Wokół narosło wiele spekulacji Książę Harry I Markle Meghanobecność o godz króla Karola zbliżająca się koronacja — czy Sussexowie zostali już zaproszeni? Czy chcą być? I czy Charles chce tam pary, czy też odwróci uwagę od jego wielkiego dnia?
Chociaż nie ma oficjalnego potwierdzenia, czy Harry i Meghan pojawią się 6 maja w Opactwie Westminsterskim, jedno jest pewne: Charles chce, aby jego syn tam był. Według źródła zbliżonego do rodziny królewskiej, nowy brytyjski monarcha ma nadzieję, że Harry nie tylko weźmie udział w historycznej ceremonii, ale także zadośćuczyni rodzinie.
„To tak doniosła okazja dla Karola i chciałby, aby jego syn był świadkiem koronacji. Chciałby mieć Harry'ego z powrotem w rodzinie" - powiedziało źródło Ludzie. „Jeśli tego nie rozwiążą, zawsze będzie to częścią panowania króla i tego, jak pozostawił rozbitą rodzinę. Miał reputację zdystansowanego rodzica i byłoby okropnie, gdyby tak dalej było”.
W międzyczasie królewski historyk Robert Lacey dodał: „Poza ojcowską nadzieją [Karola] na ponowne połączenie się z synem, Jednym z zadań rodziny królewskiej jest pokazywanie, jak w sposób ludzki i rozważny radzić sobie z problemami, które wszyscy mamy sposób. To, co w przyszłości będzie sukcesem dla rodziny, to niekoniecznie pojednanie, ale wzajemna akceptacja odmiennych idei i priorytetów”.
Napięcie między Sussexami a resztą monarchii tylko wzrosło od czasu wydania pamiętnika Harry'ego Zapasowy, ale pomimo zranionych uczuć, królewscy eksperci są optymistami, że mogą odłożyć spory na bok do koronacji. „Między nimi doszło do bardzo poważnych nieporozumień. Ale Platynowy Jubileusz [w czerwcu 2022 r.] oraz pogrzeby królowej i księcia Filipa pokazały, że mogą odłożyć na bok osobistą wrogość ze względu na ważniejszą sprawę” – zauważyła Lacey. – I o to będzie chodziło w koronacji.
Jeśli chodzi o stanowisko księcia Harry'ego w tej sprawie, powiedział Tomowi Bradby'emu z ITV w zeszłym miesiącu, „Wiele może się wydarzyć od teraz do tego czasu. Ale wiesz, drzwi są zawsze otwarte. Piłka jest po ich stronie. Jest wiele do przedyskutowania i naprawdę mam nadzieję, że zechcą usiąść i o tym porozmawiać”.