Kiedy Gwyneth Paltrow ukuła termin „świadome oddzielenie” po rozstaniu z Chrisem Martinem, najpierw inspirowane memy I potem żył w niesławie. Ale dzięki Jennifer Aniston możemy mieć nowy, niecodzienny termin, który nas zainspiruje: „skupiska dusz”.
Aniston udzielił wywiadu przyjacielowi i współpracownikowi Tig Notaro (dwie gwiazdy naprzeciw siebie w nadchodzącym filmie Pierwsze Damy) Do Bazar harfara, podczas którego Notaro zapytał, czy Aniston wierzy w bratnie dusze.
„Myślę, że mamy wiele bratnich dusz” – odpowiedziała. „Myślę, że nie ma jednego i tylko jednego. Myślę, że mamy skupiska dusz”.
Następnie wyjaśniła, że wierzy, że można mieć więcej niż jedną bratnią duszę — i że bratnia dusza nie musi być romantycznym partnerem.
„Mam kilku przyjaciół od 35 lat” – powiedziała. „Myślę, że wszyscy zawarliśmy jakieś nieświadome porozumienie. To tak, jakby pewne grupy ludzi się spotykały, tworząc małe skupisko dusz – rodzaj wspólnej grupy dusz, które zostały połączone”.
Jest oczywiste, że
Przyjaciele (przepraszam) są ważne dla Aniston. W innym miejscu wywiadu, zapytana, jakie cechy podziwia w partnerze, powiedziała: „Poczucie humoru. Silne poczucie własnej wartości, pewność siebie, życzliwość, hojność. Otaczają ich dobrzy ludzie”.I wystarczy powiedzieć, że wie co nieco o otaczaniu się dobrymi ludźmi.
Zapominać Ekipa Taylora Swifta — chcemy być częścią klastra duszy Jennifer Aniston.