Książę Harrynadchodząca biografia, Zapasowy, i promocja związana z jego premierą ujawniły już kilka bomb prawdy o rodzinie królewskiej (m.in kłótnia fizyczna ze swoim bratem, księciem Williamem). Najnowszy nagłówek pochodzi z fragmentu wspomnień uzyskanych przez Ludzie to szczegółowo opisuje czas, kiedy książę Harry nalegał na przejechanie przez tunel, w którym znajdowała się jego matka Księżna Diana zmarł w 1997 roku.
W 2007 roku 23-letni książę Harry wziął udział w półfinale Pucharu Świata w Rugby w Paryżu we Francji, gdzie zażądał, aby jego kierowca przejechał przez tunel, w którym zginęła Diana, z taką samą prędkością jak jej samochód szedłem.
Czytaj dalej, aby przeczytać opowieść o nocy, w której książę Harry szukał zamknięcia dla śmierci swojej matki. Zapasowy będzie dostępny styczeń 10.
Puchar Świata zapewnił mi kierowcę i podczas mojej pierwszej nocy w Mieście Świateł zapytałem go, czy zna tunel, w którym moja mama…
We wstecznym lusterku obserwowałem jego oczy, które się powiększały.
Tunel nazywa się Pont de l'Alma, powiedziałem mu.
Tak tak. Wiedział to.
Chcę przez to przejść.
Chcesz przejść przez tunel?
Dokładnie z prędkością sześćdziesięciu pięciu mil na godzinę.
Sześćdziesiąt pięć?
Tak.
Dokładna prędkość, z jaką rzekomo jechał samochód mamy, według policji, w czasie wypadku. Nie 120 mil na godzinę, jak pierwotnie donosiła prasa.
Kierowca spojrzał na siedzenie pasażera. Billy Rock poważnie skinął głową. Zróbmy to. Billy dodał, że jeśli kierowca kiedykolwiek wyjawi innemu człowiekowi, że go o to poprosiliśmy, znajdziemy go i będzie za co płacić.
Kierowca uroczyście skinął głową.
Ruszyliśmy, przedzierając się przez ruch uliczny, mijając Ritza, gdzie tego sierpniowego wieczoru mama jadła ze swoim chłopakiem ostatni posiłek. Potem dotarliśmy do wylotu tunelu. Pomknęliśmy przed siebie, przekroczyliśmy krawędź przy wejściu do tunelu, wyboj, który rzekomo spowodował, że mercedes mamy zboczył z kursu.
Ale warga była niczym. Ledwo to poczuliśmy.
Kiedy samochód wjechał do tunelu, pochyliłem się do przodu, obserwując, jak światło zmienia się na coś w rodzaju wodnego pomarańczu, patrzyłem, jak mijają betonowe słupy. Policzyłem je, policzyłem uderzenia serca i po kilku sekundach wynurzyliśmy się z drugiej strony.
Usiadłem z powrotem. Cicho powiedziałem: Czy to wszystko? To nic. Po prostu prosty tunel.
Zawsze wyobrażałem sobie ten tunel jako zdradzieckie przejście, z natury niebezpieczne, ale to był tylko krótki, prosty tunel bez zbędnych dodatków.
Nie ma powodu, dla którego ktokolwiek miałby w nim umrzeć.
Kierowca i Billy the Rock nie odpowiedzieli.
wyjrzałem przez okno: Ponownie.
Kierowca patrzył na mnie we wstecznym lusterku. Ponownie?
Tak. Proszę.
Przeszliśmy ponownie.
Wystarczy. Dziękuję.
To był bardzo zły pomysł. W ciągu dwudziestu trzech lat miałem mnóstwo złych pomysłów, ale ten był wyjątkowo nieprzemyślany. Powiedziałem sobie, że chcę zamknięcia, ale tak naprawdę nie chciałem. W głębi duszy miałem nadzieję, że poczuję w tym tunelu to, co czułem, gdy JLP dał mi akta policyjne — niedowierzanie. Wątpliwość. Zamiast tego, to była noc, w której wszystkie wątpliwości zniknęły.
Ona nie żyje, pomyślałem. Mój Boże, ona naprawdę odeszła na dobre.
Dostałem zamknięcie, którego udawałem, że szukam. Mam to w dupie. A teraz nigdy nie byłbym w stanie się go pozbyć.
Sądziłem, że przejechanie tunelem położy kres, albo na krótką chwilę, bólowi, dekadzie niesłabnącego bólu. Zamiast tego przyniósł początek Pain, Part Deux.