Podczas gdy Beyonce nigdy nie unikała ryzykownych modowych momentów, jej renesans era przeniosła jej krawiecką nieustraszoność na zupełnie nowy poziom. Z metaliczna suknia Gucci z odsłoniętymi cyckami do olśniewająca uprząż bez niczego pod spodem Bey przypomina wszystkim, że jest i zawsze będzie, Tamta Dziewczyna.

Przykładem? W piątek ikona popu w niezwykle seksownej odsłonie klasycznej LBD w czarnej minisukience autorstwa ulubionego projektanta mody Nensi Dojaki. Zainspirowany bielizną LBD miał długie, przezroczyste rękawy i wycięcia na klatce piersiowej, które zostały podkreślone małym czarnym biustonoszem bandeau pod spodem. Bey sparowała wygląd z rajstopami z siateczki, które pasowały do ​​okrągłych wycięcia na jej sukience i były połączone z paskami sandałów ze stringami.

Dokończyła swój strój kolejnym dodatkiem NSFW: niestandardową kopertówką Judith Leiber w czerni i bieli cyrkonie przypominające teksańską tablicę rejestracyjną z napisem „C-Y” przekreślonym na czerwono – słowo, które powtarza się w jej piosence "CZYSTY MIÓD."

click fraud protection
„Renesans” Beyoncé to list miłosny do jej fanów LGBTQ

Na początku tego miesiąca Bey świętowała premierę swojego nowego albumu tajną imprezą w hotelu Times Square Edition na Manhattanie. Tematem było podobno Studio 54, a Beyoncé, oczywiście, dostarczona w zdobionym kryształami body z kapturem i wbudowanymi rękawiczkami.