Jak powie ci każdy wspaniały dorosły Disney, jest pewna sztuka, dla której warto wybrać idealny strój trekking po parkach rozrywki godzinami w kalifornijskim upale (pomyśl: przewiewnie i wygodnie, ale nadal elegancki). Dobrze, Blake Żywy właśnie udowodniła, że wie co nieco o ubieraniu się do Disneylandu, dzieląc się zrzutem zdjęć przedstawiających jej ostatnią podróż do Najszczęśliwszego Miejsce na Ziemi na Instagramie — i chociaż mogła pominąć uszy Myszki Miki, jej swobodny, elegancki strój z pewnością rozumiał zadanie.
W niedzielę aktorka podzieliła się zdjęciami przedstawiającymi wczesną uroczystość urodzinową, którą zaplanowała ze swoją siostrą Robin Lively. Wśród zdjęć atrakcji, jedzenia-gramów cukierkowych jabłek i obowiązkowego selfie przed Zamkiem Śpiącej Królewny (oczywiście), Blake też zawiera migawkę, na której pozuje obok księżniczki Jasmine, gdy ma na sobie luźną czarną sukienkę z długimi rękawami i dopasowaną czerń trampki.
Proste złote kolczyki z kółkami i białe skarpetki do kostek (być może po to, by zwalczyć pęcherze wywołane parkiem?) dopełniały wygląd Lively, a ona nosiła blond włosy w bocznej części, a następnie związała je w kucyk i dodała czarną czapkę bejsbolową później w pokaz slajdów. Robin miała na sobie podobnie swobodny strój: białą koszulkę z dekoltem w szpic, którą połączyła z prostą biżuterią i haftowanym kapeluszem z Myszką Miki.
Podczas gdy mąż Blake'a, Ryan Reynolds, był nieobecny na wycieczce do Disneylandu, para ostatnio trafiła na nagłówki gazet z najbardziej powiązanego powodu: nieporozumienie w kwestiach finansowych. Podczas występu na Jimmy Kimmel na żywo!, aktor ujawnił, że jego decyzja o zakupie części walijskiej drużyny piłkarskiej Wrexham AFC spowodowała, że znalazł się w gorącej wodzie.
„Pamiętam, jak zobaczyłem Blake'a i powiedziałem: „Mam złe wieści i mam naprawdę złe wieści. Zła wiadomość jest taka, że znowu wślizgnąłem się do czyichś DM. Naprawdę złą wiadomością jest to, że mogłem kupić połowę piątej ligi narodowej piłki nożnej w Walii”. Na to odpowiedź Lively „nie była dobra”.