„Moi synowie Harrison i Reese, którzy mają 14 i 11 lat, szybko zostali moimi technikami audio, a moja córka Drew, która ma 7 lat, została moją fryzjerką i makijażystką”.
21 sierpnia 2020 o 9:00
Kiedyś wracałem do domu po całym dniu relacjonowania wiadomości i całkowicie się rozłączałem. W ogóle nie rozmawiałem z rodziną o mojej pracy. Aż pewnego dnia przy stole rozmowa przeszła na politykę, a moje dzieci powtarzały mnóstwo bzdur. Nagle zdałem sobie sprawę, jak wielki błąd popełniłem. Byłem tam, codziennie relacjonując te historie i nie dzieliłem się nimi z moimi dziećmi dla własnego przetrwania.
Kiedy uderzył koronawirus, moja rodzina przeniosła się z Nowego Jorku na Long Beach Island w stanie New Jersey, gdzie zacząłem filmować MSNBC na żywo każdego ranka w prowizorycznym studiu w moim garażu. Moi synowie Harrison i Reese, którzy mają 14 i 11 lat, szybko zostali moimi technikami audio, a moja córka Drew, która ma 7 lat, została moja osoba do włosów i makijażu. A teraz są zasadniczo częścią każdej mojej historii.
Jednak nie zawsze idzie gładko. Kilka miesięcy po kwarantannie Reese wszedł do mojego studia — pisze do swojej szkolnej gazetki i pracował nad artykułem dla NBC Nightly News: Wydanie dla dzieci — i poprosił mnie o pomoc przy jego scenariuszu. Miałem wkrótce wejść na antenę, ale prezydent zaczął przemawiać, co może trwać i trwać, więc powiedziałem Reese, żeby usiadł obok mnie na kilka minut, abyśmy mogli to wspólnie omówić. To wtedy złamałem zasadę nr 1 w telewizji, która obniżała głośność mojej słuchawki. Następną rzeczą, którą wiedziałem, był krzyk: „Stephanie, Stephanie!” I byłem na żywo na antenie. Więc po prostu posadziłem go sobie na kolanach i, wiesz, wykonałem swoją pracę.
Publikuję w mediach społecznościowych wiele głupich rzeczy z mojego życia w domu, ale kiedy opublikowałem film o tym, co wydarzyło się z moim synem, uzyskał on ponad trzy miliony wyświetleń na Twitterze. Byłem bardzo zaskoczony odpowiedzią. Ale myślę, że odniosło się to do ludzi, ponieważ wpływ COVID-19 łączy nas wszystkich. A dla pracujących rodziców ten czas był ogromną żonglerką.
Tak, mam troje dzieci, które uczą się na odległość z trzech różnych szkół. I tak, w pracy opowiadamy najważniejszą historię naszego życia. Zmaganie się z tym wszystkim jest trudne. Ale biorąc pod uwagę, ilu innych ludzi naprawdę walczy teraz, to nic. To, że dostaję się do pracy z domu, uważam za ogromny przywilej. I myślę, że ci z nas, którzy mają tę opcję, czasami nie zdają sobie sprawy, jak wielkim przywilejem jest to naprawdę.
POWIĄZANE: Korespondentka CNN White House, Kaitlan Collins, mówi: „Musisz wstać przed tweetami”
Prawda jest taka, że gdybym zajmował się pandemią w terenie, pracowałbym przez całą dobę. Codziennie wychodziłam z domu, zanim moje dzieci wstawały, i wracałam do domu po tym, jak pójdą spać. Byłbym całkowicie odłączony od rodziny. I mogę ci powiedzieć, że od początku kwarantanny nigdy nie byliśmy bardziej połączeni. Po prostu przez cztery miesiące siedzieliśmy w jednym domu w piątkę, jedząc razem trzy posiłki dziennie.
Jako dziennikarz, nigdy nie opisałem historii, w której również żyję. W normalnych czasach wiele osób wyłącza wiadomości i mówi: „Nie mam dziś ochoty słuchać”. To uprzywilejowany sposób na życie. Możemy to zrobić, gdy nie jesteśmy zagrożeni. Ale w tej chwili tak wielu ludzi, w różnych aspektach swojego życia, jest zagrożonych, więc dostrajają się. Dla dziennikarzy odpowiedzialność stała się o wiele większa. Nie mogę uwierzyć, ilu widzów pisze do nas każdego dnia, bo po prostu nie ma wystarczającej ilości informacji. Poinformowanie ludzi, że jesteśmy z nimi i staramy się pomóc im to rozgryźć, jest zdecydowanie najbardziej satysfakcjonującą częścią mojej pracy.
POWIĄZANE: Hallie Jackson wraca z urlopu macierzyńskiego w Nick of Time
A teraz, bardziej niż kiedykolwiek, ważne jest dla mnie, aby moje dzieci miały miejsce w pierwszym rzędzie. Obserwują, co robię i rozumieją, że podczas gdy doświadczają wielu niedogodności, są inni ludzie, którzy doświadczają wiele bólu. To uczyniło ich bardziej obywatelskimi. To sprawiło, że bardziej troszczą się o społeczność i kraj. A jeśli zdołamy sprawić, by miliony Amerykanów troszczyły się o sąsiada, którego nigdy nie mieli… rozmawiałem, lub aby dać nieznajomemu korzyść z wątpliwości, myślę, że tym razem zmieni nas wszystkich na lepszy.
Jak powiedział Jennifer Ferrise.
Ruhle jest kotwicą MSNBC i starszym korespondentem biznesowym NBC News.
Więcej takich historii znajdziesz we wrześniowym wydaniu W stylu, dostępne w kioskach, na Amazon i dla pobieranie cyfrowe Sierpnia 21.