Miesiące po Olivia Wilde otrzymał petycję o opiekę byłego męża Jasona Sudeikisa, podczas gdy prezentacja na scenie podczas CinemaCon 2021 w kwietniu wyszły na jaw nowe szczegóły dotyczące sytuacji.
W dokumentach sądowych uzyskanych przez Codzienna poczta, Wilde rzekomo złożył wniosek o oddalenie wniosku, twierdząc, że metoda przekazu aktora była „agresywna”. Wilde, która mówiła o swoim nadchodzącym filmie Nie martw się kochanie dodał wówczas, że Sudeikis dążył do „zawstydzenia [jej] zawodowo”, robiąc to w tak publiczny sposób.
„Działania Jasona wyraźnie miały na celu grożenie mi i zaskoczenie mnie” – powiedziała Olivia w sądzie. „Mógł służyć mi dyskretnie, ale zamiast tego zdecydował się służyć mi w najbardziej agresywny sposób”.
Aktorka, która dzieli dzieci Otisa i Daisy z Sudeikisem, dodała następnie: „o tym, że Jason zawstydziłby mnie zawodowo i postawił nasze osobisty konflikt na pokazie publicznym w ten sposób jest skrajnie sprzeczny z najlepszym interesem naszych dzieci”. Zakończyła mówiąc: „Ponieważ Jason ma wyjaśniłem, że nie będziemy w stanie rozwiązać tego ze względu na nasze dzieci poza systemem sądowym, złożyłem wniosek o opiekę w Los Angeles”.
Sudeikis utrzymywał we własnym zgłoszeniu, że incydent publiczny nie był zamierzony. „Rozumiem, że serwer przetwarzania wykonał tylko swoją pracę; jednak bardzo żałuję tego, co się stało” – powiedział aktor. „Wykład Olivii był dla Olivii ważnym wydarzeniem, zarówno zawodowym, jak i osobistym, i bardzo, bardzo mi przykro, że incydent zepsuł jej wyjątkowy moment”.