W zeszłym tygodniu, podczas występu z Jamesem Cordenem, Kim Kardashian znalazła się zasypana facetami, którzy chcieli się z nią połączyć po zerwaniu z Pete'em Davidsonem. Podczas rozmowy z Cordenem powiedziała, że tak będzie otwarta na randki „naukowiec, neurobiolog, biochemik, lekarz [lub] prawnik”. Teraz się cofa. Powiedziała Kelly Ripie i Ryanowi Seacrestowi, że w tej chwili widzi siebie umawiającą się „absolutnie z nikim”.
Kiedy była włączona Mieszkaj z Kelly i Ryanem, Kardashian wyjaśniła, że mężczyźni z dziedziny medycyny i nauki zwracali się do niej po jej komentarzach, a po całej uwadze zdała sobie sprawę, że potrzebuje czasu dla siebie.
– Niczego nie szukam – dodała. „Myślę, że naprawdę muszę być sam, skupić się i skończyć szkołę oraz [skupić się] na moich dzieciach”.
Ripa zasugerowała, żeby poszukała „tytana” z branży. Tym lepiej pasuje do jej ducha przedsiębiorczości.
Po poprzednim rozstaniu Kim powiedziała, że chce być z kimś i ciesz się małymi rzeczami."
„Mam wszystkie wielkie rzeczy”, powiedziała w jednym z odcinków nieistniejącego już reality show jej rodziny Z kamerą u Kardashianów. „Mam ekstrawagancję, wszystko, co możesz sobie wyobrazić, i nikt nigdy nie zrobi tego w ten sposób. Wiem o tym […] i jestem wdzięczna za te doświadczenia. Ale myślę, że jestem gotowy na mniejsze doświadczenia, które, jak sądzę, będą dużo znaczyć”.