Przykucnięty na podłodze studia, z kamerą filmową w dłoni, Lucas Bravo instruuje fotografowaną osobę, aby „spojrzała w otchłań [jego] bezsensownej egzystencji” przed zrobieniem zdjęcia. Patrząc na to, co dzieje się przede mną, przychodzą mi do głowy dwie rzeczy: po pierwsze, pomimo swojej biegłości — „Jestem fotografem”, mówi W stylu - to ma być jego sesja zdjęciowa i dwa, Lucas Bravo jest... śmieszny?
Po raz pierwszy przedstawiony masom jako charyzmatyczny, czasem bez koszuli, szef kuchni z sąsiedztwa Emily Cooper (w tej roli lily Collins) w Netflixie Emilii w Paryżu, gwiazda Bravo wzrosła praktycznie z dnia na dzień pod koniec 2020 roku. Miliony z nas siedzieliśmy na naszych kanapach, ściskając butelkę wina, obserwując, jak jego postać, Gabriel, od niechcenia wypowiada zdania, takie jak „la dupa” i „nie ma problemu, huk w każdej chwili” zamieniając Emily, a właściwie nas wszystkich, w papkę. To odrodzenie uznania dla kultury francuskiej — a zwłaszcza Francuzów — sprawiło, że czaty grupowe zawirowały. Amerykańscy mężczyźni nie mogli się równać.
Aby nie być totalnym szumem dla tych, którzy chcą uciec do paryskiego mieszkania i zakochać się z atrakcyjnym Francuzem na dole, ale Bravo przypisuje wiele uroku życiu w Paryżu postrzeganie.
„Jeśli budzisz się rano, przeczytaj kilka stron pięknej książki, posłuchaj kilku pięknych piosenek, wyjdź na ulicę i zacznij spacerując po chodniku i po prostu czując się na tyle obecnym, by obserwować wszystkie małe, piękne szczegóły życia, wszędzie można znaleźć romans” wyjaśnia.
A co do flirtujących mężczyzn? Tak po prostu działają Francuzi — czasami ku rozczarowaniu zainteresowanej strony. „Częścią kultury jest bycie w ciągłej, uwodzicielskiej komunikacji, co nie oznacza, że za tym kryje się zainteresowanie ale to po prostu więcej zabawy i to właśnie sprawia, że Paryż jest tak romantyczny, filozoficzny i poetycki” — mówi Bravo o tym francuskim nęcić. „Doświadczyłam tego w przeszłości, mając ten [miłosny] język… i stając w obliczu [przez] kogoś, kto źle zrozumiał moje intencje. Myślę, że to jedna z różnic kulturowych, jakie mamy między Stanami a Paryżem”.
Pomimo tego, że wychował się w kulturze tak zachwyconej romantyzmem, Bravo często znajduje się poza swoją strefą komfortu, grając Gabriela. Dorastając z silną, feministyczną postacią matki, Bravo zawsze zmagała się z podejściem do kobiet.
„Zawsze jest mi trudno grać pewnego siebie chłopaka z sąsiedztwa” — mówi Bravo. „Szczerze mówiąc, najtrudniejsze sceny, jakie kiedykolwiek musiałem kręcić, to sceny, w których mówię:„ [Emily], czy chcesz mieszkać w moim mieszkaniu? jak „Hej, spróbuj mojego mięsa”. Wszystkie te sceny to walka, ponieważ wszystko, co sugeruje podryw, jest dla mnie przeciwieństwem elegancja."
Zamiast tego przypisuje sobie rolę André — nieśmiałego, egzystencjalnego księgowego pracującego dla Diora w tegorocznych Pani. Harris jedzie do Paryża — jako terapeutyczne ujście do pracy przez swoje nastoletnie lata, kiedy czuł się najbardziej nieswojo w swojej męskości. „Bałam się być ciężka, denerwująca i nigdy nie zebrałam się na odwagę, by porozmawiać z kimkolwiek, kogo lubię” — mówi Bravo. „Zawsze czekałem, aż ktoś inny przyjdzie ze mną porozmawiać i w pewnym sensie zaszczepiłem w André ten sposób myślenia, ponieważ właśnie to przechodził”.
Ta walka z kobiecością to nie jedyne połączenie między Bravo i André. Często sam w swoim mieszkaniu, zanurzony po nos w Jean-Paul Sartre i — by zapożyczyć słowa od samego Bravo — wpatrujący się w otchłań swojego bezsensownej egzystencji, André reprezentuje większość trzydziestokilkulatków zmagających się z dokuczliwym poczuciem „czy dobrze robię ze swoim życie?"
„Spędzam życie kwestionując wszystko. Może zaprowadzić mnie w mroczne miejsca, ale jednocześnie zawsze trzyma mnie na nogach i zawsze jest obecny. Zawsze świadomy – wyjaśnia. „Myślę, że najlepszym sposobem na pozostanie obecnym i połączeniem z otoczeniem jest kwestionowanie wszystkiego. Co ja robię? Jaki mam wpływ na świat? Jakie uczucie zostawiam w pokoju lub z tą osobą, kiedy wychodzę? Zawsze będę to kwestionować, ponieważ zawsze chciałem być dobry”.
Ten nacisk na bycie bardziej miękkim i bardziej dostosowanym do potrzeb innych jest widoczny w sposobie, w jaki Bravo porusza się wokół innych. Podczas sesji zdjęciowej emanuje swobodnym, ale życzliwym usposobieniem, pytając wszystkich na planie, zanim usiądzie do pielęgnacji: „Czy wszyscy jedli już śniadanie? Dzisiaj?" Nie dlatego, że sam czegoś chce, ale po prostu, aby upewnić się, że wszyscy zostali zaopiekowani, zanim uwaga wróci jego. Cecha, którą współgwiazda Bravo, George Clooney, zilustrowany na planie jego nadchodzącego filmu, Bilet do raju.
„[To] coś, czego nie nauczysz się w szkole aktorskiej, ponieważ jest to coś, czego można być świadkiem”, mówi o mentalności Clooneya „nikt nie pozostaje w tyle”. „Fakt, że w scenie robi wszystko, aby postawić cię w świetle [...] Jego głównym celem nie jest błyszczenie, bycie najzabawniejszym lub najlepszym. On po prostu chce, żebyś odniósł sukces. Praca z Clooneyem na planie pomogła utwierdzić Bravo w przekonaniu, kim chciałby być jako aktor i jako osoba. „To po prostu przyniosło mi taką perspektywę. To bezinteresowne: „Zrobię to dla ciebie, ponieważ chcę, żebyś był w swoim świetle”. I dzięki temu mechanizmowi będę świecić na własną rękę”.
Bravo bez wątpienia znalazł swoje komediowe światło. Tam, gdzie Gabriel wydobył swoją bardziej wrażliwą stronę, a André skierował kontemplację, Bravo utożsamia Paula — zakochany pilot, który widzi świat przez różowe okulary — jako niewykorzystana „głupkowata” część samego siebie. I to całkowita radość widzieć, jak ożywa pośród ułożonej obsady gwiazd.
„Paul jest taki naiwny i niewinny. To tak, jakby był jedyną osobą na świecie, która właśnie przybyła po trzydziestce i nie ma urazów, więc jest w środku” — wyjaśnia Bravo. „Dla mnie to było jak portretowanie 15-latka uwięzionego w trzydziestokilkuletnim ciele. Jeśli o to chodzi, nie ma żadnych ograniczeń. Możesz przejść całą drogę z miłością i nadzieją. Jesteś odurzony obietnicą życia”.
Bravo przypisuje łatwość wejścia w rolę komediową Julia Robertsdoświadczenie w przestrzeni. Królowa komedii romantycznych i obiekt pożądania Paula powraca na ekran ze swoim charakterystycznym dowcipem i wdziękiem. „Ma świetne wyczucie komediowe i wyjątkowe poczucie humoru. Nie wszyscy to łapią, bo ona jest bardzo nie sarkastycznie, ale ma w sobie coś prawie poważnego, ale zawsze z odrobiną błysku w jednym oku i wiesz, że coś knuje” – mówi.
Obserwacja Bravo — ubrany w Truskawkowe Ciastko T-shirt, który kupił w sklepie ze starociami na Melrose Ave w Los Angeles. — tańczyć na planie do playlisty, którą sam przygotował, żartując z naszym fotografem („Czy jesteś tancerz?" „Nie, jestem po prostu naturalna!”), Trudno uwierzyć, że tak długo trwało, zanim Bravo został obsadzony w rola komediowa.
„Komedia to poważna sprawa” – powiedział mi kiedyś ktoś. A trudniej kogoś rozśmieszyć niż doprowadzić do płaczu. Nie ma muzyki. To trudniejsze. Wszystko zależy od wyczucia czasu i połączenia” — wyjaśnia. „Kiedy masz ze sobą George'a i Julię, którzy są po prostu otwarci na wszystko i wspierają twoje instynkty i sprawiają, że jesteś częścią kreatywności, po prostu nie jest lepiej”.
Interpretacja Bravo przedstawiająca jasnookiego, entuzjastycznego Paula zapewnia dużą dawkę komicznej ulgi przez cały film. Spoilery dalej. Jeśli planujesz zobaczyć Bilet do raju, pomiń kilka następnych akapitów. Jeśli jesteś kimś, kto nie wierzy, że klątwy są prawdziwe, czytaj dalej.
W scenie, która wywołała wybuch śmiechu w całym teatrze, bohaterowie Bravo i Robertsa znajdują się sami w niepewnej sytuacji na Bali. Paul wchodzi do jaskini, która podobno przeklina każdą wchodzącą parę i — po nieudanym wielkim geście — gryzie go wąż. Oczywiście Georgia (w tej roli Roberts) ratuje mu życie wysysając truciznę z nogi.
Bravo śmieje się, wspominając moment na planie. „W pewnym momencie po prostu leżałem na plecach i pomyślałem:„ Julia, jakie wybory doprowadziły mnie do tego momentu? — Leżąc na plecach w jaskini w Australii… z Julią Roberts próbującą [wyssać] truciznę węża z mojej nogi”. A ona na to: „Cóż, chyba to właśnie robimy?”
Kolejny moment, który wydarzył się ostatniego dnia zdjęć, został uchwycony w napisach końcowych (kolejny klasyczny trop komiksu romantycznego przywrócony do życia w tym filmie). Bravo, ubrany w kostium Batmana, który można kupić na Spirit Halloween, puka do drzwi George'a Clooneya, zaskakując go, po czym sam wybucha śmiechem.
„Kaitlyn Dever strzelała odurzający z Michaelem Keatonem — który był Batmanem. A ponieważ George był także Batmanem, przychodził na plan i pytał Kaitlyn: „Kto jest twoim ulubionym Batmanem?”. Pomyślałem, że byłoby zabawnie, gdyby pewnego dnia zamiast szafy znalazł w swojej przyczepie kostium Batmana. A ja na to: „Zastanawiam się, czy by to nosił?” [Bilet do raju], Al Parker, powiedział mi: „O nie, powinieneś to założyć w ostatniej scenie ostatniego dnia przed zakończeniem” — wyjaśnia Bravo. „Kiedy założyłem kostium i [Clooney] otworzył drzwi, nie zdawałem sobie sprawy, że sobie żartuję. Jest więc bardzo zabawne zdjęcie, na którym jestem w tym obcisłym kostiumie Adama Westa z lat 70., a George po prostu pęka ze śmiechu. Myślę, że to był bardziej hołd niż żart.
Chwila Bilet w raju jest w większości beztroską, staromodną komedią romantyczną, wyróżniał się jeden powracający temat. Postać grana przez Robertsa ma bardzo specyficzną mantrę, według której żyje: „Po co zostawiać dobre rzeczy na później?” Uczucie, które wydaje się okropnie francuskie. Brawo zgadza się. „Filozofia francuska jest bardzo, bardzo, bardzo skoncentrowana na teraźniejszości” — mówi. A dla niego teraźniejszość jest kluczem do życia pełnią życia. Odwołuje się do słynnego cytatu Mariny Ambramović: „Uwielbiam mieszkać w przestrzeniach pomiędzy, w miejscach gdzie zostawiasz za sobą domowe wygody i przyzwyczajenia i otwierasz się całkowicie szansa."
„To wtedy jesteś najbardziej spostrzegawczy i najbardziej połączony ze swoim otoczeniem i rzeczywistością” — wyjaśnia Bravo. „I myślę, że to prawda. Myślę, że teraźniejszość to jedyny sposób, aby poczuć ten świat we właściwy sposób.”
„Gone Away From Me” Raya LaMontagne'a leci z głośników w studiu fotograficznym, podczas gdy Bravo nadal zbiera śmiech zespół za monitorem, podskakujący i splatający się z fotografem, którego przed chwilą fotografował na podłodze. Kiedy robi sobie przerwę, aby spojrzeć na zdjęcia na ekranie, żartuję, że LaMontagne jest zwykle zarezerwowany dla wpatrywania się w sufit i ponurego rozmyślania o nieudanych związkach. Zamiast tego tańczy, skacze i żyje swoim najlepszym życiem. Stwierdza bardzo zdecydowanie, łapiąc oddech: „Zawsze jest miejsce na jedno i drugie”.
Przeczytaj więcej poniżej, aby dowiedzieć się wszystkiego o celebryckiej sympatii Lucasa Bravo, kilku jego ulubionych tandetnych wersach na podryw, które trzyma w swojej aplikacji Notatki, i jego rutynie przed snem.
Kto jest Twoją celebrycką miłością?
Jeffa Bridgesa. Ponieważ jest Kolesiem. Dosłownie mam lalkę. To najdroższa rzecz, jaką w życiu kupiłem. I wszystko można przenieść. Możesz zmienić ręce. Masz różne białe rosyjskie drinki. Masz małą skórzaną torbę, w której możesz umieścić kulę do kręgli i masz drugą rękę, w której możesz włożyć kulę do kręgli. Ma małe przezroczyste buty. Możesz założyć okulary. Jego ubrania mają odpowiednią teksturę. To moja ulubiona lalka i to Jeff Bridges Duży Lebowski LALKA. I myślę, że to najfajniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek miałem.
Jaka jest twoja ulubiona komedia romantyczna?
(500 dni lata [red. uwaga: film z 2009 roku z udziałem Zooey Deschanel i Josepha Gordona-Levitta]. Myślę, że to piękna metafora życia. W dzisiejszych czasach nie chcemy popełniać błędów. Nie chcemy zawieść. [Mówimy] nie drugiej szansie, ponieważ czujemy, że próbujemy uniknąć bólu. A dla mnie ból, błędy i porażki to jedyny sposób na rozwój i bycie lepszą wersją siebie… Więc kocham [(500 dni lata] za to, ponieważ zachęca cię to do pójścia z tym i nie bój się wyniku.
Ulubiony złoczyńca?
Gustavo Fring z Breaking Bad. Każda historia ma złoczyńcę i dobrego faceta. I chociaż w dzisiejszych czasach opowiadanie historii z punktu widzenia złoczyńcy staje się coraz bardziej dopracowane — co jest dobre, ponieważ nikt nie był kiedykolwiek urodził się naprawdę zły lub wredny i ważne jest, aby zbadać, dlaczego i co się stało, że ta osoba doprowadziła do takiego wyniku — myślę, że ten facet jest Tylko... przestraszył mnie. Jest bardzo wiarygodny, a w dzisiejszych czasach nie ma zbyt wielu naprawdę dobrych, przerażających złoczyńców. Jest taki spokojny, cichy i schludny, i myślę, że to ma większą moc niż „ryk”. Wiesz, że?
Opisz pamiętny sen.
Chcę dostać się do świadomych snów, w których po przebudzeniu zapisujesz je. Ale zapominam o wszystkich snach zaraz po przebudzeniu. Ostatni niezapomniany był miesiąc temu. Mogłem latać i wydawało mi się to tak realne do tego stopnia, że naprawdę mogłem — jeśli nie byłem wystarczająco skupiony — byłem rodzaj upadania, a potem naprawdę mogłem odzyskać [pod kontrolą] i zajęło mi to całą noc, aby faktycznie dojść do siebie To. I zanim naprawdę mogłem latać, obudziłem się i nigdy w życiu nie byłem tak rozczarowany. Pomyślałem: „Och, mój”. Wierzyłem w to. Latałem i to było niezapomniane. Nie wiem, co to za metafora. Muszę to sprawdzić w internecie.
Pierwszy album, który posiadasz?
Ciemna strona księżyca przez Pink Floyd.
Jaki jest twój ulubiony tandetny podryw?
Czekaj, miałem dobre, które chyba zapisałem na telefonie. Mam notatkę ze wszystkimi zwrotami, które kocham. "Jesteś Francuzem? Bo dla ciebie Eiffel? i „Czy jesteś z Tennessee? Ponieważ jesteś jedyną dziesiątką, którą widzę. [Śmiech] Nigdy ich nie użyję, ale myślę, że mam dziwne poczucie humoru i lubię sprawiać, że ludzie czują się niekomfortowo.
Gdybyś miał wydać 1000 dolarów, co byś kupił?
Czas.
Ile czasu dałoby ci 1000 $?
Myślę, że za 1000 dolarów można kupić pół dnia? To nie byłby czas, żebyś wracał. Czas dodać coś do swojego dnia. Zamiast 24-godzinnego dnia, byłby to 30-godzinny dzień. Możesz więc wykonywać swoją pracę, być sam na sam ze sobą, cieszyć się komfortem swoich cichych myśli i być z ludźmi, których kochasz i wystarczająco odpocząć. A potem trochę artystycznego czasu, czy cokolwiek... ekran zły, reality TV. Mam wrażenie, że czasami dni są za krótkie. Brakuje nam kilku godzin. Pięć godzin byłoby niesamowite... [ty] czułbyś się trochę bardziej sam.
Kredyty
Fotograf
Jonny'ego Marlowa
Wspomagany przez
Evadne Gonzalez
Stylizacja
Michaela Fishera
Pielęgnacja
Jamiego Taylora
Polaroidy
Łukasz Brawo
Specjalne podziękowania
Polaroid
Dyrektor kreatywny
Jenna Brillhart
Starszy redaktor wizualny
Kelly Chiello
Współpracownik edytora zdjęć
Amandę Lauro
Reżyser wideo
Justyna Manocherian
Dyrektor Fotografii
Brandona Scotta Smitha
Producent
Pogańskie Sahary
Producent wykonawczy
Bree Greena
Rezerwować
Połączenie talentów