Wiesz, ze sceny otwierającej Wonder Wheel będzie jednym z tych filmów z mnóstwem ujęć, które można by oprawić w fotosy i powiesić na ścianach galerii sztuki. Coney Island w latach 50., plaża usiana kolorowymi parasolami i strojami kąpielowymi, neonowe diabelskie młyny, turyści z lodami w rożkach na deptaku i wieże ratowników o zachodzie słońca: wszystkie spotykają się w najnowszym filmie reżysera Woody'ego Allena, którego projekty od dawna budzą kontrowersje.
Obejrzyj: Kate Winslet ujawnia swoje najbardziej wyjątkowe wspomnienie
To Jest piękny do oglądania — wszystkie kolory Kodachrome skąpane w delikatnej żółtej poświacie nostalgii i tęsknoty — dzięki operatorowi Vittorio Storaro. Ale najbardziej imponującą rzeczą w tym melancholijnym filmie jest Kate WinsletaGinny, znużona kelnerka w budce z małżami, która zbliża się do czterdziestych urodzin i tkwi w małżeństwie pozbawionym miłości.
Wspomina tęsknie, ale wydaje się, że Ginny pogodziła się ze swoim obecnym życiem jako żona Humpty'ego - krzepkiego pracownik karnawału (grany przez Jima Belushiego), który próbuje, niezbyt skutecznie, ograniczyć alkohol wlot. Mieszkają dość spokojnie w obskurnym mieszkaniu (w którym kiedyś odbywał się pokaz dziwaków!) za diabelskim młynem z młodym synem Ginny, Richiem, początkującym piromanem.
Ale wtedy Justina Timberlake'a, hm, to znaczy, Mickey, idzie ze mną. Występ Timberlake'a jako optymistycznego dramatopisarza aspirującego do ratownika nie jest zły. Ale nie można go nie oglądać i myśleć „To Justin Timberlake”, co jest jeszcze trudniejsze, ponieważ jest narratorem filmu.
W każdym razie ponure życie Ginny zmienia się, gdy pewnego dnia Mickey widzi ją wędrującą brzegiem morza i mówi jej, że musi tam wejść, ponieważ nadchodzi burza. Kończą na drinkach i cóż, rzeczy prowadzą do rzeczy, a para rozpoczyna namiętny letni romans. „Nie mam 35 lat. Mówi mu. mam 38 lat mam 39 lat”. „To bardzo gorący wiek dla kobiety” — odpowiada.
Jednak sytuacja się komplikuje, gdy pojawia się córka Humpty'ego, Karolina (w tej roli Juno Temple). Moll wampirzego gangstera (dosłownie), Karolina nie tylko zajmuje zbyt wiele uwagi Humpty'ego Lubi Ginny, ona również zabłysnęła Mickeyem, który z kolei zostaje oczarowany jej wrażliwością i uroda.
Pojawia się zazdrość i obserwujemy, jak Ginny się rozpada, zmieniając się z kobiety, której namiętności zostały ponownie rozpalone, w kobietę, której nadzieje zostały zniweczone. W desperacji popełnia niewybaczalny czyn. Trzeba zobaczyć ten film, żeby dowiedzieć się, co to jest.
Jeśli Winslet otrzyma nominację do Oscara za ten występ (co równie dobrze może być), będzie to spowodowane sceną pod molo, w której opowiada Mickey miała tak wiele miłości do ofiarowania i nikogo, komu nie chciała jej dać, lub ze względu na scenę, w której w ostatniej desperackiej próbie odzyskania Mickey, ubiera się w obcisłą białą suknię i sztuczną biżuterię, wkłada różę we włosy, maluje twarz zbyt mocnym makijażem i wypełnia swoje ciało zbyt dużo szkockiej.
Ale oczywiście zamiast przyciągnąć Mickeya, ona go odpycha. To wszystko przypomina sztukę Tennessee Williamsa lub film Bulwar Zachodzącego Słońca— oglądanie zmagań kobiety ze starzeniem się, straconymi szansami, utraconą miłością i popadaniem w szaleństwo.
Czasami dialog wydaje się nieco banalny, a może zbyt znajomy? Ale obserwowanie, jak Winslet w pełni zamieszkuje Ginny, od rozpaczy przez nadzieję do rozpaczy, jest tego warte. „Nie jestem kelnerką w domu z małżami” — mówi Mickeyowi w jednej ze scen. „Jest dla mnie coś więcej. To rola, którą gram”. Wierzymy jej.
Koło cudów wchodzi do kin w piątek, 12 grudnia 1.