lily Collins ma pewien je ne sais quoi o jej wyczuciu mody, które rezonuje zarówno na ekranie, jak i poza nim. Podczas gdy jej własny styl może być nieco bardziej stonowany niż podpis Emily Cooper eklektyczny i żywy mundur, aktorka wciąż trafia na pierwsze strony gazet ze swoimi OOTD (jak wczorajszy szyk Garnitur Fendi).
W poniedziałkowe popołudnie Collins wślizgnął się do innego zestawu koordynacyjnego, by wystąpić Widok, ale tym razem zamieniła neutralne kolory na przyciągający wzrok odcień błękitu nieba. Collins nosił spodnie z szerokimi nogawkami pod dopasowaną tuniką bez ramiączek z marszczonym i asymetrycznym dołem oraz plisowaną częścią środkową. Zwiewny zestaw połączyła z trenczem w kolorze wielbłąda z czarnymi guzikami, który pasował do jej torebki. Podobnie jak wcześniej tego dnia, zdecydowała się na niebotyczne szpilki na platformie, które wystawały spod długich spodni. Jej ciemne włosy były ułożone w delikatne fale – w komplecie z grzywką okalającą twarz – i wybrała jaskraworóżową szminkę, która podkreśla glam.
Aktorka postawiła na modę tour de force w całym Paryżu i Nowym Jorku, aby promować nadchodzący sezon z jej przebojowego programu Netflix, Emilii w Paryżu. Podczas swojego występu w dzisiejszym odcinku programu Widok, Collins opowiedział, co to znaczy, że program stał się tak popularny w szczytowym momencie pandemii COVID-19 i kwarantanny.
„Kiedy go kręciliśmy, nie mieliśmy pojęcia, że wyjdzie w czasie, gdy świat będzie musiał się śmiać, uśmiechać, uciekać i podróżować. I myślę, że byliśmy w stanie zapewnić poczucie radości w czasie, gdy najbardziej jej potrzebowaliśmy”.
„Jako kobieta w miejscu pracy byłam naprawdę podekscytowana, że mogę zagrać postać, która jest sobą bez skrupułów, bez skrupułów zmotywowana do pracy” — dodała o graniu swojej ostentacyjnej postaci. „[Ona] jest zakochana w sobie, zakochana w miłości, zakochana w swojej pracy w sposób, który wydawał się autentyczny i prawdziwy”.