Gabrysia Uniamagnetyczna, godna uwagi wydajność w A24 Inspekcja oznacza nie tylko samozwańcze przejście od „artysty” do „poważnego aktora”. Zamiast tego aktorka przedstawia Inez — pracującą, samotną matkę, która kopie swojego syna Ellisa Frencha (Jeremy Pope) wyszedł w wieku 16 lat bez żadnego innego powodu niż jego orientacja seksualna — odzwierciedla elementy bardzo realnej wojny, którą Union nadal toczy w niej (zwłaszcza publicznie) na co dzień życie. I jak przyznaje Union, gdy siadamy do rozmowy przed grudniową premierą filmu. 2, oglądanie jej szeroko chwalonego występu było czymś więcej niż punktem zwrotnym w jej karierze. Raczej sprawiło, że poczuła się jeszcze bardziej „gotowa do walki” — zarówno o swoją rodzinę, jak i o role, które wciela w następnej kolejności.

Film, który jest częściowo oparty na życiu reżyserki Elegance Bratton, podąża za homoseksualnym stażystą piechoty morskiej, który porusza się po życiu wojskowym przed uchyleniem Nie pytaj, nie mów i radzi sobie z odrzuceniem przez matkę, Inez. Po obejrzeniu

click fraud protection
Inspekcja, trudno wyobrazić sobie postać graną przez kogoś innego niż Gabrielle Union. Ale, jak mówi mi aktorka, tak właśnie się stało. Chociaż początkowo miała dołączyć do projektu jako producentka, nie minęło dużo czasu, zanim Bratton zaproponował jej rolę Inez — i odmówił przyjęcia odmowy.

„[Bratton powiedział]: „Chciałbym, żebyś zagrał moją matkę” — mówi Union. „Musiałem to ponownie przeczytać z myślą o tym i pomyślałem:„ Dlaczego chcesz, żebym to zrobił? ”I on było jak: „To możesz być tylko ty”. I nikt nigdy mi tego nie powiedział w całej mojej karierze” – powiedziała dodaje. „Miał do mnie tak dzikie zaufanie, jakiego ja nigdy nie miałem, że po prostu mu wierzyłem. To stało się zaraźliwe”.

Inspekcja

Kurtuazja

Oczywiście córka Gabrielle Union, Kaavia James, ma swoją własną uroczą kolekcję ubrań

Z tą nowo nabytą pewnością siebie Union zaczął mierzyć się z rolą stanowiącą wyzwanie emocjonalne — proces, który posłużył jako katalizator wielu „uzdrowienie, które działo się przez cały czas”. Ale chociaż Union zwraca uwagę, że proces filmowania był zdecydowanie trudny, przyznaje, że oglądanie ich te same sceny rozgrywające się na ekranie jako widz, z których niektóre odzwierciedlały konflikty toczące się w jej własnym domu, okazały się jeszcze większym wyzwaniem.

„To trudne, ponieważ [te sceny są] rzeczywistością w naszym domu. To nie jest jakaś Zła Czarownica z Zachodu. To prawdziwi ludzie w naszym życiu, z którymi mamy do czynienia, którzy mają duży wpływ na moich bliskich” – mówi Union, odnosząc się do jej pasierbica Zaya Wadeciąg dalszy walkę o własność swojej tożsamości. „I nawet coś w rodzaju sceny z aktem urodzenia [French], kiedy kręciliśmy, niekoniecznie wybrzmiewało w ten sam sposób” — kontynuuje. „Wiedziałem, że to oczywiście ważne w tej scenie, ale jako moje własne dziecko nabrało innego znaczenia walczy o zmianę aktu urodzenia, aby odzwierciedlała płeć i imię, i wszystko po prostu czuje różny."

Unia to przyznaje Inspekcja wywarł niezmierzony wpływ na jej karierę i sposób myślenia o przyszłych projektach (zarówno jako aktor, jak i producent), ale skupia się głównie na wrażeniu, jakie wywrze na widzach.

„Oglądam to, jakbym był gotowy do walki” — mówi Union zapytany, jak uczestniczy Inspekcja premiera sprawiła, że ​​poczuła się. „Będę walczyła, żeby moje dziecko nie spotkało takiego samego losu i żeby moje dziecko nie straciło nadziei. I mam nadzieję, że jeśli uda mi się to osiągnąć w moim własnym domu, inne gospodarstwa domowe znajdą więcej nadziei i zmiany, zanim dotrze to do miejsca, w którym dotarliśmy w filmie. Trudno to oglądać, bo to jest prawdziwe”.

W stylu rozmawiała z Gabrielle Union o swojej terapii, o tym, jak to było nosić wiele czapek na planie i dlaczego szuka ról, które ją „przerażają”.

Styl rodzicielski Inez nie może bardziej różnić się od twojego. Jak radziłeś sobie z poczuciem winy lub smutkiem, które pojawiły się podczas kręcenia?

Cóż, terapia. Mój terapeuta miał nadgodziny. Jestem pewien, że kupiła drugi dom właśnie od Inspekcja. Musiałem wydostać się z wielu rzeczy, ponieważ tam, gdzie zrobiło się ciemno, próbowałem znaleźć drogę do postaci, a ja byłem zdecydowany nie oceniać tej postaci. Ogólnie rzecz biorąc, oceniam każdą postać, którą kiedykolwiek grałem, a następnie odgrywam tę ocenę na ekranie. Ale dla niej tak naprawdę chciałem wykonywać swoją pracę i robić to dobrze i wymyślić sposób na stworzenie postaci, a nie tylko próbować naśladować matkę [reżysera Elegance Bratton].

Zdałem sobie sprawę, że to, co nas łączy, to potrzeba bycia uznawanym za „dobrego”. I potrzebę asymilacji do punktu, w którym zasymilowałeś swoją drogę poza zdrowym rozsądkiem i przyzwoitością. A jeśli chodzi o Inez, była skłonna handlować swoim dzieckiem, ponieważ w jej gałęzi zorganizowanej religii tak było podpisała się pod tym, że bycie gejem lub queer czyni cię „złym”. A jeśli wychowałeś queerową osobę, jesteś zły rozszerzenie. A ona nie chciała brać w tym udziału i wydała własne dziecko w wieku 15, 16 lat.

Jak odniosłeś ten pomysł do swojego życia?

Chociaż nigdy nie handlowałem z moimi dziećmi, całkowicie handlowałem ze swoją duszą. Myślisz o każdym razem, gdy coś widziałeś, i nic nie mówisz. Za każdym razem wiedziałeś lepiej, ale trzymałeś buzię na kłódkę, bo nie chcesz zadzierać z dostępem lub twoje możliwości - lub relacje, których nigdy nie naprawię, ponieważ wybrałem szacunek ponad przyzwoitość.

W tym miejscu pojawia się poczucie winy – związek, jaki mam z charakterem, w jaki sposób mogłem poruszać się po świecie, o ile miałem do niego dostęp. Dopóki myślałeś o mnie jako o jednym z „dobrych”, a nie jak inni, byłem gotów zamienić się na wszystko. Żartuję, wymieniłem się górną wargą. Były lata w liceum, kiedy uśmiechałem się [bez pokazywania górnej wargi], ponieważ myślałem, że to jest coś, co zdradza moją czerń, a nie całe ciało.

Ale patrzysz na zdjęcia z liceum i brakuje mi górnej wargi, ponieważ chciałem spróbować zminimalizować moje afrocentryczne cechy, aby być bliżej ideału, który nigdy nie był czarnymi kobietami. Ale tylko ciągła zmiana kształtu, aby zostać zaakceptowanym. A jeśli chodzi o moją postać, po prostu czuła, że ​​jej dziecko było o jeden most za daleko i że musiała go wyrzucić, żeby był dobrą matką. Wyrządzona krzywda i trauma spowodowana w jej umyśle była tego warta, by uznać ją za godną, ​​godną i dobrą.

Jak to było ujawniać te realizacje poprzez terapię, jednocześnie przedstawiając ciężkie, rzeczywiste scenariusze podczas procesu filmowania?

Zdajesz sobie sprawę z pęknięć, które spowodowałeś, ze wszystkich rzeczy, z którymi się zgadzałeś, ile razy chowałeś głowę w piasek, ile razy przymykałeś oko. Ci ludzie po prostu nie wyparowali. Te sytuacje same się nie rozpuściły ani nie zagoiły. Prawdziwi ludzie zostali dotknięci, a wszystko, na czym mi zależało, to: „Czy myślisz, że jestem dobry? Myślisz, że jestem? Nie odzyskasz tego. Musisz z tym żyć. Musisz się obudzić ze świadomością, że byłeś częścią problemu. Mówią, że bądź zmianą, którą chcesz zobaczyć, ale co się stanie, jeśli nie będziesz?

Co się dzieje, gdy nadszedł czas, abyś był sojusznikiem, a ty nadstawiasz drugi policzek? Co się dzieje, gdy nadszedł czas, abyś był kawalerią, która pokazała się innym ludziom, a ty zdecydowałeś się na bliskość struktur władzy? Nawet jeśli zrozumiesz to później, musisz z tym usiąść i to jest brzydka, ciemna rzeczywistość.

Jak to doświadczenie wpłynie na twoją karierę?

Jeśli mam nazywać się sojusznikiem, jeśli mam nazywać się aktorem-aktywistą, muszę chodzić i mówić. I to nie znaczy, że cały czas jestem cholernym narkomanem, ale też nie myśl, że będziesz mówić przy mnie rzeczy, których nie będę sprawdzał. I zaraz cię sprawdzę. Mógłbym sprawdzić z chichotem lub uśmieszkiem, ale to nie spada na mój zegarek, po prostu nie. Muszę być bardziej aktywnym uczestnikiem bycia częścią rozwiązania.

Inspekcja

Kurtuazja

Gabrielle Union powiedziała, że ​​popełniła ogromny „błąd” ze swoją postacią „Bring It On”.

W jaki sposób ten film już wpłynął na widzów?

Ten rodzaj projektu naprawdę przenosi góry, a ludzie mówią: „Cóż, to nie jest lekarstwo na raka”. Ale dla wielu rodzin, ludzi którzy już zabierali swoich rodziców na ten film, słyszałem od rodziców: „Nie chciałem widzieć siebie w twojej postaci i zrobił. I naprawię to. Muszę to naprawić.

Wielu rodziców czuje, że są kochający i uważa, że ​​odrzucenie, znęcanie się lub krzywdzenie dziecka jest gestem miłości. Oni „ratują swoje dusze” czy co tam jeszcze. Intencją tych rodziców, bez względu na to, jak wszyscy na to patrzymy, jest sprawienie, by poczuli się czyści i dobrzy.

Więc po prostu próbuję pokazać ludziom, że nie musisz iść tą drogą. Twoje dzieci nigdy nie są jednorazowe, a kochanie ich nigdy nie powinno być równoznaczne z ich krzywdą. A jeśli myślisz, że kochanie swoich dzieci oznacza zaprzeczanie ich tożsamości – co gdy zaprzeczasz komuś tożsamości, zaprzeczasz jego człowieczeństwu – twoja miłość nie powinna być nieludzka. A tam co? Jest teraz 8 miliardów ludzi, prawda? Jest 8 miliardów sposobów na wzajemną miłość. Wybierz takie, które nie jest równoznaczne z nadużyciami, krzywdą lub zaniedbaniem.

Praca zarówno przed jak i za kamerą Inspekcja, czym różniło się doświadczenie związane z filmowaniem od projektów, które realizowałeś w przeszłości?

Nie tak różne, ponieważ zazwyczaj robię projekty, które mają mniejsze budżety, bardzo mało czasu. Tak więc moje zaangażowanie w efektywność i po prostu upewnienie się, że zrobiliśmy potrzebne zdjęcia, pozostaliśmy na zadaniu i zwracaliśmy uwagę na słońce. Wszystkie te rzeczy. Przez cały dzień zdejmuję kapelusz tutaj, dodaję kapelusz tutaj, zdejmuję kapelusz tutaj, dodaję kapelusz tam.

Robię to pomiędzy innymi projektami, więc nie mam dodatkowych dni. Musimy to zdobyć. Nie ma dodatkowych dni, musimy to rozgryźć. Było to więc wyzwanie. A także utrzymywanie przestrzeni nie tylko jako producent i aktor, ale także jako mama, aby pozwolić na wiele smutku i uzdrowienie, które działo się przez cały czas dla wielu ludzi. Przyzwolenie na to i nie bycie takim twardzielem, że nie ma miejsca na emocje, prawdziwe ludzkie emocje związane z bardzo trudnym tematem, który jest osobisty.

Powiedziałeś wcześniej, że był to projekt, który zaznaczył twoje przejście od „artysty” do „aktora”. Jak wyglądała walka z tą zmianą w procesie myślowym?

Elegance była taka pewna tego, co robię. Od pierwszej sceny na planie do mojej ostatniej, jego zaufanie do tego, co przyniosłem, nigdy się nie zachwiało. Dało mi to swobodę odkrywania jeszcze głębszych części siebie, których po prostu nigdy, nie wiem, chyba po prostu nigdy nie czułem luksusu bycia w stanie. Miał do mnie tyle zaufania, że ​​mogłem zrobić wszystko, co chciałem. Czułem się pewnie: kiedy krzyczał „tnij”, odpowiadam: „Mam to”.

Praca z Bokeemem [Woodbine] — pracowaliśmy razem nad Miasto Aniołów Ponad 20 lat temu — on mówi: „Gab, miałeś to. Czy jesteś szalony? Ale Hollywood mówi ci coś innego i ty w to wierzysz o sobie. Że robisz tylko pewne rzeczy i nie jesteś aktorem, jesteś artystą estradowym i kładziesz tyłki na siedzeniach i dostajesz oceny. Ale czy potrafisz działać? Aktorstwo zostaw innym. A tak po prostu... zostaw to innym.

Jak wpłynie to na projekty, które realizujesz w przyszłości?

Dzięki temu poczułem się tak wzmocniony i uniesiony. [Elegancja] mnie wywyższyła. Po prostu nigdy nie czułem, że wszyscy pokładają we mnie zaufanie, a ja to osiągnąłem. A teraz chcę czegoś innego dla mojej kariery. Chcę przynajmniej dać sobie szansę na porażkę. Wiesz co mam na myśli? Czy mogę przesłuchać i ssać? Po prostu daj mi szansę na porażkę. nie muszę odnieść sukcesu. Ale jestem otwarty na proces. I chyba nie miałem przesłuchania od, nie wiem, 20 lat? Ale wyobraź sobie, że oferują ci tylko to, co oni myśleć możesz zrobić i co do których zdecydowałeś, że mają rację. Jest tak wiele, że nawet nie próbowałem. Po prostu pomyślałem: „Och, to nie dla mnie”.

Jaka jest twoja następna wymarzona rola?

Sen jest tym, co mnie przeraża. Sanaa Lathan jest jedną z moich bliskich przyjaciółek. Dostaje wszystko pod słońcem. Ale ona mówi: „To mnie nie przeraża”. A ja na to: „Dlaczego chcesz, żeby coś cię przestraszyło”? A ona na to: „Kochanie, jeśli mnie to nie przeraża, nie warto tego robić”.

Pomyślałem: „Nie ma tam żadnych kłamstw”. I było świetnie. Mam na myśli długą karierę. Moje rachunki są opłacone, moja rodzina jest pod opieką. Wszystkie gospodarstwa domowe, za które jestem odpowiedzialny finansowo, są zdrowe. Ale twórczo zdałem sobie sprawę, że brakuje rzeczy, których nie spełniam. A teraz, patrząc na scenariusze, staram się spełnić każdą część mnie.