Po jednokrotnym zjednoczeniu 16 rodzin zostało rozdzielonych – ponownie – w areszcie w Karnes w Teksasie.
Wcześniej w tym miesiącu w ośrodku zatrzymań hrabstwa Karnes — który przetrzymuje razem ojców i synów — 16 ojców podobno zostali aresztowani i przewiezieni do innego aresztu, pozostawiając ich dzieci bez rodziców strona. To już drugi raz, kiedy wiele z tych dzieci zostało oderwanych od swoich rodzin, pierwszy raz na granicy. Kiedy prezydent Trump podpisał rozkaz kończący jego politykę separacji rodzin, Karnes miał nieść obietnicę zjednoczenia.
Ale dla 16 rodzin wydaje się to teraz fałszywą obietnicą.
Według organizacji non-profit RAICE, która zapewnia imigrantom zastępstwo prawne, niektórzy jej prawnicy spotkali się z zatrzymanymi klientami w sierpniu. 15, kiedy nagle poproszono ich o opuszczenie placówki. Później otrzymali telefon od jednego z 16 ojców, który opowiadał, że około 60 urzędników ICE – wielu uzbrojonych i noszących maski gazowe – przybyło, aby ich aresztować i usunąć.
“Myślałem, że nigdy więcej nie zobaczę mojego ojca” – powiedziało jedno z dzieci, które zostało ponownie oddzielone od ojca podczas apelu prasowego zorganizowanego wczoraj przez RAICES. Dołączyło do niego trzech innych chłopców, którzy, podobnie jak on, mieli mniej niż 10 lat i po raz drugi zostali zabrani ojcom. „To była niesprawiedliwość, ponieważ powiedzieli nam, że nie zamierzają nas ponownie dzielić, i skłamali” – dodał jeden z nich.
Kiedy prawnik RAICES zapytał, dlaczego rodziny zostały ponownie rozdzielone, agent ICE podobno wspomniał o „zachowaniu destrukcyjnym”, które spowodowało „troski o bezpieczeństwo”. Poproszeni o opracowanie, agenci dodał, że ojcowie nie chcieli „płynąć z prądem” i „zabierać dzieci do szkoły” czy „uczestniczyć w zajęciach”. Ale RAICES uważa, że aresztowania zostały dokonane w odpowiedzi na pokojowe protesty że nawet 500 ojców i synów w placówce zorganizowanej na początku tego miesiąca, która obejmowała strajk okupacyjny w ośrodku rekreacyjnym ośrodka Karnes, strajki głodowe i odmowę udziału niektórych dzieci zajęcia. Protesty były odpowiedzią na „frustrację z powodu rozdzielenia, a następnie ponownego zjednoczenia, a teraz przetrzymywania przez dłuższy czas w niesprawiedliwych warunkach”, zgodnie z oświadczeniem wydanym przez RAICES.
Jedno dziecko na apelu RAICES powiedziało, że nie był źle traktowany, ale nie mógł się zmusić do jedzenia, ponieważ był zbyt smutny. Inni określili warunki „szkolne” w placówce jako luźne, jedno dziecko dodało, że chce uczęszczać do „prawdziwej szkoły”, aby zdobyć wykształcenie. „Marzę o byciu wolnym. Chcę się uczyć. Chcę chodzić do szkoły i być kimś w życiu”. Chłopcy powiedzieli, że aspirują do bycia pilotami, żołnierzami i strażakami.
„Jest bardzo jasne, że ci ludzie zostali zmuszeni do wyrażenia zgody na deportację” – powiedziała dyrektor ds. komunikacji RAICES, Jennifer Falcon, po tym, jak dzieci opuściły telefon. W poprzednim oświadczeniu Falcon powiedział: „Ośrodek zatrzymań w hrabstwie Karnes nie jest„ obozem letnim. Jest to obóz internowania, w którym znajdują się bezbronni ojcowie i synowie uwięzieni pod ich opieką. Ci sami ojcowie, których ICE nakłoniła do podpisania porozumień o deportacji zamaskowanych jako dokumenty zjednoczenia”. W we wcześniejszym oświadczeniu Falcon powiedział również, że to nie pierwszy raz, kiedy Karnes rzekomo nadużył swojego moc. „Ostatni raz miał miejsce strajk głodowy… ICE zorganizowało spotkanie, aby powiadomić ojców, jeśli nadal odmawiają jedzenia zostałyby zaklasyfikowane jako zagrożenie bezpieczeństwa lub „niedostępne” do opieki nad swoimi dziećmi, a zatem oddzielone od ich."
Na pytanie, dlaczego te 16 konkretnych rodzin, głównie z Hondurasu i Gwatemali, było celem aresztowań przez urzędników ICE, dyrektor ds. rodziny RAICES Służby Zatrzymań Manoj Govindaiah powiedział: „Na ogół nie wiemy, dlaczego wybrano tych 16 osób”. Dodał, że według wiedzy RAICES wszystkie protesty były: spokojna. Starszym dzieciom początkowo odmówiono dostępu do prawników, a niektórym całkowicie odmówiono kontaktu z RAICES.
„Chcę wysłać mocną wiadomość do Donalda Trumpa: zabierz nas stąd” – powiedziało jedno dziecko podczas rozmowy. „Chcemy naszej wolności”.
Odpowiedzi dzieci zostały przetłumaczone z ich języków ojczystych. Po więcej informacji odwiedź raicestexas.org.