Witamy w Szef urody, powtarzająca się seria, w której zwracamy uwagę na potężnych graczy, którzy napędzają świat piękna. Potraktuj to jako swoją szansę na ukradzenie ich sekretów wyprzedzających i rozwijanie się na rzeczywistych lekcjach, których nauczyli się w pracy.

Następnym razem, gdy będziesz uzupełniać zapasy tuszu do rzęs, pomożesz także potrzebującej kobiecie. To znaczy, jeśli tusz do rzęs jest przez Rozkwitać Causemetics. Wegańska, wolna od okrucieństwa marka kosmetyczna założona przez Karissę Bodnar przekazuje produkt lub darowiznę pieniężną organizacji non-profit wspierającej kobiety za każdy dokonany zakup. Thrive opiera się na pięciu różnych filarach: przemoc domowa, rak, bezdomność, powrót na rynek pracy i weterani.

W ciągu zaledwie pięciu lat Bodnar zmieniła firmę, którą założyła w swoim mieszkaniu z jedną sypialnią, w wielomilionowy biznes, który przekazał ponad 100 milionów dolarów na produkty kosmetyczne i środki pieniężne na rzecz organizacji non-profit organizacje. Wszystko do czasu, gdy skończyła 30 lat.

click fraud protection

Ale oddawanie nie jest jedyną rzeczą, która wyróżnia Thrive w branży kosmetycznej. Lojalni klienci Thrive, zwani Thrive Tribe, są całkowicie zaangażowani we wszystkie aspekty marki. „Czy to produkt, projekt strony internetowej, rozwiązywanie problemów w witrynie, projektowanie kosmetyczek dołączanych do każdego zamówienia i sugerowanie organizacji charytatywnych na darowizny” – mówi założyciel.

Tutaj złapaliśmy cię z Bodnarem, aby dowiedzieć się, jak Thrive Causemetics wybiera organizacje charytatywne, które wspiera, w jaki sposób angażować klientów podczas tworzenia produktów, dlaczego przystępne, charytatywne marki kosmetyczne stają się popularne, oraz jeszcze.

Co zainspirowało Cię do założenia Thrive Causemetics?

Zacząłem w branży jako wizażystka, a skończyłem na rozwoju produktów w L'Oréal w dziale luksusowym firmy. Pomysł na Thrive po raz pierwszy przyszedł mi do głowy w 2014 roku, ale markę wypuściłem dużo później. Chciałam stworzyć markę, która naprawdę odwdzięcza się i wzmacnia kobiety poprzez piękno. Na początku chciałem to zrobić poprzez darowizny produktów. Teraz również przekazujemy fundusze, ale kiedy założyłam markę, tak naprawdę chodziło o przekazywanie produktów kobietom, które przeżywały trudny okres w życiu. Dotujemy organizacje wspierające kobiety dotknięte przemocą domową, rakiem, bezdomnością i ponownym wejściem na rynek pracy oraz weteranom. Odkąd rozpoczęliśmy działalność w 2015 roku, przekazaliśmy organizacjom, z którymi współpracujemy, produkty i środki pieniężne o wartości ponad 100 milionów dolarów.

Kiedy można się spodziewać, że produkty do pielęgnacji skóry zaczną działać?

Jak decydujesz, gdzie trafiają darowizny i które organizacje otrzymują produkty lub gotówkę?

Praktykujemy to, co nazywamy responsywnym dawaniem. Oznacza to, że przekazujemy darowizny tam, gdzie jest to najbardziej potrzebne, a także to, co jest potrzebne. Sprzedajemy jeden tusz do rzęs co pięć sekund i w tym momencie przekazaliśmy miliony tuszów do rzęs, ale jeśli organizacja charytatywna, z którą współpracujemy, poszukuje sztucznych rzęs, postaramy się przekazać ten konkretny produkt. W razie potrzeby przeprowadzimy osobną serię produkcyjną produktu, aby zapewnić, że organizacja charytatywna otrzyma dokładnie to, czego potrzebuje dla kobiet, które wspiera. Moim celem od samego początku była możliwość podarowania kobietom produktów o pełnej wartości łazienkowej. Jednym z przykładów tego, jak przekazujemy pieniądze, jest pożar, który nawiedził Północną i Południową Kalifornię w 2018 roku. Przekazaliśmy 100% zysków z naszej strony internetowej pięciu różnym organizacjom charytatywnym, z którymi połączyła nas nasza społeczność. To wyniosło ponad ćwierć miliona dolarów.

Nasze Thrive Tribe poleca również konkretne organizacje charytatywne, a nasz wewnętrzny zespół darczyńców, który zarządza przepływem darowizn, dotrze do nich. Obecnie współpracujemy z setkami organizacji charytatywnych na całym świecie.

Thrive robi wszystko wewnętrznie, od rozwoju produktu po handel elektroniczny. Jakie były wyzwania związane z budowaniem marki bez żadnej pomocy z zewnątrz lub wsparcia ze strony celebrytów lub wpływowych osób?

Nie jestem influencerem ani celebrytą, więc nie zaczynałem od żadnej platformy. Ogólnie wyzwanie polega na tym, że musisz być niesamowicie kreatywny. Musisz wyrzucić księgę zasad przez okno i to, jak myślisz o rozwoju produktu. Na przykład, mam bardzo wrażliwe oczy i nie mogłem znaleźć eyelinera, który utrzymałby się na skórze, nie przypalając ich. Moim celem było więc stworzenie wodoodpornego eyelinera, który utrzyma się przez 24 godziny, ale też nie sprawi, że moje oczy staną się czerwone. Właściwie to zrobiłem formułę w mojej kuchni, ale współpracowałem z optometrystami przy testach. Ponieważ udało nam się to zrobić z sukcesem, każdego roku sprzedajemy miliony eyelinerów i to jest produkt, który umieścił nas na mapie. Zawsze to nasi klienci przekazywali wiadomość; codzienna kobieta, która chciała mieć lepszy dla siebie produkt, który dawał więcej.

Thrive Lab to sposób marki na crowdsourcing podczas opracowywania produktu. Jak wkład klienta wpływa na sposób wytwarzania produktów?

To, co kocham w pracy z Thrive Tribe, to to, że pozwala nam dokładnie zrozumieć, czego szuka nasz konsument. Zasadniczo mamy ogromną grupę fokusową i wysyłamy próbki laboratoryjne do naszych klientów, dlatego rozwój naszych produktów trwa dłużej niż zwykle.

Na przykład, kiedy rozwijaliśmy nasze Krem CC Blur do budowania, przeprowadziliśmy testy kliniczne i pracowaliśmy z tysiącami kobiet, w tym celebrytami, sławnymi wizażystami, naszymi pracownikami i naszym Thrive Tribe. To dlatego stworzyliśmy inkluzywną gamę odcieni dla naszego kremu CC. Jeśli spojrzysz na rynek, większość kremów CC ma tylko około pięciu odcieni. Wyszliśmy z bramy z 18 roletami, ponieważ mogliśmy to przetestować w prawdziwym życiu z naszymi klientami i beneficjentami. Kiedy sprzedajesz z osobą trzecią, nie zawsze jest możliwe nawiązanie takiego osobistego kontaktu z klientami.

Tusz do rzęs Liquid Lash Extensions stał się wirusowy po wprowadzeniu go na rynek. Czy byłeś tym zaskoczony? Czy są jakieś inne produkty, z których jesteś naprawdę dumny?

The tusz do rzęs było zaskakujące, ponieważ eyeliner odniósł dla nas tak duży sukces i to właśnie uczyniło z nas markę wartą wiele milionów dolarów. Zawsze jestem ostrożnym optymistą, kiedy wprowadzamy coś na rynek, ale żeby produkt natychmiast się wyprzedał, a potem w sposób ciągły wyprzedać się i mieć teraz wysoką sprzedaż jest świadectwem tworzenia produktu z konsumentem i usuwania ego dookoła tego. Myślę, że wiele luksusowych marek chce powiedzieć konsumentom, czego chcą, a my stosujemy dokładnie odwrotne podejście. Chcę, aby Thrive Causemetics była znana jako miła dziewczyna w dziedzinie urody.

Kolejnym produktem, który mnie naprawdę zaskoczył, był Rozjaśniająca maska ​​na noc Sensation rozpoczęliśmy w 2018 roku. Nigdy wcześniej nie wprowadzaliśmy produktu do pielęgnacji skóry, ale pewnego weekendu w laboratorium bawiliśmy się tworzeniem maseczki nasennej. Dałem próbki około 100 konsumentom i wszystkim się to podobało. Kiedy ten produkt w końcu wyszedł, był to dla nas rodzaj sensacji z dnia na dzień. Jesteśmy tak zakorzenieni w kolorze, ale jestem dumny z sukcesu, jaki odnieśliśmy w pielęgnacji skóry i od tego czasu wprowadziliśmy więcej produktów we współpracy z naszym Thrive Tribe.

WIDEO: Podwójne oczyszczanie to niezawodny sposób na usunięcie całego makijażu

Marki kosmetyczne tradycyjnie mają określony poziom aspiracji. Dzisiaj wydaje się, że coraz więcej ludzi przyciąga przystępne marki, takie jak Thrive, które również oddają. Jak myślisz, dlaczego jest zmiana?

Osobiście, jako konsument milenijny, zdecydowanie kupię produkt, który odwdzięcza się lub zmienia świat, jeśli jest taki sam lub lepszy. Myślę, że Thrive Causemetics to ruch i misja, w której jedyną barierą, z którą trzeba się dołączyć, jest dosłownie śledzenie nas w mediach społecznościowych, aby zobaczyć, jaki wpływ możesz mieć na świat. Kup tusz do rzęs lub środek do demakijażu i wiesz, że dzieje się coś dobrego.

To ekscytujące i cieszę się, że inne marki kosmetyczne robią to samo. Jesteśmy teraz dużą marką, ale zacząłem ten biznes w moim mieszkaniu z jedną sypialnią niecałe pięć lat temu i sam go sfinansowałem. Nie jestem celebrytą ani influencerem, ale jeśli mogę stworzyć taką firmę, która ma teraz ponad 100 milionów dolarów w postaci produktu i gotówki, to jest to niezwykłe. Pomyśl o tym, jaki wpływ na świat mielibyśmy, gdyby wszyscy to robili.