Jakbyśmy potrzebowali przypomnienia, że topy biustonoszowe wróciły i są lepsze niż kiedykolwiek, Bella Hadid właśnie stała się najnowszą celebrytką, która przyjęła mały trend (dołączając do takich osób jak Dua Lipa I Eva longoria), jednocześnie podnosząc wygląd na zupełnie nowy poziom.
W czwartek supermodelka udostępniła na Instagramie jedno ze swoich charakterystycznych zdjęć bez podpisów, szczegółowo opisujące momenty zza kulis z dnia spędzonego na plaży podczas zdjęć do IDczasopismo. Pomijając typowe stroje kąpielowe, Hadid założyła na sesję zdjęciową znacznie mniej praktyczną, ale nie mniej odkrywczą bluzkę składający się z najdrobniejszego łańcuszka stanika Jacquemus trzymanego razem tylko brązowym serduszkiem i żółtą gwiazdą amulety.
Dodając do chaotycznego wyglądu, Bella połączyła górę z białym bolerkiem z wycięciami i pasującą kopertową spódnicą maxi z obszernym tiulowym podkładem, oba również z domu mody. Modelka zdecydowała się na brązowy makijaż bez makijażu, aby uzupełnić zestaw i nosiła brązowe włosy w wilgotnych falach.
W wywiadzie, który towarzyszył sesji zdjęciowej Hadid, modelka szczerze opowiedziała, jak to było wejść do branży i poradzić sobie z syndromem oszusta. „Podczas tej części mojego życia byłem poza ciałem, tak bardzo się odłączałem… Byłam tak zdezorientowana tym, co ludzie o mnie widzieli” – powiedziała opublikowanie. „Nadal, nawet teraz, kiedy siedzę na kanapie, widzę komentarze na Instagramie i myślę:„ Czy oni rozmawiają o mnie?' Nie rozumiem, jak doszedłem do tego punktu, w którym ludzie albo doceniają moją pracę, albo wiedzą, kim jestem jestem."
Później Hadid dodała, że bycie wierną sobie to jedyny sposób, w jaki udaje jej się zachować rozsądek w tak szalonej karierze. „Ludzie mogą wymyślać o mnie historie; mogą stworzyć w swoich głowach dowolną wersję mnie” – powiedziała Bella. „Ale myślę, że prawda i światło zawsze wychodzi na jaw. Moja prawda, kim naprawdę jestem i za czym stoję, zostanie zauważona”.