grają w tę grę”. lepiej,” i to był powód, dla którego zarabiali o wiele więcej, byli warci więcej czasu antenowego i byli lepszymi idolami. W roku 2004 tam było o 99% mniej pieniędzy w WNBA w porównaniu do NBA. Średnia pensja gracza NBA wyniosła 4,1 miliona dolarów za sezon 2003-04, w porównaniu ze średnią WNBA wynoszącą 50 000 dolarów. Według an LA Timesartykuł z 2000 roku, wiele najlepszych zawodniczek na świecie zdecydowało się grać w Europie, zamiast akceptować skromne pensje, które były oferowane w momencie powstania ligi.
To właśnie to zinternalizowane przekonanie, że mężczyźni po prostu mają „to”, doprowadziło mnie do ubóstwienia Kobe, a nie Lisy, a także doprowadziło WNBA do stworzenia film promocyjny do zwalczania szalejącej krytyki w Internecie. I to właśnie ten stereotyp wrodzonej niższości próbował rozmontować, tak, prawdopodobnie własnym cztery córki, ale wszystkie dziewczynki, które kiedyś czuły się jak profesjonalny sport, były tylko dla nas bracia.
„Ludzie muszą iść w ślady Kobego i nie mówię tu tylko o graczach NBA” – powiedział napastnik Sparksa, Chiney Ogwumike. LA Times ostatni rok. „Patrzysz na kobiecą koszykówkę i WNBA, a wielu mężczyzn ma tendencję do wypowiadania się o tym, nie wiedząc o tym, a wielu mężczyzn ma tendencję do ignorowania kobiecych koszykarek. Ale będziesz miał córkę i założę się, że chciałbyś, aby twoja córka grała w WNBA, jeśli jest dobra w koszykówce. Więc podążaj za jego przykładem.
W 2018 roku oceny dla WNBA wzrosła o 36% wśród widzów w grupie wiekowej 18-49 lat, przy 29% wzroście kobiet. ESPN zwiększył również liczbę nadawanych meczów WNBA z 13 w 2018 roku do 16 w 2019 roku. Jednak według Raport Forbesa od 2017 r. różnica płac między WNBA a NBA powiększała się, a MVP Sylvia Fowles w 2017 r. przynosiła do domu 109 000 USD rocznie. Tymczasem wynagrodzenie minimalne dla NBA wyniósł 898 310 $ w 2019 roku.
Ale Kobe pozostał oddany sprawie naprawienia tego porządku. W zeszłym tygodniu reporter CNN zapytał go, czy wierzy, że jakikolwiek gracz WNBA może grać w męskiej lidze. „Diana Taurasi, Maya Moore, Elena Della Donne… Jest wielu świetnych graczy, więc z pewnością mogliby za nimi nadążyć” – powiedział.
A potem, oczywiście, była Gigi, która miała stać się ikoną samą w sobie, jej ojciec wskazywał drogę.
„Naprawdę miała być przyszłością WNBA, czyli kobiecej koszykówki, kropka”, powiedziała w poniedziałek Seimone Augustus, członkini Minnesota Lynx i przyjaciółka rodziny Bryanta. „Miała być kimś, kogo nigdy wcześniej nie widzieliśmy”.
Niecały miesiąc temu Kobe zgłosił znak towarowy dla „Mambacita”, pseudonimu Gigi wywodzącego się od jego własnego, kultowej Czarnej Mamby. Według wszystkich relacji była już gwiazdą — ludzie znali jej imię, obserwowali ją wirusowe filmy z najciekawszymi filmami i zakochałem się w fragmenty jej strategii mówienia z tatą na dworze, uśmiechy przyklejone na ich twarzach. Gdyby moje młodsze ja mogło zobaczyć Gigi Bryant, supergwiazdę koszykówki, jestem pewien, że miałbym innego idola z czwartej klasy.