Później ciąg dat z Travisem Scottem, Kylie Jenner zrobiła sobie przerwę od swojego chłopaka i poszła wczoraj na kolację ze swoimi siostrami — Kim i Khloé Kardashian — i kilkoma kumplami w hotspot Los Angeles Giorgio Baldi. I podobnie jak jej styl na randkę, dziewczęca moda Kylie jest na szczycie.
Kylie miała na sobie zaktualizowaną wersję kultowego stanika Madonny w kształcie stożka, a białą jedwabną, gorsetową sukienkę mini z wbudowanym stożkowym gorsetem. Trzymając się całkowicie białego motywu, Jenner połączyła sukienkę z białymi czółenkami w szpic i małą torebką w tym samym surowym odcieniu. Diamentowe kolczyki i masywny diamentowy pierścionek w kształcie gruszki na palcu wskazującym były jej jedynymi akcesoriami. Aby uzyskać glam, długie faliste warkocze Jenner zostały wciągnięte z powrotem do fryzury w połowie w górę, w połowie w dół, a jej makijaż zawierał hojny wir różowego rumieńca, różowych ust i pełnych brwi.
Na TikTok Kylie pokazała cały wygląd, słuchając „We Go Up” Nicki Minaj na tylnym siedzeniu samochodu.
I… podczas zaimprowizowanej sesji zdjęciowej w łazience restauracji.
Ostatni wieczór z dziewczynami Jenner wypada niecały tydzień po tym, jak znalazła się pod ostrzałem za chwalenie się, że ma pasujące prywatne odrzutowce z Travisem Scottem na Instagramie. Napisała zdjęcie pary obejmującej się, stojącej między swoimi odrzutowcami: „Chcesz wziąć mój czy swój?” Kilka dni później została wezwana za bycie „pełnoetatowy przestępca klimatyczny”, kiedy podobno odbyła 3-minutowy lot z Camarillo do Van Nuys w Kalifornii — podróż, która zajęłaby tylko około 40 minut przez samochód.