Była pierwsza dama Michelle obama opowiada o swoim czasie w Białym Domu io tym, jak musiała nosić włosy. Chociaż te dwie rzeczy mogą wydawać się różne, twierdzi, że wybrane przez nią style były przemyślane i celowe, ponieważ uważała, że większość Ameryki nie była gotowa na widok czarnej kobiety z jej naturalnymi włosami w kolorze białym Dom. Obama powiedziała, że zdecydowała się wyprostować włosy, ponieważ Amerykanie „dopiero przystosowywali się” do posiadania pierwszej czarnej rodziny, the Washington Post raporty.
„Nie, nie są na to gotowi” – powiedziała, odnosząc się do ogółu amerykańskiej opinii publicznej. Wyjaśniła, że myślała, że jej włosy odciągną uwagę od ważniejszych spraw, a nawet mogą być upolitycznione, więc postanowiła po prostu zachować je proste dla większości administracji Obamy.
– Pozwól mi wyprostować włosy – powiedziała. „Załatwmy opiekę zdrowotną”.
Dodała, że jest to coś, z czym czarne kobiety mają do czynienia przez cały czas, nawet jeśli nie chodzą po uświęconych korytarzach Białego Domu. Porównała to do innych biurowych „zasad”, takich jak noszenie rajstop i „odpowiedniej” długości spódnic.
„Poradzimy sobie z tym – cała ta sprawa:„ Czy pokazujesz się ze swoimi naturalnymi włosami? ”- powiedział Obama. „To jest doświadczenie Afroamerykanów… ale kobiety w biurach, które martwią się: „Czy powinienem nosić spódnice? Czy powinienem nosić rajstopy? Nienawidzę rajstop”.
Zauważyła też, że cała rodzina żyła pod stałą kontrolą. Nie tylko to, co robili i mówili, trafiało na pierwsze strony gazet, ale także to, co nosili i jak się prezentowali. Zarówno ona, jak i jej mąż, były prezydent Barack Obama, a także ich córki Sasza i Malia — byli pod ostrzałem za każdą najmniejszą rzecz, jaką zrobili.
„Potknęli się, kiedy Barack nosił brązowy garnitur”, przypomniała nam, na wypadek, gdyby ktoś pomyślał, że coś tak prostego jak fryzura odciągnie uwagę od polityki. „Wielka zniewaga, skandal administracji Obamy”.