Ashley Tisdale była ostatnio całkiem niezłym kameleonem do włosów, najpierw prezentując oszałamiające różowe loki, które sugerował jej stylista fryzur, a teraz przycinając swoje pasma w elegancki lob. Pierwsza fala zmian nastąpiła, gdy poprosiła, aby jej włosy wyglądały tak, jakby miały filtr na Instagramie w życiu codziennym. „Zgodnie z prawem pochodzi ze sposobu, w jaki wyglądają blond włosy, gdy na zdjęciu jest filtr różany” – powiedziała fryzjerka Tisdale Kristin Ess. Ludzie. „Tylko AT chciało, żeby wyglądało tak codziennie przez cały dzień. Oboje wspomnieliśmy, jak wspaniale wyglądają blond włosy z tym konkretnym filtrem i zgodziliśmy się, że wyglądałoby wspaniale w prawdziwym życiu! Ale technicznie wymyśliłem „Rose Filter IRL”. Ale tylko dlatego, że muszę nadać nazwę każdemu kolorowi i każdemu warkoczowi."

A potem, ostatniej nocy, Tisdale udostępnił na Instagramie zdjęcie krótszego „do” od stylistki Priscilli Valles, mówiąc: „Mam to tępe cięcie od mojego dziewczyna @priscillavalles”. Czarno-biały filtr sprawia, że ​​trudno stwierdzić, jak nowy odcień i lob wyglądają razem, ale zdecydowanie warto zobaczyć. Na razie po prostu klikamy odświeżanie.

click fraud protection