Jeśli jest jedna rzecz, która łączy wszystkie kultury latynoskie, to są to silne więzi z naszymi rodzinami. Dla nas rodzina jest centralną częścią naszego życia i więzią, nad którą pracujemy każdego dnia. Dlatego tak wielu z nas pasjonuje się podnoszeniem na duchu naszych społeczności i uhonorowaniem ludzi wokół nas.
Jest więc rzeczą oczywistą, że dotyczy to również Margarity Arriagada, peruwiańskiej weterynarz branży kosmetycznej i założycielki Valde Beauty. Tak, miała dziesiątki lat doświadczenia, zanim wypuściła swoją luksusową markę w 2020 roku — a nawet mówi, że cofnęła się u szczytu swojej kariery — ale to wspomnienie jej zmarłej matki zainspirowało ją do zmiany i przesunięcia granic tego, co powstawało w świecie piękna przemysł.
Karierę rozpoczęła od pracy w hiszpańskiej firmie rzeźbiarskiej, gdzie zajmowała się wszystkim, od projektowania detalicznego po nadzorowanie rozwoju produktów. Następnie poszła do pracy w Macy's, pracując w dziale kosmetyków, zanim została powołana do Sephora w 2004 roku, aby zostać szefową działu kosmetyków kolorowych. Dziesięć lat później zrezygnowała ze stanowiska kierowniczego wysokiego szczebla i spędziła kilka następnych lat na konsultacjach, zanim uruchomiła swoją markę w szczytowym momencie pandemii.
Valdé Beauty to jednak coś więcej niż tylko sprzedaż produktów kosmetycznych. Arriagada wykorzystała swoje wieloletnie doświadczenie, pajęcze wyczucie, co jest kolejną najlepszą rzeczą, oraz swoją pasję do podniesienia poziomu swojej społeczności, aby jej marka była czymś więcej. Tworzy NFT na przedmioty kolekcjonerskie i przekazuje pieniądze założycielom Latinx — a wszystko to na nowo definiuje, czym właściwie jest luksusowy produkt kosmetyczny.
Oto ona mówi W stylu co skłoniło ją do założenia swojej marki, wszystko, co robi, aby poprawić życie innych, i dzieli się tym, co sprawia, że Valdé Beauty jest jedyna w swoim rodzaju.
Co zainspirowało cię do założenia Valdé?
Nastąpiła zbieżność kilku czynników, które miały miejsce w tym czasie. Jedną z nich jest to, że moja mama, która była dla mnie ogromną inspiracją, zmarła pod koniec 2014 roku, a ja byłam jej opiekunką. Po drugie, nastąpiła zmiana przywództwa w Sephora — to był rok 2014 i tuż u szczytu ruchu w mediach społecznościowych i czułem, że to zmienia zasady gry. A ze względu na tę zmianę, ewolucję i narastającą bańkę w mediach społecznościowych, chciałem być bliżej tego. Kiedyś byłem tak blisko społeczności marek i byłem już wtedy takim dyrektorem wykonawczym, że czułem, że brakuje mi tego, co potencjalnie miało zmienić morze – a czym było. Pomyślałem: „Nie, chcę wrócić na dół”. I czuję, że mogłam zaryzykować, bo finansowo nie musiałam już opiekować się mamą. Więc wtedy zdecydowałem się wskoczyć i wrócić na poziom gruntu.
I dlaczego zacząłeś od szminek?
Składałem album ze zdjęciami mojej mamy i patrzyłem na zdjęcia — na wszystkich była pomalowana szminką. Potem miałem ten moment retrospekcji, jak dorastałem z nią i jak nosiła szminkę, jakby to była zbroja, prawie wyzywająco. Na przykład: „Idę walczyć i oto, co zamierzam zrobić”. I przeżyłem tę głęboką chwilę przypominając sobie, że o godz do końca życia — cierpiała na demencję i nie poznała mnie, ale nigdy nie zapomniała, jak zrobiła ją szminka czuć. Miała 92 lata.
I oczywiście z moją miłością do branży, po prostu pomyślałem, że piękno jest deprecjonowane przez całą działalność promocyjną i całe utowarowienie piękna. W tym momencie zdecydowałem, że chcę złożyć hołd mojej mamie, kobietom takim jak my wszystkie, które mają tę odporność i wewnętrzną siłę, a także możliwość wyrażenia punktu widzenia, który mówi: „Dlaczego musimy po prostu mieć coś do wyrzucenia uroda? Dlaczego piękno nie może być godne znaczenia?” Jeśli tworzę coś, co ma uczcić moją mamę i to będzie hołd — na rynku było wszystko, co było na poziomie, którego potrzebowałem Być.
Więc jeśli chodzi o formułę, moim punktem odniesienia jest to, że wszystko musi być funkcjonalne, wykwintne i najlepsze w swojej klasie. Jeśli płacisz dużo pieniędzy, lepiej, żeby ta formuła była cholernie dobra, czysta i zrównoważona. Został wykonany w jednym z najlepszych laboratoriów we Włoszech, laboratorium, które znam od wielu lat. Masz wrażenie, że nakładasz tę piękną matową formułę, która jest super nawilżająca i ma tylko odrobinę połysku. Jest niesamowicie napigmentowany, ma właściwości pielęgnacyjne — kwas hialuronowy i ekstrakty roślinne — i nawilża. To naprawdę super wygodne.
Opakowanie jest tak wyjątkowe — opowiedz nam o nim.
Pod koniec dnia jest jak rzeźba. Chcemy uhonorować kobietę, siłę kobiety, ale jednocześnie okiełznać kobiecość w kobiecie — stąd też otwarcie wnętrza ma kształt kuli, co ma oznaczać siłę, a ten kształt ma naprawdę uhonorować kobiecość i jest inspirowany kobiecością tułów.
Ponieważ mam doświadczenie w handlu detalicznym, wiem, że 70% lub 80% kosztów stworzenia dowolnego produktu kosmetycznego znajduje się w opakowaniu. Większość ludzi nigdy nie kończy noszenia szminki, prawda? Więc nawet gdybyśmy nie mieli chwili na zrównoważony rozwój, wydawało mi się szaleństwem wyrzucić 70% [produktu]. Więc pomyślałem, umieśćmy koszt tam, gdzie należy koszt, więc jest do ponownego napełnienia. Przeobraziłem całe to doświadczenie w coś, co może być bardziej praktyczne, piękne, wyraziste, ale jednocześnie bardzo wszechstronne.
Z jakimi większymi wyzwaniami musiałeś się zmierzyć podczas tworzenia Valdé?
Zdałem sobie sprawę, że skupiłem się na mamie, ale potem przez lata droga do tworzenia tej marki była tak trudna. Już samo wykonanie kształtu [opakowania] było wyzwaniem. Mam na myśli, że jest w nim wyrzeźbionych 250 piór i chciałem, żeby było gładkie.
Pukałem do wielu drzwi i było to naprawdę bezbronne, pokorne doświadczenie. Wątpiłem w siebie. I ciągle słyszę te słowa od mojej mamy. Powiedziałaby: „Możesz to zrobić. Ty Móc Zrób to."
Narysowałem ten projekt, ponieważ chciałem, aby symbolika tych piór była jak skrzydła. Fakt, że jest to pojedyncze pióro, które jest lekkie i kruche, jak często kobieta, ale razem pióra tworzą skrzydła, wystarczająco silne, by wzbić się w powietrze. Ta symbolika społeczności kobiet łączących się jako kolektyw, że jesteśmy potężni, by napędzać zmiany, była dla mnie bardzo ważna.
Znalezienie producenta zajęło mi bardzo dużo czasu. Najlepsi producenci opakowań nie potrafili wykonać tego typu detali. Musiałem skłonić do współpracy dwóch konkurentów, co jest prawie niemożliwe, ale myślę, że obaj byli tak podekscytowani konceptem może być przełomowy i przełomowy z punktu widzenia projektu, który chcieli wprowadzić na rynek i postanowili to zrobić współpracować.
Niezależnie od tego Valdé przekazuje 1% przychodów na wsparcie przedsiębiorców kosmetycznych BIPOC, ale chciałem przeznaczyć ten konkretny projekt na wsparcie przedsiębiorców kosmetycznych Latinx. Od bardzo dawna marzyłem o posiadaniu funduszu, który mógłby wspierać ludzi, w których wierzę. Jestem mentorem dla wielu wschodzących marek i widzę ich zmagania, a często potrzebują finansowania. Ale niekoniecznie muszą je pozyskiwać z funduszy private equity, ponieważ stwarza to dużą presję i tracą część swojej firmy. Chcę być głosem wschodzących latynoskich marek kosmetycznych.
Valdé oferuje również NFT — dlaczego?
Przyszło mi to do głowy, ponieważ pracowałem nad te naczynia kwarcowe wykonane w Peru, które są wykonane ręcznie, ręcznie rzeźbione i ręcznie numerowane. Wiedziałem z mojego doświadczenia w świecie sztuki, że będę potrzebował certyfikatu autentyczności. Wiem też, jak te rzeczy mogą się zgubić, a ludzie z branży kosmetycznej mogą nie docenić tego, czym są. Mniej więcej w tym czasie słyszałem o NFT i były one nieco opisywane jako cyfrowe certyfikaty autentyczności. Są unikalne, zaszyfrowane i żyją w łańcuchu bloków.
Kiedy zagłębiłem się w tę króliczą norę, oceniając, jak to wykonać, zrozumiałem, że sensowne byłoby zamanifestowanie dzieła sztuki w narrację narracyjną dotyczącą kwarcu, zbroi i naczyń oraz mieć ten inny wymiar narracji narracyjnej, który może stanowić wartość dodaną w kreatywny sposób. Metaverse i NFT pozwalają wymiarować tę narrację i doświadczać jej oraz tworzyć wartość.
Pomadki Valdé to produkty luksusowe. Jak zatem zdefiniować luksus?
Słowo jest tak nadużywane. Widzę luksusowe marki, które naprawdę doją swój status. I tak, powinno być rzemiosło, powinna być historia i to wszystko - to jest bardzo ważne. Ale myślę, że dzisiaj marki muszą reprezentować znacznie więcej niż status. Myślę, że to powinno być osobiste. Kunszt, jakość i oprogramowanie — to rzecz oczywista, ale intencja, troskliwość i celowość sprawiają, że jest to o wiele bardziej osobiste. To właśnie czyni go bezcennym i myślę jest to najwyższy luksus.
Kupuj produkty kosmetyczne Valdé:
Do sklepu: $199; valdebeauty.com
Wybierz spośród całkowicie złotych, całkowicie czarnych lub czarno-złotych naczyń, gdy zaczniesz dostosowywać swoją pomadkę. Stamtąd wybierz balsam do ust lub jeden z 11 odcieni pomadki do swojej wkładki. Gdy to zrobisz, będziesz mieć możliwość wygrawerowania swojej zbroi za dodatkowe 10 USD.
Do sklepu: $40; valdebeauty.com
Po co zadowalać się jednym odcieniem, skoro można mieć wszystkie 11? Gdy już zainwestujesz w swoją zbroję, zbierz kilka opcji wielokrotnego napełniania, aby płynnie — i trwale — przejść od noszenia ulubionego nude do czerwieni na randkę.
Szef piękności przedstawia mózgi stojące za markami wywołującymi falę w branży kosmetycznej. Od pomysłów, które jako pierwsze zainspirowały marki, po to, jak powstają najlepiej sprzedające się produkty do włosów, makijażu i pielęgnacji skóry — dowiedz się, jak ci liderzy to robią.