Mam skłonność do spierzchniętych ust – i ogólnie suchej skóry – w jedno z tych parnych lipcowych popołudni, kiedy wilgotność sięga 80 procent, więc możesz sobie wyobrazić, jak wygląda dla mnie sytuacja w środku zima. Pomimo nawilżania dwa razy dziennie, jedyną rzeczą, która szybko leczy te łuszczące się, szorstkie i popękane plamy, które pojawiają się, jest wytrzymały balsam, który zatrzymuje wilgoć jak tarcza zbroi. Wielozadaniowy superbalsam Lano 101 Maść (17 USD; nordstrom.com) był moim osobistym Rx w tym roku.

To całkowicie naturalna formuła stworzona z lanoliny i olejku lanolinowego, który jest ultranawilżającym składnikiem znajdującym się na owczej wełnie. Pod względem struktury molekularnej jest bardzo zbliżony do naszych lipidów skóry, dzięki czemu łatwo się wchłania i zatrzymuje wilgoć, dzięki czemu Twoja skóra jest gładka, elastyczna i promienna. Podobnie do potęgi, jaką jest kwas hialuronowy, lanolina może utrzymywać w wilgoci 200 procent swojej wagi. I nie martw się, nie jest testowany na zwierzętach, a marka jest całkowicie wolna od okrucieństwa.

click fraud protection

WIDEO: 5 sposobów na utrzymanie brwi

Najlepsze w tym przezroczystym balsamie jest to, że jest uniwersalny piękno produktu, dzięki czemu można go używać na wszystkich suchych miejscach, które tworzą się podczas jednego z tych „arktycznych podmuchów”. Jest niewiarygodnie gruby — jakby twoja skóra była ubrana we wełniany płaszcz, jeśli wolisz — więc tylko bardzo niewiele jest potrzebne.

Wkładam kupkę między palce i przesuwam nią po ustach, czerwone plamy, które tworzą się pod nosem po przeziębieniu i trzech pudełkach chusteczek, a także na knykciach. Nakładam go nawet w kącikach ust, w miejscu, w którym mam skłonność do mini popękanych i bolesnych pęknięć. Może być trochę tłusty, jeśli nałożysz go za dużo, więc wolę smarować nim dłonie przed pójściem spać.

Znajdź idealną czerwoną szminkę, która podkreśli Twoją cerę

Nie ściera się z twoich ust po wypiciu łyka wody i nie wyparowuje w chwili, gdy wychodzisz na zewnątrz. Jak dotąd (i to dopiero koniec grudnia) poleciłem go mojej współpracowniczce (która jest teraz uzależniona) i mojej siostrze, która jest właścicielką farmy i potrzebowała ciężkiego leczenia rąk.

Rurka to podstawa mojej torebki. I – podpowiedź, podpowiedź – mam nadzieję, że moja pończocha też.