Kylie Jenner zaczyna mówić poważnie o cierpieniu z powodu „baby bluesa”. W najnowszym odcinku pt Kardashianki, mama dwójki dzieci otworzyła się na temat tego, jak bardzo przeżywa emocjonalny okres od czasu powitania syna podczas rozmowy z siostrą Kendall w biurze Kylie Cosmetics, ujawniając, że „było naprawdę ciężko” po jego narodzinach.
„Przez pierwsze trzy tygodnie płakałam bez przerwy przez cały dzień” — powiedziała Kylie Kendall, po czym zapewniła ją: „To tylko baby blues, a potem trochę odchodzi. Ja też tak miałam ze Stormi.” Dodała: „Płakałam przez trzy tygodnie. Każdego dnia, do tego stopnia, że leżałem w łóżku, a moja głowa bolała tak bardzo”.
Opisując różnicę między baby bluesem a depresją poporodową, Kylie wyjaśniła w niej zwierzeń: „Nie jestem lekarzem, ale czytam w Google… Nazywają to baby bluesem, kiedy nie trwa długo sześć tygodni. Po około sześciu tygodniach zacząłem czuć się lepiej, ale zdecydowanie miałem przypadek bluesa”.
Kylie kontynuowała: „Nie mam złych dni z moim ciałem, mam złe dni psychicznie i potrzebuję pierwszej nocy”, przyznając, że minął prawie rok. Następnie Kendall zaprosiła Kylie, aby dołączyła do niej w Las Vegas na imprezie 818 w weekend. I chociaż Kylie denerwowała się znalezieniem stroju, powiedziała swojej siostrze: „Nic mnie nie powstrzymuje. Czuję się naprawdę dobrze w swoim ciele. Widziałem swoje ciało i chyba kocham swoje ciało… moje obwisłe cycki. Obejmuję swoje ciało z PP - po porodzie”.
W marcu Kylie otworzyła się na jej temat podróż poporodowa ponownie na Instagramie. „Chcę tylko powiedzieć moim mamom po porodzie, że poród nie był łatwy. Nie było łatwo, jest bardzo ciężko” – powiedziała. „To doświadczenie było dla mnie osobiście trochę trudniejsze niż z moją córką”. Dodała, że walczy, pomimo tego, co mogą myśleć ludzie w mediach społecznościowych. „Nie jest łatwo psychicznie, fizycznie, duchowo… to po prostu szalone” – wyjaśniła Kylie. „Nie chciałam po prostu wrócić do życia bez powiedzenia tego, ponieważ myślę, że możemy poszukać w Internecie i innych mam, które przez to przechodzą w tej chwili możemy korzystać z Internetu i może to wyglądać o wiele łatwiej dla innych ludzi i, na przykład, pod presją na nas, ale nie było to łatwe dla Ja."